Rozdział 21

700 10 3
                                    

-Harley?Kto to jest?spytał wujek Vincent Damian i dziewczyny byli zdziwieni zachowaniem wujka więc spojrzałam na ciocia anje i na mame A mama mrugneła do mnie.
-O Damian Jak dobrze że już jesteś Jesteś bratem Lejly? Spytała Mama a Damian odrazu zauważył o co chodzi
-Dzień dobry tak właśnie jestem bratem Lejly Mama powiedziała że mam tutaj przyjść z nią-odpowiedział Damian
-Wyglądasz na 16-Latka-Stwierdził Shane
- No A Damian ma 18-Wyprzedziła z odpowiedzią Lejla która musiała chwilę pomyśleć o co chodzi
-Dobra Idźcie dziewczyny do pokoju Harley A Damian chcesz zagrać z nami?Spytał Dylan
-Jasne mogę-odpowiedział
Chłopacy już siedzieli na kanapie i grali,Mama i ciocia gadały w kuchni, Wujek Vincent i wujek Will Pracowali A ja Lejla i Kimmy wchodziliśmy po schodach gdy wydarzyło się coś czego nikt się nie spodziewał.W Dzwiach stanął mój 20-letni brat Nathaniel Niby wszystko ok ale był pijany i załamany Odrazu mama rzuciła się d Nate'a razem ze mną
-Boże Nate co ci się stało!?-Krzyczała mama
-Zerwała ze mną I mnie zdradziła. -powiedział Nate
A no tak jego laska która ma Dupe wielkości ziemi A jej ubiór to praktycznie nic Zawsze wszystko było jej widać i Zawsze z mamą powtarzałyśmy żeby z nią zerwał ale on nie mógł też tego przewidzieć Emily zwyczajnie dała dupy komuś innemu no co za niespodzianka.
-Mowiłam!Ale teraz Nate Musisz iść spać bo tak to nie pogadamy-powiedziała mama-dziewczyny zaprowadzicie go do pokoju?
-Jasne-powiedziałam równo z dziewczynami.
Prowadząc Nathana po schodach żeby się nie wywalił (już i tak to zrobił)niespodziewanie popchnął mnie że spadłam ze schodów Widziałam że nikt nie zdąży mnie złapać więc zamknęłam oczy i już po chwili poczułam duży ból w ręce.A obok mnie zjawili się wszyscy oprócz Nathaniela który się śmiał Nathaniel zdecydowanie przesadził z alkoholem... on nigdy nie pił tak dużo Zamknęłam oczy i czekałam na rozwój wydarzeń Ale nie mogłam ich już otworzyć. Obudziłam się nie wiem która to była ale byłam w jasnym pomieszczeniu Ściany białe i znów to samo poczułam ogromny ból w ręce  Syknełam z bólu na co mama odrazu zwróciła uwagę.
-Jak się czujesz?spytała
-Co z Nathanielem?odpowiedziałam ignorując jej pytanie
-Harley powtórzę swoje pytanie:Jak się czujesz?-ponowiła pytanie i już nie był to głos troski tylko przepełniony chłodem Którego mama żadko używała chyba że w poważnej sytuacji
-dobrze się czuje -odpowiedziałam
-O Nathaniela się nie martw...-mówila coś jeszcze ale zamknęłam oczy i tak o tym sposobem zasnęłam

~~~~~~
JUPIII!!!
W końcu rozdział
Przepraszam za moją nie obecność ale byłam cały czas zajęta i nie mogłam nic napisać <3 miłego dnia/wieczoru Amorki!

Rodzina Monet//Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz