Wchodząc do pokoju usłyszałem, że ktoś jest w łazience. Domyśliłem się, więc, że jest to Elliot, z którym będę miał pokój. Wszedłem i postawiłem walizkę, przy wolnym łóżku, po czym opadłem na nie, czując zmęczenie.
W co ja się do cholery wpakowałem - pomyślałem. Ja i medycyna? Przecież to nawet głupio brzmi.
Po chwili z łazienki, którą mieliśmy w pokoju wyszedł chłopak. Jego blond włosy były wilgotne, więc musiał brać prysznic.
- O cześć! Nie słyszałem, że wchodzisz. Nathan tak? - Zapytał, dostrzegając mnie.
- Tak, cześć, to ja.
- Rozgość się i czuj się jak u siebie. Który kierunek?
- Medycyna.
- Świetnie, też jestem z medycyny. Tylko, że ja już na drugim roku. Ale to spoko, będę mógł ci dać moje stare notatki - uśmiechnął się. - Przydadzą ci się, a szkoda mi ich wyrzucać.
- Chętnie przyjmę, bo ja i medycyna to dwa inne światy.
- O stary! To co ty tu jeszcze robisz?
- Skomplikowana sytuacja.
- Nie no, jak umiesz ściągać, to przeżyjesz. A właśnie, nie przedstawiłem się. Jestem Elliot. Elliot Morris.
Chłopak był wysokim, dobrze zbudowanym blondynem. Miał zielone oczy i łagodny wyraz twarzy.
Jak się okazało przyjemnie mi się z nim rozmawiało. Czułem się tak jakoś... komfortowo.
W którymś momencie naszej rozmowy zeszliśmy na temat naszych pasji. Wtedy Elliot zapytał:
- A ty co robisz, jak masz chwilę wolnego?
- Emm, nic takiego ciekawego w sumie. Najczęściej projektowałem nowe tatuaże, a czasem pożyczałem maszynkę do tatuaży od kumpla i albo kogoś tatuowałem, albo zdarzyło się, że wytatuowałem sam sobie tatuaż. Ale sobie nie zbyt lubię robić. Teraz jednak musiałem się z tym pożegnać. Ale mam odłożoną kasę i chciałbym sobie kupić swoją własną maszynkę.
- Wow. Będziesz mógł ją na mnie przetestować - zaśmiał się. - Zawsze chciałem zrobić sobie tatuaż, ale jakoś nigdy nie miałem okazji.
- No okej, ale ostrzegam, że mistrzem w tym nie jestem i mogę zjebać - również się zaśmiałem.
- Spoko.
- Wychodzimy gdzieś? - Zaproponowałem nagle.
- Hmm?
- Wychodzimy?
- Ale, że teraz?
- No.
- W sumie można.
Postanowiliśmy, że wyjdziemy się trochę przejść. Gdy tylko jednak, wyszliśmy z pokoju, a Elliot zakluczył drzwi, z pokoju na przeciwko wyszła Charlotte, jakaś dziewczyna i Lara. Moje spojrzenie od razu skrzyżowało się z tą ostatnią.
- O hejka! - Zawołała Charlotte.
- Hej! Jesteś Charlotte, tak? Słyszałem, że masz być z Callie w pokoju. - Odezwał się Elliot.
Czyli ta dziewczyna to Callie. Siostra Lary - pomyślałem.
- Tak to ja.
- A ty to Lara. Dużo o tobie słyszałem od twojej siostry.
- Cześć, świetnie, ale ja o tobie nie słyszałam kompletnie nic. Jak się nazywasz? - Zapytała Lara.
- No wiesz ty co? - Zwrócił się blondyn do Callie, śmiejąc się. - Jak ty w ogóle raczyłaś nie pisnąć o mnie choćby słówka.
Callie się głośno zaśmiała, po czym chłopak kontynuował:
- Jestem Elliot. Miło mi. Nathana znacie?
- To mój brat. Niestety - parsknęła sarkastycznie Charlotte, na co posłałem jej udawane, groźne spojrzenie.
- Ta, ale ja cię nie znam - odezwała się siostra Lary, podchodząc do mnie. - Jestem Callie.
- Nathan.
Posłałem jej lekki uśmiech i uścisnąłem z nią ręce na powitanie. Kątem oka zobaczyłem nie zbyt zadowolony wzrok Lary. Nie wiem dlaczego, ale poczułem satysfakcję, widząc jej minę.
- No dobra - odezwała się Charlotte. - Nie będziemy tu stać przez cały dzień. Nathan, Elliot, idziecie z nami na lody do kawiarni?
- Jasne - uśmiechnął się blondyn.
- Tylko zawiadomcie dyrkę - wtrąciła Callie. - Fosterowa mega się wkurwia, jak bez jej zgody wyłazimy po za teren uczelni.
Ten dzień minął wyjątkowo przyjemnie. W kawiarni dużo ze sobą rozmawialiśmy. Co jakiś czas Lara rzucała mi krótkie spojrzenia, z których nie mogłem jednak nic wyczytać.
Zanim się obejrzałem, minęły dni, które mieliśmy poświęcone na zaklimatyzowanie się.
Tego wieczora kładłem się spać, ze świadomością, że już jutro o ósmej mam siedzieć w ławce i słuchać wykładów nauczycieli. Jednak ciągle miałem wrażenie, że czegoś zapomniałem. Coś ciągle mnie męczyło...
CZYTASZ
Pokochaj tu i teraz [zawieszone]
Teen Fiction19 - letnia Lara Smith to ułożona nastolatka z dobrego domu. Ten rok dla dziewczyny ma być naprawdę niesamowity, gdyż wyjeżdża na wymarzone studia. Wszystko układa się tak, jak sobie zaplanowała, lecz nagle na jej drodze staje on... Nathan Warner, t...