dzień dobry sku*wysyny,
stęskniłam się.
Ja nie wiem już jak wattpad działa czy działa, czy ktoś tu jeszcze siedzi ani co się teraz czyta a czego się nie czyta,
ale uznałam, że może mnie ktoś będzie, co mi tam.
Więc wracam. Po trzech latach. Bo w sumie było całkiem miło.
Trochę sobie podrosłam, rzuciłam plany o ASP, rzuciłam pierwsze studia, a od października zaczynam trzeci semestr innych
no i ciągle coś sobie rysuję.
Polubiliśmy się z pisakami czy to wodnymi, czy alkoholowymi,
z farbami mamy małą separację, bo brak mi czasu i miejsca na rozłożenie się z nimi,
jeżeli chodzi o ołówek, to w sumie nie jest taki zły jak mi się przez chwię wydawało,
za to z kredkami kochamy się ciągle.
I tak to się kręci.
Wróciłam też do czytania więcej niż czterech książek rocznie (teraz tyle wpajam w siebie miesięcznie) i zakochałam się w piciu kawy.
Próbuje też nie wracać do poprzednich rozdziałów i tej narcystycznej mnie, która uważała, że wszystko umie najlepiej,
nie umiem.
Ale umiem kreatywnie myśleć, tworzyć światy, postaci i historie w głowie, które później przelewam na papier. I tym chciałabym się tutaj dzielić.
No i czasem pewnie książkami, filmami, czy innymi dziełami kultury, które uznam za warte poświęcenia im uwagi.
Nie wiem nawet zbytnio czego oczekiwać
czy powinnam czegokolwiek oczekiwać, po trzech latach ghostowania was
Więc uznajmy ten rozdział za swego rodzaju 'Pilota'
Jak się przyjmie, to fajnie,
jak nie, to pewnie będzie mi bardzo smutno i przez kilka kolejnych dni ogarnie mnie poczucie beznadziejności
i będe płakać .
Jeśli mnie pamiętasz, byłeś tu kiedyś i zostawiałeś (co się zostawia na wattpadzie?) gwiazdki to daj o sobie znać
Te i inne moje prace staram się w miarę regularnie (co tydzień to mój osobisty rekord) wrzucać na mojego rysunkowego insta ( https://www.instagram.com/_ydis_/ ), na którego też serdecznie zapraszam
Kocham, ściskam i ślę całuski,
Ydis.
Ps. czy tak się wrzuca linki na wattpada? Idk, ale chyba coś zrobiłam źle
CZYTASZ
Artbook
Random»» a r t b o o k «« - Ty chyba na prawdę masz talent, co? - powiedziała zachwycona dziewczyna, pochylonanad moim ramieniem, ze wzrokiem utkwionym w szkicowniku, który tak bardzo starałam się zakryć. Szkoda, że zamiast ślicznego obrazka nie widzi moi...