Rozdział 4

241 31 8
                                    

Po spotkaniu z Chase'm wróciłam do domu. Zaskoczył mnie nowiną, że poznał kogoś, że aż zrobiło mi się cieplej na sercu.

Ściągnełam buty i podeszłam do lodówki. Jestem głodna i mam nadzieję, że coś w niej znajdę. Kiedy ją otworzyłam świeciła pustkami. Na drzwiczkach było widać tylko dwa jajka i spleśniałą cytrynę.

Zrobię jajecznicę. Maszykowałam patelnię, na którą dałam kawałek masła i włączyłam palnik. Oby były jeszcze przydatne do spożycia. Wyciągnęłam miseczkę i wbiłam do niej jedno jajko. Nie śmierdziało, więc wylałam je na rozgrzaną już powierzchnie, a potem powtórzyłam czynności z drugim jajkiem.

Kiedy skończyłam, przełożyłam ją na talerz i zaczęłam jeść. Smakowała dobrze jak na danie z mojej ręki.

-Możemy pogadać? - wyłonił się z salonu Harry.

-Jasne - uśmiechnęłam się słabo.

-Nie jesteś zła o tą akcje? - zapytał zaskoczony.

-Cóż, byłam.

-Ale...?

-Zrozumiałam kilka rzeczy i nie chce cię stracić przez taką głupotę.

-Bogu dzięki - podszedł i objął mnie mocno, jakby nie chciał mnie już puścić.

-Wierzę ci Harry.

-Wiem, będę trzymał łapska przy tobie, tylko.

-Ale ona już nie będzie - westchnęłam ciężko.

-Jestem silny. Nie ulegnę jej, chodźby co próbowała.

-Kocham cię.

-Ja ciebie też słońce - pocałował moje czoło.

Siedzieliśmy tak w bez ruchu, aż do przyjścia Ali, która przyprowadziła ze sobą gościa.

-Hej gołąbeczki - odezwał się Wen.

-Cześć - odpowiedziałam - co was tu przywiało?

-Nie można już być we własnym domu? - powiedziała Alice, marszcząc przy tym nos.

-Nie, poprostu zazwyczaj siedzicie u Wen'a.

-Przyszłam tylko się przebrać - prychnęła i skierowała się do swojego pokoju.

-Okej - bąknęłam do siebie i przeczesałam włosy.

Kiedy blondyna wyszła ze swojego pokoju Wen skierował swój wzrok na nią i uśmiechnął się lekko.

-Idziemy?

-T-tak - zająkał rudy.

-Zostawiam was samych na trzy w porywach pięć godzin. Nie rozwalcie tego mieszkania.

-Matkujesz.

-Sory, nawyk - kontem oka zerknęła na swojego towarzysza, który dezorientacyjnie na nią spojrzał.

Kiedy wyszli mój chłopak odwrócił głowę do mnie i spojrzał na mnie uwodzicielsko.

-Wykorzystajmy fakt, że wróciłaś do żywych i mamy trzy godziny spokoju - poruszył zabawnie brwiami i wyciągnął dłoń do mnie.

-Dobrze - podałam mu rękę, a ten zaciągnął mnie do sypialni.

Okej jest. Sory, ale nie miałam czasu napisać go wcześniej.

Dziś (czwartek) o godzinie 21:55 bodajże ujrzymy Chase'a na TVN w filmie Step up 2. Miłego oglądania xx

15i 5 komentarzy!

Forever and always || h.s [3/3] ✏️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz