(Edit 1 - 10.07.2020 - ostatnio ktoś z was przypomniał mi o tym, że istnieje coś takiego jak prawa autorskie i miałam przepatrzeć oba rozdziały z 'jak nie uczyć się rysować', skorygować je ewentualnie pod kątem bardziej family friendly i oznaczyć autorkę, jednak wiecie co? Zgubiłam ją. Jej nazwę, pracę i ogólnie xd Próbowałam znaleźć ale mi nie wyszło, więc mój plan spalił na panewce. Poszukam jeszcze, ale niczego nie obiecuję xd)
(Edit 2 - ta samą data - wiecie co jednak miałam włączone wyszukiwanie na opowieści po ang xD już znalazłam )
Natrafiłam na wattpadzie na artbooka Kaileen_Blair, w którym oprócz swoich prac udostępnia też rady i wskazówki a pro po rysowania.
No i wszystko byłoby fajnie i cacy, gdyby te rady nie były błędne - a niestety są.
Trochę w k u r w mnie wziął, ładnie to ujmując, ale pomyślałam sobie: spokojnie. Wdech, wydech, policz do stu i będzie lepiej.
Nie było.
Oczywiście żartuje (znaczy wkurwić to się wkurwiłam, ale łapcie sarkazm).
Nie chce tutaj nikogo obrażać, mówić, że jestem lepsza czy gorsza czy inne takie. Chce po prostu pokazać błędy jakie popełniła autorka tworząc oba obrazki na dole, bo może wy też powielacie te błędy i możecie się z tego czegoś nauczyć.
Uwaga! Posługuje się sarkazmem, ironią i mogę dla niektórych wydać się wredna i uszczypliwa. Nie, nie bawię się w Kingę z Blondynkiteżgrają. Czytacie na własną odpowiedzialność.
Tak wygląda opis książki. Autorka mówiąc o tym, że 'pisze rady i wskazówki' sama, według mnie, informuje nas o tym, że jej poziom jest na tyle wysoki, aby uczyć innych.
Sami sobie po tym rozdziale wyciągnięcie wnioski i odpowiecie na pytanie czy autorka ma, czy nie ma wystarczających umiejętności. Ja umywam łapki.
But treat people with kindness.
Przejdę od razu do rozdziału trzeciego, ponieważ rysunki z dwóch poprzednich są malowane farbami czyli czymś na czym nie znam się na tyle dobrze, aby się wypowiadać, a sama autorka nic błędnego w nich nie napisała.
CZYTASZ
Artbook
Random»» a r t b o o k «« - Ty chyba na prawdę masz talent, co? - powiedziała zachwycona dziewczyna, pochylonanad moim ramieniem, ze wzrokiem utkwionym w szkicowniku, który tak bardzo starałam się zakryć. Szkoda, że zamiast ślicznego obrazka nie widzi moi...