- Długo musiałem na ciebie czekać...byliśmy na dziś umówieniu nie pamiętasz? - westchnął cicho niezadowolony Tom patrząc na chłopaka. Umówili się, a jego od kilku godzin nie ma.
Malfoy słysząc głos mógł określić kto to jest bez patrzenia. Przestał się ruszać zaciskając powieki. Przez fajnie spędzony czas z Harrym całkiem zapomniał, że miał się zobaczyć z Tomem.
- Wybacz...za bardzo pochłonęła mnie galeria - Wymamrotał w końcu Draco przenosząc na niego wzrok.
- Jeszcze nie jest tak późno...możemy jechać do mnie - mruknął wyciągając telefon by spojrzeć na godzinę od razu obliczając ile miej więcej mają czasu.
- Tylko, że miałem iść do klubu - podrapał się nerwowo po karku wolną dłonią, gdy w drugiej trzymał torby z zakupami.
- Po co masz iść do klubu? Jestem lepszą rozrywką - prychnął cicho niezadowolony Riddle nie odrywając od niego wzroku.
- Nie idę tam szukać seksu, a napić się i potańczyć - odpowiedział dobrze znając już tą niezadowoloną minę.
- Wolisz tańczyć niż spotkać się ze mną? - cała ta sytuacja coraz bardziej mu się nie podobała, a gdy zobaczył zbliżającego się Pottera od razu objął szarookiego.
Harry widząc całą sytuację uniósł brew do góry, czyli Draco nadal z nim uprawia seks, ale co on tutaj robi? Ohh...no tak to oczywiste, przyszedł po zabawę.
- Mówiłem, że chce zostawić takie rzeczy w tajemnicy - Mruknął niezadowolony starając się odsunąć od Toma. Mówił już mu jakiś czas temu, że nie chce ogłaszać się po ludziach co do swoich spraw prywatnych jakim między innymi były preferencje.
- Przecież ja niczego nie ogłaszam - mruknął cicho niezadowolony Tom nie rozumiejąc dlaczego akurat przy nim nie chce się pokazywać.
- Wszystko w porządku? - uśmiechnął się delikatnie Harry w stronę swojego sąsiada widząc, że ruch mężczyzny nie za bardzo mu się spodobał.
- Tak - odparł Draco do podchodzącego Harry'ego przestając się szamotać by uwolnić od Toma.
- Oh więc z nim idziesz - mruknął sam do siebie Riddle lustrując wzrokiem mężczyznę.
- Poczekam na ciebie - powiedział i jak gdyby nigdy nic oparł się o ścianę obok nich ignorując mężczyznę.
- Jest moim sąsiadem z góry. - odparł blondyn czując się niezręcznie między jednym, a drugim.
- Olewasz mnie dla sąsiada? - szepnął tak by tylko szarooki go słyszał, czy Draco właśnie wybierał obcego faceta?
- Kolegujemy się z resztą nie olewam cię - Wymamrotał czując jak dłoń mężczyzny zaciska się bardziej na jego ciele.
- Spław go i jedźmy do mnie...szkoda czasu - wyszeptał blisko jego ucha zaciskając palce na biodrze szarookiego.
- Tylko, że on wygrał ze mną w grę na maszynach by się napić - Mruknął do siebie nie za bardzo zadowolony z takich obrotów spraw. - Harry...Umm możemy iść się napić jutro? - spytał po tym jak do niego podszedł.
- Jeśli przeze mnie masz się kłócić ze swoim chłopakiem to nie wiem czy będzie z jakiegokolwiek dnia zadowolony młody - zaśmiał się cicho zerkając na blondyna, nie sądził, że chłopak jest zajęty tak to by do niego nie próbował podbijać. - innym razem - dodał po czym poszedł w stronę swojego mieszkania. Kolejna nudna noc spędzona samotnie.
- Chłopaka? - parsknął do siebie cicho. Draco nie bawił się w związki. Chciał tylko pana do swoich potrzeb. Nic więcej.
Riddle stał i patrzył jak mężczyzna się oddala doskonale wiedząc o tym, że zielonooki szybko się nie podda i odbierze mu Draco. Blondyn też patrzył chwilę w plecy chłopaka po czym odwrócił się w stronę Toma podchodząc do niego by móc otworzyć drzwi przy których wyższy stał. Uporał się z zamkiem biorąc spowrotem torby wchodząc spokojnie do mieszkania.
CZYTASZ
DogPlay • harco
FanficOsiemnastoletni Draco Malfoy odkąd pamięta interesuje się fetyszem dogplay, jednak nie potrafił znaleźć odpowiedniego partnera. Żaden mu nie odpowiadał do momentu, aż pewien chłopak pojawia się w jego życiu. 18+ | Draco Malfoy x Harry Potter | #1...