Wzgórze

191 15 2
                                    

Ostatni tydzień minął okropnie. Dziennie bywałam u mamy która nadal była w śpiączce . Lekarze się nie mylili . Miała nowotwór. Gdy to słowo wyszło z ust mężczyzny który w szpitalu opiekował się moja mama ,nie wiedziałam jak zareagować . Chciałam płakać krzyczeć i po prostu uciec . Miałam nadzieje ze się obudzę a to wszystko okaże się chorym snem . Niestety wcale nim nie było . Nowotwór był łagodny , a z informacji lekarzy dowiedziałam się ze można z niego wyjść po przez operacje . Właśnie operacje . Która kosztowała tysiące a ja nie miałam przy sobie grosza. Żaden bank nie udzielił mi pożyczki ze względu na wiek . No bo kto udzieli kredytu na kilkadziesiąt tysięcy młodej dziewczynie która nie ma tak naprawdę nic .
- słuchaj a kelnerka w klubie nocnym ? Wiem ze nie brzmi ciekawie . Ale przeczytałam w internecie ze to najbardziej ekskluzywny klub w Connecticut. Jedyny minus tej oferty jest taki ze znajduje się ponad godzinę od nas . Na koncu miasta - dziewczyna spojrzała na mnie z przykrością ale ja chwyciłam ulotkę bez zastanowienia wiedząc  ze muszę spróbować .

Oferujemy prace w klubie nocnym Dreams Night Club. Poszukujemy młodej atrakcyjnej kelnerki . Stawka jest naprawdę dobra... więcej informacji pod numerem **********

Moje brwi zmarszczyly się czytając ogłoszenie znajdujące się na ulotce która trzymałam w dłoni , nie byłam przekonana co do tej pracy  . Był tylko numer i nazwa klubu , nic więcej . Zwykła czarna kartka i duże pogrubione litery , nic nie przyciągało uwagi . A wręcz odstraszało. Przecież skoro to tak bardzo ekskluzywny klub to powinno być więcej szczegółów . - coś mi tu nie pasuje - mruknęłam patrząc na przyjaciółkę ale po chwili wybrałam numer ktory znajdował się na ulotce , raz się żyje pomyślałam i nacisnęłam słuchawkę.

- Dreams Night Club . Christiper Maximo. - w czym mogę pomoc ?- w słuchawce usłyszałam poważny i przerażający głos mężczyzny . Każdy włos na moim ciele stanął dębem a ja z przerażenia nie potrafiłam wydusić słowa . - halo ? Jest tam ktoś ?- mężczyzna wydawał sie coraz bardziej zirytowany . I miałam wrażenie ze już chce odłożyć słuchawkę wiec spanikowana poprawiłam sie na kanapie.
- tak, przepraszam . Dzwonię z ogłoszenia o prace . Czy oferta u państwa jest nadal aktualna ?- zapytałam trochę szybko . Wiec po chwili odchrząknełam próbując  unormować glos który drżał ze stresu. Cisza w słuchawce wcale mi nie pomagała, miałam wrażenie ze trwa wieczność .
- tak - jego głos był pewny siebie i stanowczy- zapraszam jutro na godzinę 16. A później połączenie zostało zerwane. Zdziwiona spojrzałam ns telefon a po chwili na przyjaciółkę.
- No i co ?!wyglądasz jakbyś miała tu zaraz zemdleć ! Mów co ci powiedzieli - usiadła zainteresowana obok chwytając swojego ulubionego energetyka z zamiarem napicia sie ale ja wyprzedziłam . Złapałam za puszkę i wypiłam prawie cała zawartość . - sory przez tego gościa tak mi zaschło w gardle ze słowa nie potrafiłam wypowiedzieć. Powiedziałam gdy jej wzrok spoczął na puszce a następnie na mnie . Wyglądała komicznie i jestem pewna ze gdyby miała laser w oczach to już dawno leżę przedzielona na dwie części . Odłożyłam napój na stół i zaczęłam opowiadać. Reszta dnia minęła nam spokojnie a wieczorem postanowiłam wyjść na spacer . Katrina nigdy nie była za tym bym chodziła na wieczore spacery bo uważała ze któregoś dnia stanie mi się krzywda . Ja do tego podchodziłam zwyczajnie . Bo przecież to był tylko spacer . Nie chodziłam podejrzanymi scieszkami czy lasami . Zawsze robiłam ta sama trasę . Która prowadziła w jedno miejsce , na wzgórze . Kochałam Galena całym sercem , mimo ze Było to male miasteczko, to miało swój urok. Jedyny minus jaki był to ze plotki rozchodziły sie tu szybciej niż kazdy sie tego spodziewał . Pani Smith była starsza kobieta która zawsze wszędzie była pierwsza i wszystko wiedziała . Zapewne to przez to że od zawsze zajmowała się fundacjami jak i pomocą do innych. Wiec jeśli ktoś był ciekawy na jakikolwiek temat to odrazu kierował się do niej . Minęłam sklep Georga który byl już zamknięty , zdziwiona spojrzałam na zegarek i zdałam sobie sprawę ze jest kilka minut po północy . Westchenlam zmęczona i skierowałam się w stronę parku . Uwielbiałam jesień i to jak wszystko było wtedy takie magiczne . Kochałam długie spacery w grubym swetrze kozakach z gorąca kawa lub herbata.  Nastomiast tego wieczoru nie trzymałam w dłoni gorącego napoju tylko wino . Które swoją droga było cholernie dobre . Oblizalam usta biorąc kolejnego lyka a uśmiech na moich ustach stawal sie coraz szerszy .  Czułam ze alkohol zaczął działać a moje ciało było coraz bardziej rozluźnione . Będąc prawie u  szczytu dostrzegłam cień mezczyzny . Na początku troszkę sie zlękłam a później zmarczyczylam brwi . Przecież prawie nikt nie wiedział o tym miejscu . Wiec kim był człowiek stojący przede mną ubrany w nienaganny czarny garnitur ?

730 & care daysOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz