– Co jest! – Chciałam przekręcić się na plecy, ale ktoś leżał za mną.
– Jak ją weźmiemy? – Usłyszałam za uchem szept Calla.
– Ja od przodu ty od tyłu, mówiłeś, że ma cholernie ciasny tyłek. Później się zamienimy.
– Ian?
Kiedy zobaczyłam go przed sobą, uśmiechnęłam się, widząc go w znacznie lepszej formie. Tylko, co oni wygadywali?
– Część mała.... – Złapał mnie za policzek. – cieszę się, równie mocno, jak ty na mój widok. – Zbliżył wargi do moich.
– Co robisz? – Pisnęłam. Chciałam się odsunąć, ale nie miałam pola manewru, zakleszczyli mnie pomiędzy sobą.
– Chcemy cię zerznąć. – Dłonie Calla błądziły po moim biodrze. Iana po moim policzku.
– Dokładnie. – Całował mnie po szyi.
– Ian! Nie .... Jesteś moim bratem. – Uderzyłam go w plecy, Call jednak szybko unieruchomił mi rękę, drugą miałam pod sobą.
– Jakim bratem.... – Zaśmiał się w głos. – Nie jestem nim.
– Czy mi się to śni? – Zapytałam na głos. Call przerzucił moją nogę na Iana, ten unieruchomił ją, ramieniem. Jego palce mocno, wbijały mi się w pośladek. Czułam, jak Call smagał mnie kutasem po cipce. – Chce się obudzić teraz! - Wrzeszczałam na całe gardło, to musiał być sen.
Obydwaj zaśmiali się w głos, po moich słowach. To nie było śmieszne, nie chciałam żadnego trójkąta. Już na pewno nie z nimi!
– To nie jest sen.... – Odpowiedział mi Ian. – Chciałaś wczoraj przygody, damy ci ją dziś. - Mruknął seksownie.
– Dokładnie mała..... – Zaraz to zrobimy. – Kutas Callla napierał na mój tyłek.
– Przestańcie w tej chwili! – Nie poddawałam się, bronić.
– Chciałaś, mieć w sobie dwa kutasy, wczorajszego wieczora. – Ian wyszeptał mi do ucha. – Naszymi gardzisz? – Przygryzł płatek. Westchnęłam przeciągle. Co ze mną było nie tak? Podnieciłam się, kurwa byłam wilgotna.
– On.... – Wydyszałam, zwilżyłam koniuszkiem języka wargi. – On ci o wszystkim powiedział? - Serce pospiesznie obijało mi się o żebra, oddech przyspieszył.
Nie... nie ... nie... nie mogłam się tak czuć.– Tak! – Iana złapał mnie za pliczek, nakazał popatrzeć sobie w oczy. – Po co tam poszłaś? – Zapytał, będąc już całkiem poważnym. – Do tego z Jakubem? – Wzmocnił uścisk na moim tyłku.
– Ian.... – Zamknęłam oczy, kiedy palce Calla potarły moją łechtaczkę. Poruszyłam niespokojnie biodrami.
– Zrobiłaś się mokra..... I to cholernie mokra. – Rozsmarował wilgoć, pomiędzy moimi pośladkami. Za to Ian smagnął mnie opuszkami palców, tam, gdzie chwile temu były Calla palce.
– Masz racje.... – wyszczerzył białe zęby.
– Przestańcie już! - Błagałam. Zamknęłam oczy.
– Co, jeśli, nie zrobimy tego? – Zaśmiał się cicho, wywołując dreszcze na całym moim ciele.
– To mnie zerznijcie! – Wykrzyczałam sfrustrowana, poddając się. Jak za sprawą magicznej różdżki, oswobodzili mnie i się ode mnie odsunęli.
– Wiesz, że byśmy tego nie zrobili. – Przekręciłam się na plecy, z zamkniętymi oczami. Nie wiem, czy bym im nie uległa. Jednak gdzieś podświadomie czułam, że są to tylko żarty.
Podniosłam się do siadu.
CZYTASZ
Niegrzeczna Pani Prezes 3
ChickLitTrzeci tom Niegrzecznej Pani Prezes, która żyje według własnych zasad....