wygrzebane cudeńka

159 18 7
                                    

Przygotowując nowy rozdział do artbooka, znalazłam kilka starszych rysunków, które nie pasują mi do tamtego rozdziału

Więc pokaże je tutaj:

Pierwszy to portrecik, dość stary, bo z wakacji 2k17

Poznajcie Emme, narysowaną z jakiegoś znalezionego w internecie zdjęcia, z ochydnie zblendowanym ołówkiem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Poznajcie Emme, narysowaną z jakiegoś znalezionego w internecie zdjęcia, z ochydnie zblendowanym ołówkiem

Wtedy myślałam, że rozcieranie ołówka pędzlem to moje odkrycie życia

Otóż nie, o wiele bardziej polecam patyczki chigieniczne, takie do uszu, wiecie o co chodzi

Emma została narysowana zestawem ołówków z koh-i-nor, bodajże od HB do 8B, na jakieś zwykłej kartce ksero

Oczywiście wtedy podobała mi się strasznie, teraz jak patrzę na to, to...

No cóż, od czegoś trzeba zacząć xD

Next one:

Przedstawiam pierwsze moje podejście do realizmu z kredkami (ale spokojnie kolejne jest jeszcze gorsze)

Znaczy nie żeby to mi się nie podobało, bo podoba

Znaczy nie żeby to mi się nie podobało, bo podoba

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Swoją drogą rysuje to już jakieś pół roku i dalej nie chce mi się skończyć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Swoją drogą rysuje to już jakieś pół roku i dalej nie chce mi się skończyć

Może kiedyś się zabiorę

To Loki jakby ktoś nie zauważył, historia jego powstania jest dość śmieszna, bo ja - czyli osoba, która prawie żadnych avengersow nie oglądała - usłyszałam jak w szkole moje koleżanki rozmawiały o nich i właśnie głównie o Lokim

I tak, bum, zachciało mi się i go sobie machnęłam

A potem przeczytałam mitologie nordycką i lubię ten rysunek jeszcze bardziej

I proszę, powiedzcie że nie tylko ja uważam Lokiego za największego prankstera wśród bogów, żebym nie czuła się głupio

Loki rysowany na papierze chyba 300 gram, gładkim jakimś, kilkoma zestawami kredek, nie umiem powiedzieć jakimi

Co rysuje:

A dalej wspomniane drugie podejście do kredek w realiźmie, tym razem w portrecie, który na początku miał być robiony ołówkami, ale rysowana osoba zmieniła zdanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A dalej wspomniane drugie podejście do kredek w realiźmie, tym razem w portrecie, który na początku miał być robiony ołówkami, ale rysowana osoba zmieniła zdanie

A miała mocny argument

Kupiła mi kredki

Tak więc oto portrecik rysowany gdzieś w okolicy Świąt Bożego Narodzenia 2018

Papier to ten sam co pod Lokim, zaś kredki to polycorki z fabercastell, które dostałam na święta

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Papier to ten sam co pod Lokim, zaś kredki to polycorki z fabercastell, które dostałam na święta

Było to moje pierwsze jakiekolwiek zabranie do tych kredek

A że same w sobie się dość słabo blendują, to jeszcze jak się nie umie jest gorzej

Ale każdemu ten rysunek się podoba

A jeżeli innym się podoba to jestem w miarę usatysfakcjonowana

Tekst z tyłu to piosenka I found Amber Run

I jeżeli myślicie, że byłam na tyle bystra żeby zamalować tło na czarno i napisać tekst białym pisakiem, to nic bardziej mylnego

Całe tło jest rysowane czarnymi cienkopisami, którymi omijałam literki naokoło

Nie polecam

A i czy wy też nazywacie swoje rysunki?

Bo ja oprócz Emmy mam jeszcze Lucy z pierwszego rozdziału

Ale w sumie ja nazywam dosyć dużo rzeczy

Jak np. moje dwa ususzone kaktusy

Spoczywaj w pokoju Franklinie i ty, Sebastianie też

A ja się żegnam, polewam kakałkiem i częstuje kinderniespodziankami

Papatki

ArtbookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz