Stoję przed swoim domem i zastanawiam się czy aby napewno do niego wejść . Uwielbiałam przebywać u kati bo tam czułam się jak w domu . Ale widziałam że mama kocha ten dom i jest pamiątka rodzinna po rodzicach i go nie opuści . Chciałbym wyrzucić tatę ale zbyt wiele jego znajomości może sprawić że to my stracimy dach nad głową . Wiele razy myślałam jak zrobić by się go pozbyć . Mama od prawie dwóch lat z nim nie była cały czas się kłócili o to by się wyniosł lecz on zawsze powtarzał że to jest tak samo jego dom . Próbowałam namówić mamę na wyprowadzkę lecz tak bardzo kochała ten dom że nie chciała o tym słuchać a ja ? Mam 20Lat i już dawno mogłabym to zrobić ale nie miałam serca zostawiać ją sama z tym tyranem, bałam się że zrobi jej krzywdę . Wzięłam głęboki wdech przerzuciłam torbę przez ramię i ruszyłam w stronę drzwi. Gdy tylko otworzyłam drzwi do moich nozdrza dotarł zapach alkoholu i papierosów. Odkąd mama zachorowała nie miałam serca by tu wrócić bo po prostu się bałam . A gdy teraz weszłam i zobaczyłam w jakim stanie jest dom zaczęłam żałować że zostawiłam dom pod jego opieką . Gdy odwróciłam głowę by poszukać ojca wzrokiem poczułam tak mocne uderzenie w policzek że moje ciało zetknęło się z podłogą .
- gdzie byłaś tyle czasu mała suko ?!- był wściekły a gdy przyjrzałam mu się w oczach widziałam furię , czułam się jak wtedy 9 lat temu miał taki sam wyraz twarzy . Byłam przerażona . Od lat nie widziałam go takiego wściekłego . Jego oczy były czarne jak węgiel co było spowodowane narkotykami. Tak bardzo chciałam się podnieść i uciec ale nie miałam siły. - mówię kurwa do ciebie głucha jesteś czy tempa jak ta twoja matka ?!- krzyknął jeszcze głośniej a następnie chwycił mnie za włosy podnosząc do góry . Tak bardzo bolało
- przestań proszę przecież jestem dorosła! Byłam u Katheriny!- łkałam gdy rękę przeniósł na szyję . Rzucił mnie na kanapę a następnie chwycił jakis sznur który znajdował się obok szafki pod telewizorem. Moje ciało ogarnęła panika a ja sama zaczęłam krzyczeć.
- zamknij ta parszywa mordę i na brzuch już ! - krzyknął obracając mną tak mocno że
Nadgarstek miałam wrażenie że mam już wykręcony. - proszę cię przestań błagam dlaczego !?- tak wiele zadawałam pytań płacąc jednocześnie . Po chwili usłyszałam trzask i ból przeszywający po całym moim ciele . Tak bardzo bolało a najbardziej gdy trafiał po żebrach . Łkałam tak głośno błagając by przestał ale on nadal tego nie zrobił. Po chwili czułam jak moje ciało zostaje gdzieś ciągnięte nagle rzucono mną a drzwi się zastrzanely . Czułam że umieram, tak bardzo bolało . Nie wiem ile leżałam, ile płakałam błagając o pomoc . Ale nikt się nie zjawił . Jak zawsze zostałam całkowicie sama . Podniosłam się przy tym upadając z dwa razy by zamknąć drzwi z pokoju na klucz . Następnie się skuliłam by plecy nie zetknęły się z zimną ścianą. Rozejrzałam się po pokoju który był mnie tak bardzo bliski a jednocześnie obcy . Spędzałam w nim całe swoje życie i nie jeden koszmar który mi zapewnił ojciec . Zebrałam w sobie siły podparłam się o komodę i wstałam kierując się do łazienki . Każdy krok sprawial mi ból , moja twarz była spuchnięta i czerwona. Gdy stanęłam przed lustrem nie wytrzymałam i zaczęłam płakać . Z moich placów ścieżkami płynęła krew znran które zadał mi Jerry. Człowiek który zwał się moim ojcem . Zdjęłam ubrania rozpuściłam włosy i weszłam pod prysznic . Bałam się dotknąć plecami czegokolwiek więc nie użyłam deszczownicy . Delikatnie umyłam ciało które było zmasakrowane a następnie leciutko pochyliłam się do przodu by umyć włosy . Gotowa wyszłam z pod prysznica i usiadłam na toalecie podpierając się dłońmi o uda . Byłam zmęczona tak bardzo wszystko mnie bolalo że miałam ochotę płakać . Po chwili moj telefon zawibrował a na ekranie wyświetlił się numer .Część , tu Vincent . Jesteś w stanie przyjechać zająć się Mia ? Dzwonili ze szpitala że to coś pilnego a mia się rozchorowała i leży z gorączką .
