- dos -

1.8K 170 126
                                    

Dni mijały spokojnie w życiu Dracona. Znajomość z nowym sąsiadem mieszkającym piętro wyżej, rozwijała się przyjemnie. Często spotykali się na papierosie pod blokiem. Potter dosiadał się do blondyna i prowadzili wieczorne rozmowy. Czas w swoim towarzystwie mijał im naprawdę miło.

Draco cały tydzień wypełniał swoje obowiązki. Dziś została mu ostania lekcja przed końcem. Siedział znudzony na matematyce słuchając o czym mówi nauczyciel, a raczej starając się słuchać bo jego myśli uciekły w stronę jego pragnień.

- Nad czym tak myślisz? - szepnął przy uchu swojego przyjaciela Blaise.

- Nad niczym. Zamyśliłem się. - pokręcił głową na boki po czym przeniósł swoje spojrzenie na czarnoskórego.

- Ostatnio często jesteś zamyślony...dzieje się coś? - spytał cicho patrząc w szare tęczówki.

- Nie. - zaprzeczył Draco.

- Powiedzmy, że ci wierzę. - westchnął czarnoskóry chłopak prostując się już na krześle. - widzimy się wieczorem? - zadał pytanie po chwili.

- Jestem już z kimś umówiony. - wyszczerzył do niego swoje ząbki.

Blaise przewrócił oczami na jego słowa lekko uśmiechając się przy tym pod nosem. Cały Draco, a blondyn wrócił swoimi myślami do wcześniejszego rozmyślania. Dzisiejszą nagrodą za nudne dni było spotkanie z chłopakiem z portalu dla feszystów. Pisali ze sobą całkiem sporo i szarooki go polubił co było naprawdę dziwne. Wydawał się na kogoś przyjemnego i wartego uwagi.

Po szkole wrócił do mieszkania biorąc prysznic, a późniejszym wieczorem wyszedł z domu kierując się na wcześniej umówione spotkanie. Szedł parkiem szukając chłopaka, który napsiał mu, że na niego czeka. Jednak przez dłuższy czas nie mógł go dostrzec do momentu, aż jego oczom rzucił się wysoki brunet.

- Cześć, to z tobą byłem umówiony? - mruknął Malfoy stając przy ławce na której siedział starszy chłopak.

- Draco tak? - spytał, a widząc jak blondyn kiwa na potwierdzenie głową uśmiechnął się szeroko wstając na równe nogi przez co mogli odrazu dostrzec między sobą dużą różnicę we wzroście. - Tom. W sumie jesteś jeszcze ładniejszy niż na zdjęciach - przechylił głowę w bok przyglądając się mu przy tym. - dużo ładniejszy - mruknął do siebie przeczesując palcami jego blond włosy.

- To miłe. Dziękuję. - odpowiedział cicho po czym zaczął poprawiać swoje włosy naruszone przez wyższego chłopaka.

- To co? - zaczął uśmiechając się lekko. - do mnie? - dodał.

- Tak - potwierdził młody Malfoy, a widząc jak Tom zaczyna iść przed siebie ruszył za nim.

Szedł za chłopakiem myśląc nad tym jak będzie to wyglądać. Strasznie chciał by tym razem było inaczej, jednak nie za bardzo wiedział czy będzie mu to dane. Miał do takich spraw pecha.

Wsiadł w końcu do czarnego auta na miejscu pasażera odrazu zapinając pasy. Poprawił się w fotelu patrząc jak Tom odpala auto i rusza w stronę swojego domu.

Podczas jazdy nie zagłuszali ciszy, którą wypełniała przyjemna muzyka lecąca w radiu. Draco patrzył na krajobraz zza oknem, a Tom patrzył na drogę przed sobą od czasu do czasu zerkając na blodnyna.

Docierając już do miejsca docelowego wysiedli z samochodu kierując się do mieszkania. W windzie szarooki mógł dostrzec, że jadą na ósme piętro. Wysoko. Gdy weszli do mieszkania młodszy chłopiec zaczął się rozglądać po ładnym wystroju, a najbardziej zainteresowały go obrazy. Całe wnętrze było strasznie eleganckie i gustowne. Ładnie.

DogPlay • harcoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz