i jak tu nie oszaleć

219 17 22
                                    

Zdałam sobie ostatnio sprawę, że zaczęłam trzydziestodniowe wyzwanie w chyba najgorszym możliwym okresie. Gdyż nie dość, że zalegam z trzema portretami, to jeszcze mamy lato. Lato moi drodzy. Najbardziej znienawidzona przeze mnie pora roku. Seryjnie.

Nienawidzę gorąca, więc za rysowanie biorę się zwykle w nocy, gdy jest już zimniej, a potem kończę o 2 nad ranem z jakimś szkicem.

I jak tu nie oszaleć ;-;

No ale przechodząc do rysunków.
Dzisiaj mija 5 dzień wyzwania, przy czym obrazek z 4 to jakiś nędzny szkic ;-;

Chyba potrzebuje jednodniowej przerwy.

Najlepsza by była jednomiesięczna przerwa, ale na to raczej nie mogę sobie pozwolić xd

Tak się kończy bycie miłą i robienie portretów dla rodziny i przyjaciół na określony termin ;-;

W każdym bądź razie dzień drugi wyzwania:

Moja ostatnia miłość do 'niedokończonych szkiców' trwa nadal

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Moja ostatnia miłość do 'niedokończonych szkiców' trwa nadal

Temat na dziś:
Favourite TV program - Ulubiony program telewizyjny

No i problem pojawił się w momencie, w którym uświadomiłam sobie, że już od dobrego roku nie oglądam telewizji. Postanowiłam więc lekko zmienić tytuł i narysować coś wpadającego pod 'ulubiony film'. A że od dłuższego czasu nie widziałam lepszego filmu od, szczególnie trzeciej części, Więźnia Labiryntu, na obrazku widzimy Thomasa Brodie-Sangstera, odgrywającego rolę Newta. 

Czas:
Wydaje mi się, że coś koło godziny.

Narzędzia:
- Rysowany w szkicowniku na kartce A4, 120 gram
- Szkic (bo nie mam pojęcia jak inaczej to nazwać) wykonany ołówkami od Faber-Castell, chyba B i 2B

Moja ocena:
Jeśli patrzę na zdjęcie, a następnie na rysunek mam wrażenie, że zepsułam wszystko lewym okiem. Ale przysięgam - lepiej nie umiem go narysować. Ale jeśli zakryjemy to haniebne, lewe oko i  zmrużymy  oczy Thomas jest podobny do samego siebie, więc mogę powiedzieć, że obrazek mi się podoba. Takie 7,5/10 w mojej skali.

(Witam, tutaj autorka z przyszłości - no więc teraz to takie 4/10 w mojej skali)

Użyte materiały:

Użyte materiały:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Next. Dzień trzeci:

Tym razem rysunek z wyobraźni, którego zamysł zmienił się z pięć razy w trakcie tworzenia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tym razem rysunek z wyobraźni, którego zamysł zmienił się z pięć razy w trakcie tworzenia.

Dzisiaj dowiedziałam się, że czas zabrać się za ćwiczenia, a nie rysowanie z wyobraźni, bo to mi zdecydowanie nie wychodzi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dzisiaj dowiedziałam się, że czas zabrać się za ćwiczenia, a nie rysowanie z wyobraźni, bo to mi zdecydowanie nie wychodzi.

Temat:
Something yellow - Coś żółtego

Jak tylko przeczytałam ten temat, wiedziałam, że narysuję dziewczynę w żółtym swetrze. Z początku miała siedzieć na parapecie, trzymać w dłoniach kubek gorącej czekolady i wyglądać przez okno na jakiś ładny krajobraz. Jak widzicie zamysł się nieco zmienił. Został w sumie parapet, choć bardziej przypomina teraz chyba półkę, została dziewczyna w żółtym swetrze. Zniknęło okno, za którym w późniejszym czasie miało znajdować się szare, zniszczone miasto, kontrastujące z kolorem żółtym, którym emanować miała dziewczyna. 

Czas:
Nie mam pojęcia xd Chyba muszę zacząć sprawdzać godziny przystąpienia do rynków. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że rysunek powstawał w kilku sesjach.

Narzędzia:
- Szkicownik 120g, A4
- Szkic wykonany uroczym ołówkiem, kupionym na wycieczce w muzeum Powstania Warszawskiego, prawdopodobnie HB albo B
- Lineart to cienkopis 0.1 od Faber-Castell
- Żółta kredka to prawdopodobnie Astra lub Faber-Castell junior triangle, nie pamiętam dokładnie

Moja ocena:
Witam, tutaj autorka z przyszłości, znowu. Moja ocena tutaj to było 10/10. Ja naprawdę nie wiem dlaczego. Ja to zostawię bez oceny, tak będzie lepiej.

Także ten - dzień czwarty:

Jak mówiłam wyżej, na razie to tylko nędzny szkic ;-;

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jak mówiłam wyżej, na razie to tylko nędzny szkic ;-;

Temat:
Favourite book character - Ulubiony książkowy bohater

Może i Anne from Green Gables (to tak pięknie brzmi po angielsku) nie jest moją najulubieńszą książką, jednak na pewno jedną z tych bardziej lubianych. Wybrałam jednak narysowanie Ani z powodu emocji, jakie wywołało u mnie obejrzenie serialu Anne with an e, w którym jestem zakochana, i którego trzeciego sezonu nie mogę się doczekać. Po za tym czy tylko ja zakochałam się w słowach Ani mówiącej 'Girls can do anything a boys can do, and more'? 

Podsumowując postanowiłam narysować Amybeth Mcnulty, która to wciela się w rolę Ani w tymże przepięknym serialu. 

Czas:
10-15 minut?

Narzędzia:
- Szkicownik 120 g, A4
- Ołówek B od Faber-Castell

Moja ocena:
Nie sadzę, że jest co oceniać xd

Na tym kończąc, żegnam, i do następnego.

Całuje i tule.

ArtbookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz