Rozdział 11:

131 10 0
                                    

[Noeul]

Dziewczyna nie chciała nic mówić przez co chłopak zaczął tracić nerwy. Pół godziny minęło gdy zaczęła mówić jednak nie tego się spodziewałem.. Co się okazało? Nataly zaszła w ciążę, znalazła klinikę w której mogła usunąć ciąże. Więc pojechała zrobiła to tylko dlatego, że nie chciała rezygnować ze studiów i obecnego życia. Szczerze? Naprawdę mnie zawiodła.. Boss nie wytrzymał i wyszedł trzaskając drzwiami. 

Spojrzałem za nim a potem na nią. -Gdybym wiedział, że chcesz takie kurestwo zrobić.. Nigdy bym Ci w tym nie pomógł.. Zawiodłaś mnie i to po całości..- Mruknąłem i pobiegłem za chłopakiem. Znalazłem go niedaleko przy jeziorze siedzą na trawie. Usiadłem obok niego w ciszy. -Przepraszam że jej pomogłem.. -Mruknąłem czując się winny po części. -To nie twoja wina nic nie wiedziałeś.. Tak jak ja..- Dodał. 

Chwilę porozmawialiśmy, podnosiłem go a raczej starałem się podnieść na duchu. W końcu chłopak się przytulił do mnie. Objąłem go lekko w siebie wtulając głaskałem go po plecach. Ostatecznie Chłopak podniósł się i chciał mnie pocałować ale uniknąłem tego odsuwając się. -Boss.. Nie chcesz teraz tego.. To nie jest dobre rozwiązanie.. - Mruknąłem i pogłaskałem go lekko po policzku. -To co ja mam robić? Ja już nic nie wiem... Te dwa tygodnie nic dla ciebie nie zmieniły? -Dodał i spojrzał na mnie. -Tego nie powiedziałem.. Ale nie chcę wchodzić w coś pod presją. Posłuchaj Boss. Wróć do domu.. Przemyśl sobie wszystko na spokojnie. Co chcesz dalej nie pozwól by chaos wkroczył do twojego życia.. -Dodałem. 

Chłopak przytaknął lekko głową. Przytuliłem go na pożegnanie. Samemu wróciłem do domu. Nie wierzę w to co zrobiła moja siostra. Jestem na nią cholernie wściekły.. Gdyby nie była moją siostrą nie wiem czy dałbym radę utrzymywać z nią kontakt.  

Bliźniaki (BossNoeul)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz