Rozdział 5 Lara

39 5 2
                                    

Gdy tylko zamknęłam drzwi przed nosem tego chłopaka popatrzyłam się na lekko zdziwioną i rozbawioną dziewczynę.

- Znasz się z nim? - Zapytała, gdy tylko usiadłam na łóżku.

- Powiedzmy. Idiota z niego. A czekaj, sorry. Zapomniałam, że to twój chłopak.

- Jezu co?! - Prawie wykrzyknęła. - To jest mój brat.

- Czekaj, co?

- No. Nathan to mój brat.

- Oh... nie wiedziałam.

- I zgadzam się. Jest idiotą, ale uwierz naprawdę potrafi być kochany. Skąd się znacie?

- Eee tam, my się dopiero wcześniej w pociągu poznaliśmy. I w sumie nawet nie wiem czy można nazwać to poznaniem się.

- Lubisz go?

- Chryste nienawidzę. W sensie, nie zrobił na mnie dobrego wrażenia.

- Daj mu czas - uśmiechnęła się.

- Boże Charlotte nie mam zamiaru. Nie chcę się z nim trzymać. Czekaj. Charlotte tak?

- Tak, a ty jesteś Lara?

- Tak to ja - również się uśmiechnęłam.

- Kto jeszcze będzie z nami w pokoju?

- Callie, moja starsza siostra.

- Serio to twoja siostra? Na którym roku jest?

- Na trzecim już.

- Wow, fajnie.

- Za jakiś czas przyjdzie. Ma teraz jakiś bardzo ważny test. No, ale dobra. Zostawmy innych ludzi i skupmy się na sobie - powiedziałam. - Musimy się lepiej poznać, skoro mamy spędzać ze sobą czas przez najbliższe lata.

,,Najbliższe lata". Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że będę żałować tych słów. Nie wiedziałam, że w przyszłości one tak bardzo będą boleć...

Charlotte jednak okazała się bardzo fajna. Odkryłyśmy, że mamy ze sobą dużo wspólnego. Tak jak ja, kochała czytać i słuchać muzyki. Kochała też zwierzęta i bardzo lubiła jeździć na łyżwach.

- O matko! W takim razie kiedyś będziemy musiały iść razem na łyżwy. High - Sea Academy jest ponoć przepiękne zimą, a na dodatek tak się składa, że tu w pobliżu jest lodowisko - powiedziałam z entuzjazmem.

- O tak, koniecznie będzie trzeba się tam wybrać.

Już otwierałam usta, aby coś powiedzieć, kiedy rozbrzmiało pukanie do drzwi. Trochę się zestresowałam, że to Nathan, ale na szczęście była to...

- Callie! - Zerwałam się z łóżka, gdy tylko ujrzałam wchodzącą do pokoju siostrę.

Zawiesiłam się jej na szyi, mocno ją przytulając.

- Hej młoda, stęskniłam się. - Odpowiedziała, również mnie obejmując.

- Ja też! Jak test? Zdałaś?

- A no oczywiście, że tak - uśmiechnęła się.

- Poznaj Charlotte, będzie miała z nami pokój.

- Hej Callie! - Powiedziała Charlotte.

- Hejka, jak tam? Podoba się?

- Tak, jest świetnie. Marzyłam o tej szkole.

- Ojj tak, jest niezła. To co dziewczyny, powitalne lody? Tu niedaleko jest kawiarnia. Zawiadomię tylko Foster, że wychodzimy.

Pokochaj tu i teraz [zawieszone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz