11. I have already forgiven you

370 22 5
                                    

Jednak chcąc nie chcąc po przeciąganiu tego w czasie nadszedł w końcu moment w którym siedzieliśmy w salonie oglądając nie ciekawy film i zajadając się zrobionym przez nas obiadem.

Czułem że to już ten czas, a Jeon tylko się zbiera w sobie aby o to zapytać.

-więc- zaczął w końcu, jego głos był niepewny -pamiętasz coś z wczoraj? Dużo wypiłeś

-pamiętam- odpowiedziałem wzdychając cicho

Wciąż nie wiedziałem co miałbym mu powiedzieć. Nie byłem pewny co czuję.

-chcesz to jakoś wytłumaczyć czy wolisz to zostawić tak jak jest? -do pytał i niepewnie na mnie spojrzał

Oczywiste było to że wolałem zostawiać ten temat i go więcej nie poruszać. Jednak z drugiej strony wiedziałem że coś będzie mnie ciągnęło, kusiło w stronę tej rozmowy czy też zachowania.

-nie wiem Kook- odpowiedziałem zgodnie z prawdą

-no wiesz nie do końca wiem jak mam odebrać twoje zachowanie -przyznał bawiąc się swoimi dłońmi- nie wiem dlaczego to zrobiłeś, a chciałbym wiedzieć aby to jakoś zrozumieć, nie chce też cię skrzywdzić jeśli któregoś razu cię pocałuje czy zrobię coś nie tak, dlatego mimo wszystko wolę abyś coś powiedział na ten temat- poprosił i spojrzał na mnie siadając bliżej mnie i przodem do mnie

-rozumiem Kook- przyznałem samemu siadając przodem do jego mimo że nie czułem się komfortowo -wiem że oczekujesz ode mnie wyjaśnień tego co się stało i z chęcią ci bym to wytłumaczył, ale nie wiem sam co czuje -przyznałem niepewnie łapiąc jego dłonie i patrząc na nie- to nie tak że cię nienawidzę za dawne czasu, gdy poznałem cię bliżej to jesteś na prawdę cudowny i już wybaczyłem ci to co się działo w gimnazjum, nie boję się już ciebie i na prawdę lubię z tobą spędzać czas,nawet w jakimś stopniu zależy mi na tobie, nawet bardzo- mówiłem delikatnie głaszcząc dłonie starszego chłopaka- jednak to też nie tak że cię od razy kocham i pewnie spodziewałeś się innej odpowiedzi, ale dla mnie to za wcześnie, lubię cię bardzo, lubię z tobą spędzać czas nawet jeśli mnie czasami denerwujesz i zawstydzasz -przyznałem i spojrzałem niepewnie na jego -ale to za wcześnie abym stwierdził że cię kocham

-bardzo się cieszę z tego że mi wybaczyłeś i się mnie już nie boisz- przyznał z uroczym uśmiechem- i fajnie słyszeć że mnie lubisz- dodał zawstydzony -ale dlaczego mnie prowokowałeś abym cię pocałował? To nie tak że nie wiedziałeś że to zrobię

-nie wiem Kook- przyznałem cicho wzdychając- jednak gdy patrzyłem na twoje usta to na prawdę mnie ciągnęło do nich, to dziwne -zaśmiałem się zawstydzając się

Zapadła chwilowa cisza gdzie obaj siedzieliśmy z spuszczonym wzrokiem, a nasze policzki były czerwone od nagromadzonej krwi.

-podobało ci się? -zapytał spoglądając na mnie, podniosłem wzrok -no wiesz jak się całowaliśmy -dodał i mimo zawstydzona nie odwrócili wzroku

-czy prowokował bym cię w domu gdyby mi się nie podobało? -do pytałem cicho się śmiejąc- i czy pocałował bym cię gdy wtedy przed barem mnie przepraszałeś? -zapytałem i ucałowałem jego dłonie -podobało mi się Kookie- odpowiedziałem na jego pytanie czując jak moje policzki, a raczej cała twarz płonie albo nawet i ciało

-więc nie byłbyś zły gdybym cię całował? -zapytał niepewnie na chwilę zjeżdżając wzrokiem na moje usta

-nie był bym- zapewniłem z delikatnym uśmiechem

Zapadła chwilowa cisza gdzie to Jeon przez długi czas dokładnie mi się przyglądał, a ja peszyłem się za każdym razem kiedy nasze spojrzenia się krzyżowały. Jednak ja sam przyglądałem się jego przystojnego twarzy.