Nie nie nie błagałam. Kurwa czemu teraz . Nie dam rady . Siedziałam załamana . On potrzebował pomocy a ja nie byłam w stanie się ruszyć . Podeszłam do lustra rozczesałam włosy i dałam krem na twarz . Wyglądałam chodź trochę lepiej . Mimo to nadal blada i zmęczona . Ubrałam na siebie duży biały sweter bo nie byłam w stanie nawet nałożyć stanika , na nogi zwykle czarne leginsy . Każdy ruch sprawiał mi ból . Po chwili gdy gotowa wyszłam z łazienki zabierając telefon. Nie jestem wstanie wsiąść do auta więc zamówiłam ubera . Ubrałam zwykłą trampki do tego katanę i ruszyłam do okna . Nie było mowy o drzwiach więc chwyciłam rynnę . Po chwili znalałam się na podłodze na na drugiej stronie dwa domu dalej zobaczyłam czekające auto . Jak najciszej dotarłam do pojazdu i podałam adres mężczyzny. Po 20 minutach znalazłam się na miejscu a drzwi domu otworzyły się w tym samym momencie w którym wysiadłam z ubera . Spojrzałam na mężczyznę który wyglądał cholernie dobrze . Miał na sobie idealnie dopasowany garnitur włosy zaczesane do tyłu a na prawej ręce złoty zegarek który dopełniał całą stylizację . Podziękowałam mężczyźnie i ruszyłam w stronę zielonookiego.
- częściej Rosalia . Dziękuję że przyjechałeś odpowiedział szybko lecz nadal bez jakichkolwiek uczuć .- pokiwałam głową i weszłam do holu . Pozbyłam się katany w bardzo delikatny sposób .
- nie wiem co się stało ale mia ma wysoką gorączkę kaszel i wymioty . Był lekarz podejrzewa grypę ale powiedział że trzeba cały czas obserwować gdyby pojawiły się jakieś dolegliwości- powiedział głębokim ale przerażonym głosem . - rozumiem
Poradzę sobie z nią , a ty lepiej już idź- spojrzałam lekko się uśmiechając . Byłam cholernie zmęczona chciałam po prostu odpocząć . -dobra , wrazie czego masz mój numer. Wszystko w porządku ? Coś cię boli ?- zapytał przyglądając się mojej osobie . Pokiwałam z lekkim uśmiechem a on Po chwili zebrał swoje rzeczy i wyszedł . Skierowałam się do małej która wyglądała nieco lepiej . Stwierdziłam że na chwilę się położę obok by odpocząć ale wiem w którym momencie zasnęłam .
CZYTASZ
730 & care days
Fiksi RemajaPrzedstawiam wam Rachel Rose Wiliams młodą kobiete która w wieku 19 lat musi podjąć wiele ciężkich decyzji. Mało tego, dziewczyna dowiaduje sie że jej mama zachorowała na nowotwór. Rachel jest w stanie podjąć każda możliwą prace by spłacić leczeni...