Rozdział 3

140 6 0
                                    

Pov.Katsuki

Leżałem jeszcze chwilę na podłodze poczym wstałem, co właśnie się stało? Ja widziałem nagiego deku? zarumieniłem się ale szybko się uspokoiłem i zacząłem robić kolację bo nie jedliśmy prawie cały dzień (jak coś w dormitoriach mają własną kuchnie i łazienkę) więc zrobiłem katsudon a sobie dodałem jeszcze ostrzejszych przypraw bo wiem że deku ich nie trawi. Po jakichś pięciu minutach ja dokańczałem katsudon a deku wyszedł łazienki.

- Łazienka wolna możesz wchodzić!

- Za chwilę pójdę najpierw choć zjeść!

- A co jest do jedzenia

- Katsudon

- Naprawdę dziękuję! – pierwszy raz widzę jak kacchan gotuje mam nadzieje że będzie dobre.

- Masz – podałem mu miskę z katsudon

- dziękuję – wziąłem od niego talerz wyglądało pysznie ciekawe czy też smakuje

- I jak dobre? – zapytałem choć wiedziałem że nie jest tak dobre bo nie jestem dobry w gotowaniu a gotuje tylko dlatego że rodziców tak często niema w domu że sam sobie gotuję.

- PRZEPYSZNE! Nigdy nie jadłem lepszego! I od kiedy ty niby gotujesz?

- Odkąd miałem 12 lat

- Serio? Mnie mama trzymała zdala od kuchni bo raz prawie dom podpaliłem

- Hahahahaha

Pov.Izuku

Pierwszy raz słyszę aby się śmiał on ma taki piękny śmiech i uśmiech, włosy, głos i te oczy… nie Izuku nie zakochuj się bo będziesz miał tylko złamane serce ale jak tu się nie zakochać w kimś tak cholernie przystojnym? Kimś kto tak podnieca na sam widok.

Twe rubinowe oczy - BKDKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz