Rozdział 2 - Moja siostra zrobi wszystko, by wygrać

63 7 0
                                    

Layne siedział przy biurku w swoim gabinecie i wpatrywał się w bilans swojego konta na komputerze.

Sześć tygodni temu było zdrowe. Rok temu, zanim kupił dom, umeblował go i kupił synowi samochód, było bardzo zdrowe.

Teraz, po ogromnym ciosie przy płaceniu rachunków za szpital, nie było.

Żył oszczędnie. Nie miał na co wydawać pieniędzy, więc jego największym wydatkiem były alimenty, z którymi Gabby, według ścisłego harmonogramu co trzy lata, chodziła do swoich prawników, żeby je podnieść. Nigdy z nią nie walczył. Po prostu dawał jej pieniądze. Była suką, ale kochała swoje dzieci i ciężko pracowała jako kierownik kas w sklepie spożywczym. Nie tarzała się z tym w forsie, a chciała, aby jej synowie mieli dobre życie. Więc Layne zrobił swoją część, aby pomóc jej im to dać.

Usłyszał ostrzegawczy sygnał dźwiękowy. Ktoś trącił czujnik, co oznaczało, że ktoś się zbliżał. Jego wzrok przesunął się na ekran wideo na półce po jego lewej stronie i zobaczył Gabby wchodzącą po schodach.

Layne miał biura nad Mimi's Coffee Shop w mieście. Składały się z jego biura, recepcji i małego pokoju obok drzwi wejściowych z kontuarem, ekspresu przelewowego na blacie (nie żeby go używał, jak chciał kawy, szedł do Mimi's), zlewu, mikrofalówki też na blacie i mini lodówki pod nim. Była tam mała ubikacja – toaleta i umywalka. Obok jego biura znajdował się również duży magazyn, w którym trzymał swój sprzęt.

Patrzył, jak Gabby dotarła na szczyt i odwróciła się do drzwi, i zdał sobie sprawę, że to nie był tylko gówniany dzień, to był super gówniany dzień.

Stał i opierał się o framugę drzwi swojego biura, kiedy weszła.

– Tanner – warknęła, kiedy jej oczy trafiły na niego, a on potrząsnął głową.

Nawet się nie przywitał, a ona na niego warczała.

– Dobrze cię widzieć, Gabby – odpowiedział, a jej oczy zwęziły się na jego trudny do przeoczenia sarkazm.

Nie było dobrze jej widzieć. Nigdy nie było dobrze jej widzieć. Jego była żona była suką.

Z początku wiedział, że miała powód. Kiedy Rocky zerwała z nim, niecały tydzień później, kiedy odleciał, był pijany i połączył się z Gabby. Miała ciemne włosy, jak Rocky, ale też ciemnobrązowe oczy, nie jak Rocky. Oczy Rocky były ciemnoniebieskie. Niemniej jednak pieprzył Gabby, bo przypominała mu Rocky. To była przygoda na jedną noc. Tak było do czasu, gdy dwa i pół miesiąca później wytropiła go i poinformowała go, że jest w ciąży, że było jego, a ona zatrzymywała dziecko. Poinformowała go również, że biorą ślub.

Nie chciał tego robić głównie dlatego, że kiedy nie był pijany, nie lubił jej. Również dlatego, że nie wierzył, że dzieciak jest jego. Wszyscy wiedzieli, że Gabrielle Weil kręciła z różnymi.

Kiedy jednak go miała, już jako niemowlę, kiedy tylko Layne spojrzał na syna, wiedział.

Więc zrobił to dobrze dla Jaspera i poślubił jego matkę.

To była druga najgłupsza rzecz, jaką zrobił w swoim życiu, poza związaniem się z Rocky.

Gabby nie była jednak głupia. Wiedziała, że trzymał się Rocky i to sprawiało, że ich małżeństwo było co najmniej nieprzyjemne. Layne próbował. Szczera Boża prawda, próbował. Nie była Rocky, to prawda, ale musiał jej to dać. Nie mógł sobie wyobrazić, że byłby przywiązany do kobiety, która była złączona z innym mężczyzną, wiedząc, że myślała o nim, kiedy ją pieprzyłeś.

Ale chciał być dobrym ojcem. Nie miał ojca, bo jego wystartował w ciągu kilku tygodni od jego narodzin i Layne nie chciał, żeby jego syn tak dorastał. To był główny powód, dla którego ją poślubił.

Złoty SzlakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz