~♧~Ulubienica~♧~

1.9K 45 12
                                    

Weszli Monty z Mayą. Na co się ożywiłam jeszcze bardziej.

- Chryste Avri... - jękneła Maya widzącą moją pocharataną twarz.

- Wiem. - mruknełam

- Jak się czujesz piękna? - zapytał Monty

- Lepiej - lekko się uśmiechnęłam

- To super - powiedziała Maya - mówiąc szczerze jak dowiedziałam się co ci zrobili to prawie straciłam przytomność. Poważnie Monty mnie łapał.

- Dosłownie Maya potem tak panikowała że szkoda gadać - lekko uśmiechną się Monty

- Taaa ja wam powiem że też tam zemdlałam - lekko się zaśmiałam

Udawalam śmiech tak naprawdę bałam się że tutaj wróci i znów mnie zgwałci albo pobije mimo iż wiedziałam że nie żył. Ale strach i traumy zostały niestety.

Jak wyszłam ze szpitala odrazy wzięłam mojego laptopa. I zagrałam w Yandere Simulator. Kocham tą grę mówiąc ja i moje przyjaciółki jesteśmy takimi samymi gnębicielkami jak w ten grze.

Ja jestem z zachowania dosłownie taka jak Hoshiko Mizudori i Musume Ronshaku. Jestem podobna do Musume bo jestem liderką i ja też wybrałam styl dla grupki a podobną do Hoshiko bo moje ofiary też mają blizny. Heh.

Bliźniaczki czyli Cindy i Amy są jak Kokoro Momoiro. Też były ofiarami w staraj szkole. Jak Kokoro i też dołączyły do nas żeby nie być znów ofiarą.

Mia jest jak Musume Ronshaku tylko ona nie jest liderką i nie stworzyła stylu naszej grupy.

Evelyn jest Hana Daidaiyama.

A Lea jest jak Kashiko Murasaki.

Mamy jeszcze podobne to że od nas nie wyciągną żadnych konsekwscji i naz również nazywają gnębicielkami.

Powiem jeszcze że ja jestem zawsze ulubioną gnebicielką. I tak ma być. To ja zawsze jestem ulubienicą.

Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.

- Kto? -zapytałam wkurwiona bo ktoś właśnie zapukał jak wrzuciłam Osane do wentylatora czy jak to się nazywa.

- To ja Hailie. - usłyszałam głos dziewczyny

- Właź - powiedziałam od niechcenia

- Czego? - dodałam wkurwiona

- Mogę pożyczyć ładowarkę na mikrousb? Will mówił że masz jeszcze ładowarkę do takiego wejścia. - mówiła lekko zestresowana dziewczyna.

- Najwyższa półka w szafce obok toaletki - mruknełam - Weź sobie.

- Dobrze dziewczyna otworzyła największą półkę i Wyjęła ładowarkę. Ja się skupiłam na wyeliminowaniu świadka który zobaczył że niosę ciało. Ale nagle usłyszałam że coś spada na podłogę szybko się Odwróciłam w stronę dziewczyny. I zobaczyłam żyletkę. Kurwa.

- To nie tak jak myślisz - odrazu powiedziałam

Oczywiście że się nie tnę. To jest przeszłość.

- N-napewno? - zapytała Hailie

- Tak to już przeszłość i idź już. - powiedziałam

A może nie? Może to nie przeszłość?

Nie, nie, nie Avery. Nie myśl o tym.

Podniosłam żyletkę z podblogi po tym jak dziewczyna wyszła. Z chowałam żyletkę do szafki. I wróciłam do grania.

Jak tak sobie myślę to wrócić do cięcia to nie jest zły pomysł może nie będę czuła bólu psychicznego po ostatnich wydarzeniach.

Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.

- Kto? - mruknęłam znów odkładając laptopa

- To ja Avery. - usłyszałam lodowatym głos Vincenta.

- Wejdź - powiedziałam.

Mój brat wszedł do pokoju.

- Hailie twierdzi że się samookaleczasz.
Znów. - Powiedział śmiertelnie poważnie Vincent.

- "Siostrzyczcę" zachciało się kłamać- Prychnełam przewracając oczami.

- Jeśli Hailie kłamie. Udowodnij to droga Averillo. -  powiedział poważnie Vincent.

- Nie mów do pełnym imieniem. - syknęłam

- Dobrze Avery. Ale jeśli Hailie kłamie musisz to udowodnić. - powiedział Vincent

Poczułam się jak by ktoś wbił mi szpilkę w serce. Dlaczego on mi nie wierzy?

- Avery pokaż ręce i udowodnij że Hailie kłamie. - Powiedział Vincent

Zabolało a oczy zrobiły mi się szklane.
Czemu mi nie wierzy?

- Mówię że nic sobie nie zrobiłam- wykrzyknęłam pozwalając aby kilka łez spłynęło po moim policzku.

I wybiegłam z mojego pokoju. Kierowałam się do garażu.

Jak wbiegłam do garażu odrazu zauważyłam moje auto nagle poczułam impuls szybkim krokiem weszłam do mojego różowego lambo i zamknełam drzwi nie wiedziałam co robie ale szybko odjechałam za mną został tylko pisk opon od mojego auta.

Jechałam autem wpatrojac się w drogę aż zobaczyłam jakąś postać bez zastanowienia wyjęłam pistolet który miałam w aucie żeby zobaczyć co to.

Wysiadłam z samochodu żeby zobaczyć co to. Ta postać zaczela biec w moją stronę. Szybko odbezpieczyłam broń żeby być gotową na strzał na tą postać. Ta postać była wyższa ode mnie. Usłyszałam jakąś muzykę chyba dobiegła z czyjegoś auta

We'll never get free
Lamb to the slaughter
What you gon' do when there's blood in the water?
The price of your greed is your son and your daughter
What you gon' do when there's blood in the water?
Look me in my eyes
Tell me everything's not fine
Oh, the people ain't happy
And the river has run dry
You thought you could go free
But the system is done for
If you listen real closely
There's a knock at your front door
We'll never get free
Lamb to the slaughter
What you gon' do when there's blood in the water?
The price of your greed is your son and your daughter
What you gon' do when there's blood in the water?
When there's blood in the
(Uh, uh)
When there's blood in the
(Uh, uh)
Beg me for mercy
Admit you were toxic
You poisoned me just for
Another dollar in your pocket
Now I am the violence
I am the sickness
Won't accept your silence
Beg me for forgiveness
We'll never get free
Lamb to the slaughter
What you gon' do when there's blood in the water?
The price of your greed, your son and your daughter
What you gon' do when there's blood in the water?
When there's blood in the water
(Uh, uh)
When there's blood in the
(Uh, uh)
I am the people
I am the storm
I am the riot
I am the swarm
When the last tree's fallen the animal can't hide
Money won't solve it
What's your alibi?
What's your alibi?
What's your alibi?
What you gon' do when there's blood in the, blood in the water?
When there's blood in the water
(Uh, uh)
When there's blood in the
(Uh, uh)
When there's blood in the water

Znałam tą piosenk. Postać zaczęła wembie wycelowywać ja w nią. On kierował broń na moje serce a ja na jego głowę.

Kurwa Avi po chuj wyszłaś z tego auta mogłaś jechać kurwa nie wiem do jakiegoś wesołego miasteczka.

- Pożeganej się z życiem - powiedział do mnie znajomy głos

O Boże już wiem kto to.

♡~Rodzina Monet - Druga Monet~♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz