Siedziałam obok Ivy, rozmawiając o jej długim weekendzie, spędzonym na Hawajach.
- Zazdroszczę ci!
- Nie masz czego. Weekend z moimi rodzicami wcale nie jest nawet w połowie udany.
- Zazdroszczę ci tego, gdzie byłaś, a nie z kim. Też bym nie wytrzymała z twoimi rodzicami.
- Dzięki, Tris, umiesz pocieszyć.
- Zawsze do usług.
Siedziałyśmy teraz w ciszy, kiedy przypomniałam sobie, co miałam jej powiezieć.
- Wiesz, że jesteś zaproszona na ślub, prawda?
- Mówisz poważnie?
Kiwnęłam głową.
Ivy zaczęła krzyczeć, na zmianę z przytulaniem mnie.
- Nie wierzę. Nawet nie wiesz, jak się cieszę!
- Uwierz mi, że potrafię to sobie wyobrazić. - zaśmiałam się, a moja przyjaciółka do mnie dołączyła.
- Beatrice! Zejdź na chwilkę na dół! - usłyszałam wołanie siostry, więc wstałam i złapałam Ivy za rękę.
- No chodź - powiedziałam do niej.
Zbiegłyśmy ze schodów, po czym wyszłyśmy na ogród.
- Hej - przywitała się Ivy, na co Tessa i Ashton odpowiedzieli jej tym samym.
- Potrzebuję pomocy - Tessa rozłożyła wszystkie moja szkice na stole. - Nie mogę się zdecydować.
Zaśmiałam się i razem z Ivy zaczęłyśmy typować nasze faworyty.
Po około pół godzinie, miałyśmy wybraną suknie, która naszym zdaniem najbardziej pasowała do mojej siostry.- Będziesz w niej pięknie wyglądać! - odparła zadowolona Ivy.
- Zgadzam się. - pokiwałam głową.
Tessa uśmiechnęła się do nas i wzięła 'jej sukienkę' by pokazać ją rodzicom.
Zostałyśmy same z Ashtonem, więc dosiadłyśmy się do niego.- Nie mogę się doczekać waszego ślubu! - powiedziała uradowana Ivy.
- Pomyśl, jak ja nie mogę się tego doczekać - odpowiedział z równym entuzjazmem Ash.
Zaśmiałam się na ich wymianę zdań.
- Jesteście niemożliwi.
- No co? Ty się nie cieszysz?
- Jeszcze pytasz? Oczywiście, że się cieszę! Ogromnie się cieszę! I nawet nie wiesz jaką przyjemność sprawi mi to, że Tessa będzie ubrana w suknię, którą ja jej zaprojektowałam! To dopiero coś!
Tym razem to Ivy i Ashton się zaśmiali.
Gdy Tessa wróciła oznajmiła, że musi wybrać się do naszej rodzinnej krawcowej, żeby omówić z nią szczegóły dotyczące sukni. Byłam tak podekscytowana jak moja siostra.
Ashton wstał, ponieważ chciał iść z Tessą.- Pamiętaj, że zobaczysz suknię dopiero na ślubie! - ostrzegła go z uśmiechem na twarzy. On też się uśmiechnął. Pocałował ją i ruszyli razem w stronę wyjścia.
- Oni są taką cudowną parą - powiedziała rozmarzona Iv.
- Znowu masz rację - zaśmiałam się i wstałam. - Chcesz się czegoś napić?
- Coli - odparła z uśmiechem.
![](https://img.wattpad.com/cover/41714362-288-k712589.jpg)
CZYTASZ
Wedding is always a great idea||l.h•zawieszone•
FanficSiostra Tris bierze ślub, na który ona zostaje zaproszona, jak i rownież Luke; który jest przyjacielem pana młodego. Po tamtym pamiętnym ślubie, nie mogą przestać o sobie myśleć. "Siedziałem obok Ashtona, kiedy ujrzałem ją. Szła w naszym kierunku, w...