Po tym chłopak przeciągnął mnie na swoje kolana od razu mocno obejmując mnie w talii. Wtulił się we mnie delikatnie całując moją szyję.

-aish to niebezpieczne gdy pozwalasz mi na to i wiesz że mi się podobasz -przyznał szeptem, a jego oddech zdążył już przyspieszyć

-no wiesz- zaśmiałam się pozwalając sobie trochę się z nim podroczyć- schlebia mi to -wyszeptałem mu na ucho i wplątałem swoje dłonie w jego włosy -lubię widzieć twój rozpalony wzrok, to przyjemne gdy błądzisz nim po moim ciele -wyszeptałem uwodzicielska

-Minie- sapnął odchylając głowę do tyłu i spojrzał mi w oczy- dlaczego mnie tak prowokujesz Minie? -do pytał zastanawiając się chwilę nad tym- myślałem że tylko po pijaku jesteś taki odważny, a tu widzę że nie tylko z wyglądu się zmieniłeś, zaskakująco przyjemne -zauważył trochę rozbawiony sytuacją

-nie lubię być nudny -przyznałem zbliżając się do jego ust

-teraz to ty mnie pocałuj -nakazał pewnie, a jego wzrok był wręcz przepełniony porządaniem

-no nie wiem czy byłeś taki grzeczny -zaśmiałem się cicho i delikatnie polizałem jego usta, frustrowała go taka zabawa

-Jimin -warknął łapiąc mnie za pośladki i jeszcze bliżej przysuwając mnie do siebie -nie baw się ze mną

-oj, a to dlaczego? -do pytałem rozbawiony jego zirytowaniem, pogłaskałem delikatnie jego policzek -chyba muszę się odegrać na tobie za stare czasy Kook

-jeśli robisz to wszyatko tylko dlatego to jesteś na... -nie pozwoliłem mu dokończyć bo zakryłem jego usta dłonią

-nie pierdol głupot- nakazałem patrząc na jego zły -nie robię tego wszystkiego bo chce się na tobie odegrać- zapewniłem wzdychając na jego zachowanie, może i przesadziłem, ale nie sądziłam że tak to odbierze -teraz to robię prowokując cię i drażniąc się z tobą, ale na żarty Kook- wyjaśniłem mu

-w takim razie mnie pocałuj w końcu, nie lubię takiej zabawy- poprosił zabierając moją dłoń z swoich ust

-pamiętaj że ci już wybaczyłem to wszystko i nie chce abyś zapominał o tym- przypomniałem i delikatnie ucałowałem jego usta aby po chwili dodać -ufam ci że nie będziesz już dla mnie taki, nie obawiam się ciebie, chce abyśmy byli blisko, abyśmy sobie ufali

-dobrze Minie- uśmiechnąłe się do mnie i delikatnie pogłaskał mój policzek -dziękuję za to- podziękował z delikatnym uśmiechem- kocham cię -wyszeptał

Złączył nasze usta w długim i powolnym pocałunku. Jego usta delikatnie i namiętnie ocierały się o te moje. Dłonie Jeona błądziły po moich biodrach i plecach zostawiając po sobie gorący dotyk.

Czułem że chce poznać Jeona jeszcze bardziej i chce być nim jeszcze bliżej.

Nie bałem się jego zachowania, jego głosu i wzroku. Wciąż pamiętam stare czasy, ale teraz, dla mnie nie było to istotne.

Wybaczyłem mu wspólne czasy i błędy z gimnazjum. 


Witajcie kochani!
To już ostatni rozdział tego ff.
Bardzo dziękuję za Wasze wsparcie i przebrnięcie razem ze mną przez tą krótką historię.

Dziękuję!
I do zobaczenia w następnym ff

It's time to forgive you {Jikook} [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz