Przygotowując nowy rozdział do artbooka, znalazłam kilka starszych rysunków, które nie pasują mi do tamtego rozdziału
Więc pokaże je tutaj:
Pierwszy to portrecik, dość stary, bo z wakacji 2k17
Poznajcie Emme, narysowaną z jakiegoś znalezionego w internecie zdjęcia, z ochydnie zblendowanym ołówkiem
Wtedy myślałam, że rozcieranie ołówka pędzlem to moje odkrycie życia
Otóż nie, o wiele bardziej polecam patyczki chigieniczne, takie do uszu, wiecie o co chodzi
Emma została narysowana zestawem ołówków z koh-i-nor, bodajże od HB do 8B, na jakieś zwykłej kartce ksero
Oczywiście wtedy podobała mi się strasznie, teraz jak patrzę na to, to...
No cóż, od czegoś trzeba zacząć xD
Next one:
Przedstawiam pierwsze moje podejście do realizmu z kredkami (ale spokojnie kolejne jest jeszcze gorsze)
Znaczy nie żeby to mi się nie podobało, bo podoba
Swoją drogą rysuje to już jakieś pół roku i dalej nie chce mi się skończyć
Może kiedyś się zabiorę
To Loki jakby ktoś nie zauważył, historia jego powstania jest dość śmieszna, bo ja - czyli osoba, która prawie żadnych avengersow nie oglądała - usłyszałam jak w szkole moje koleżanki rozmawiały o nich i właśnie głównie o Lokim
I tak, bum, zachciało mi się i go sobie machnęłam
A potem przeczytałam mitologie nordycką i lubię ten rysunek jeszcze bardziej
I proszę, powiedzcie że nie tylko ja uważam Lokiego za największego prankstera wśród bogów, żebym nie czuła się głupio
Loki rysowany na papierze chyba 300 gram, gładkim jakimś, kilkoma zestawami kredek, nie umiem powiedzieć jakimi
Co rysuje:
A dalej wspomniane drugie podejście do kredek w realiźmie, tym razem w portrecie, który na początku miał być robiony ołówkami, ale rysowana osoba zmieniła zdanie
A miała mocny argument
Kupiła mi kredki
Tak więc oto portrecik rysowany gdzieś w okolicy Świąt Bożego Narodzenia 2018
Papier to ten sam co pod Lokim, zaś kredki to polycorki z fabercastell, które dostałam na święta
Było to moje pierwsze jakiekolwiek zabranie do tych kredek
A że same w sobie się dość słabo blendują, to jeszcze jak się nie umie jest gorzej
Ale każdemu ten rysunek się podoba
A jeżeli innym się podoba to jestem w miarę usatysfakcjonowana
Tekst z tyłu to piosenka I found Amber Run
I jeżeli myślicie, że byłam na tyle bystra żeby zamalować tło na czarno i napisać tekst białym pisakiem, to nic bardziej mylnego
Całe tło jest rysowane czarnymi cienkopisami, którymi omijałam literki naokoło
Nie polecam
A i czy wy też nazywacie swoje rysunki?
Bo ja oprócz Emmy mam jeszcze Lucy z pierwszego rozdziału
Ale w sumie ja nazywam dosyć dużo rzeczy
Jak np. moje dwa ususzone kaktusy
Spoczywaj w pokoju Franklinie i ty, Sebastianie też
A ja się żegnam, polewam kakałkiem i częstuje kinderniespodziankami
Papatki
CZYTASZ
Artbook
Random»» a r t b o o k «« - Ty chyba na prawdę masz talent, co? - powiedziała zachwycona dziewczyna, pochylonanad moim ramieniem, ze wzrokiem utkwionym w szkicowniku, który tak bardzo starałam się zakryć. Szkoda, że zamiast ślicznego obrazka nie widzi moi...