-Ale pocałowaliście się czy nie?
-Japierdole mówię ci po raz setny, że nie - odpowiedziałem Claydowi.
Właśnie skończyłem opowiadać mu o piątkowym wieczorze, kiedy spotkałem się z Tweekiem.
-Ale dlaczego? Miałeś do tego idealną okazję!
-Ale on mi się nie podoba. Nie jestem gejem.
-W takim razie czemu aż tak to przeżywasz?
Otworzyłem buzię, aby mu coś odpowiedzieć ale po chwili ją zamknąłem nie wiedząc co powiedzieć.
-Celna uwaga - stwierdziłem zasłaniając twarz dłońmi.
Dobrze, że nie spotkałem dzisiaj Tweeka. Raczej rzadko gadamy w szkole, ale zazwyczaj wypada się przywitać, a sama myśl, że mam na niego spojrzeć sprawiała, że bolał mnie brzuch.
Wyjąłem z kieszeni telefon i podałem Clydowi wpierw go odblokowując.
-I w dodatku to - powiedziałem.
-O co chodzi?
-Zobacz, jakaś laska ciągle do mnie wypisuje. Chyba się z kimś całowałem na tej jebanej imprezie. Musiałem dać jej mój numer, a teraz do mnie w kółko piszę - znowu zasłoniłem twarz dłońmi i oparłem się za murek za nami.
-Stary, ale masz życie towarzyskie dojebane. Serio musiałeś jej się spodobać skoro piszę do ciebie od trzech dni - zaśmiał się ale odrazu przestał kiedy zobaczył, że patrzę na niego spod byka.
-Och pierdol sie Clyde.
Oddał mi telefon.
Od: Nieznany
11:34 sob.
Hejj Craig<316:22 sob.
Czemu nie odpisujesz? Stęskniłam się ;P21:36 sob.
Super wczoraj było, gdyby nie ty ta impreza byłaby chujowa ;313:46 niedz.
Hej kotku17:12 niedz.
Wciąż o tobie myślę hihi20:19 niedz.
Halo odpisz mi, widzę przecież że odczytujesz >:((7:22
Zobaczymy się w szkole, tam już nie możesz mnie zostawić na wyświetlonym ;PWestchnąłem po ponownym przeczytaniu wszystkich wiadomości.
-Narazie wiemy, że chodzi z nami do szkoły. Chociaż tyle - próbował mnie pocieszyć przyjaciel.
-To jeszcze gorzej! Jakby to była jakaś randomowa laska, mógłbym ją ignorować dalej ale teraz pewnie będzie za mną chodzić i pewnie myśli, że to coś więcej. A ja nawet nie wiem kim jest! - załamałem się.
-Narazie minęło pół dnia myślę, że jakby faktycznie miała do ciebie przyjść, zrobiłaby to teraz, na przerwie obiadowej.
-Hej Craiguś! - usłyszałem damski głos za sobą.
Cóż za irobia losu.
Clyde zamarł patrząc za mnie. Trochę się przestraszyłem i spojrzałem do tyłu.
-Oh. Hej Bebe - spanikowałem i nie wiedziałem co powiedzieć.
To musiała być ona. Dziewczyna podeszła do mnie i przytuliła od tyłu.
Bebe była byłą Clyda i widziałem w jego oczach, że był trochę wkurwiony na mnie. Ich związek no nie zakończył się zbyt miło. Pamiętam, jak przeżywał kiedy dowiedział się, że blondynka naciągała go na chajs i wielokrotnie zdradzała.
