4. Piłką W Łeb

105 5 2
                                    

TIME SKIP
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
POV. HINATA
Właśnie minął tydzień odkąd w 100% zrozumiałem dokładniej że zakochałem się w wyższym ode mnie rozgrywającym (czyt. Kags ale tego to chyba tłumaczyć nie muszę).

Doszedłem do szkoły gdzie od razu gdy przypiąłem rower, poszedłem do klasy, gdzie zauważyłem niebiieskookiego rozgrywającego. Zaraz podszedłem się przywitać ale prócz słowa "cześć" nic więcej nie udało mi się wypowiedzieć ponieważ przerwał mi dzwonek na lekcje.

Lekcja strasznie mi się dłużyła i do tego dużo razy zwracał mi uwagę nauczyciel z czego już mogę wiedzieć, że znając życie to dostdane uwagę. Ale trudno.

Spojrzałem na zegar nad tablicą i cicho westchnąłem. Szybciej, by zleciało gdyby nie to, że nie mogłem zacząć rozmyślać o prze pięknym rozgrywającym, bo zaraz nauczyciel, by zauważył, że nie uważam na lekcji.

Gdy lekcja się skończyła wyszedłem z klasy i zacząłem kierować się w stronę łazienki.

AFTER ŁAZIENKA

Wracałem właśnie do klasy kiedy w drodze powrotnej zaczepił mnie Kags i zaczął ze mną gadać.

Kieyy byliśmy już blisko sali jakiś chłopak wpadł na mnie rozlewając po mojej koszuli od mundurka, wodę.

-P-Przepraszam!!!-wykrzyknął i uciekł w sobie znanym kierunku.

-Noi co ja teraz zrobię!!??-zacząłem jednym słowem dramatyzować.

-Mogę oddać ci moją bluzę mam ją w plecaku-powiedział Kags, a ja tylko przytaknąłem na propozycje.
Gdy weszliśmy do klasy, ja odebrałem od czarno włosego jego bluzę i nie chcąc mi się iść do łazienki ściągnąłem teraz koszule i szybko ją zmieniłem na bluzę. Była o wiele za duża na mnie ale była za to ciepła, a co najważniejsze. Pachniała chłopakiem, który mi się podoba.

Zaraz po tym zadzwonił dzwonek, a ja udałem się do ławki żeby tam usiąść.

TIME SKIP
TRENING
Wchodziłem właśnie do pokoju klubowego, sam. Ponieważ Kags miał zostać jeszcze w sali, ponieważ nauczycielka coś od niego chciała.

-Hinata czy to bluza Kageyamy?-i poruszał znacząco brwiami

-N-no tak-zaczerwieniłem się ale zaraz zacząłem kontynuować-jakiś chłopak na mnie wpadł i rozlał wodę na mojej koszuli, a nie miałem nic na przebranie więc pożyczył mi swoją bluzę.

Gdy skończyłem to mówić Noya po smutniał. Chyba chciał żebym powiedział mu coś innego.... No cóż to nie możliwe bo jestem w 100% pewny, że chłopak woli dziewczyny, a na samą myśl o tym, mi się nawet zrobiło przykro.

Od paru minut trwał trening, a ja nie mogłem się skupić. I właśnie w ten sposób dostałem piłką w łeb. Ehhhh no cóż dzień jak co dzień, nic nowego dlatego nikt nawet się nie odezwał tylko każdy na mnie patrzył. Szybko wstałem i trzepałem się z niewidzialnego kurzu i zaczęliśmy gra dalej.

Trening skończył się 5 minut temu i właśnie wracałem z Kagsem do naszych domów.

Gdy się umyłem od razu wróciłem do pokoju i zacząłem szykować nową koszule na jutro. Spakowałem od razu plecak i rzuciłem się na łóżko, prawie od razu zasypiając

------------------
526 słów
No co mogę powiedzieć.... Ten rozdział był mega leniwy ale chciałam coś wstawić.

A przy okazji dziękuję za tyle wyświetleń

Wiem że nie którym może wydawać się to mało ale dla mnie to dużo

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wiem że nie którym może wydawać się to mało ale dla mnie to dużo. I dziękuję tym, którzy w ogóle to coś czytają.
Bo moim zdaniem ta Kagehina mogła być lepsza.
I to tyle paaaaaa

~Plaster~         KageHinaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz