Naszła mnie chęć na porysowanie kredkami
A że portrety to mój konik to chciałam narysować sobie oczko
O take oczko swoją drogą:
Zaczęło się całkiem spokoPorysowałam sobie po trochę przez dwa dni
i w tym momencie musimy się zatrzymać
ponieważ nie było mnie w domu przez kolejne dwa dni
a po powrocie zastałam rysunek w stanie agonalnym, ładnie mówiąc
dlaczego zapytacie
no więc nie wiem czy wiecie, ale jestem bardzo szczęśliwą posiadaczką dwóch królików
no
to nie polecam wywalać z domu na dwa dni i zostawić na biurku odkręconą buteleczkę z czerwonym tuszem
bo tak się kończy:
do listy szkód należy jednak doliczyć jeszcze pogryzione kredki, słuchawki i rozbite lustro
o i cały pokój skąpany w czerwieni
trochę szkoda, ale na szczęście był to tylko luźny rysunek bardziej w ramach ćwiczeń, więc ws sumie nic takiego się nie stało
jeśli chodzi o zajączka (bo tylko jeden z dwójki rozpętał to piekło) to jej też nic nie jest
znaczy no jest cała różowa, ale poza tym wszystko w porządku
także tyle na dzisiaj, Miśka się już powoli domywa, a ja chyba zacznę ten rysunek od nowa
albo jakieś inne oczko, jeszcze nie wiem
wesołych świąt ludziki, wszystkiego co najlepsze i niech kolejny rok będzie choć odrobinę lepszy od poprzedniego
znaczy ja już wiem, że będzie, bo odwołali ustne
prośby wszystkich maturzystów zostały wysłuchane (w tym moje)
postaram się jakoś niedługo wrzucić rozdział z wszystkimi moimi przyborami do rysowania/malowania, bo uznałam, że może na święta dostaniecie trochę pieniążków i ktoś z was będzie sobie chciał coś takiego kupić
wracam do picia kolejnej szklanki soku jabłkowego i jedzenia sojowej rybki po grecku
do następnego,
Ydis
CZYTASZ
Artbook
Random»» a r t b o o k «« - Ty chyba na prawdę masz talent, co? - powiedziała zachwycona dziewczyna, pochylonanad moim ramieniem, ze wzrokiem utkwionym w szkicowniku, który tak bardzo starałam się zakryć. Szkoda, że zamiast ślicznego obrazka nie widzi moi...