Rozdział 10

95 3 7
                                    

- H-hej kacchan możemy już wracać nudzi mi się tu

- Jasne ze mną nie będziesz się nudzić

Jadąc windą do naszego pokoju przycisnąłem deku do ściany i zacząłem całować a gdy dojechaliśmy wziąłem go a ręce i zaniosłem do pokoju.

Pov.Izuku

Gdy jechaliśmy windą kacchan przycisnął mnie do ściany i zaczął całować a ja wsadziłem rękę w jego włosy i odwzajemniłem tą czułość a jak winda się otworzyła to złapał mnie pod biodrami i zaniósł do pokoju po czym położył na łóżko i zawisł nade mną całując namiętnie widać było że jest napalony

- Chcę to z tobą zrobić ale nie mogę bez twojej zgody

- Jeśli to masz być ty to się w pełni zgadzam ale proszę bądź delikatny wiesz że to mój pierwszy raz

- Oczywiście

Powiedziawszy to zaczął mnie całować a ja odchyliłem głowę aby miał lepszy dostęp do mojej szyi. Delikatnie pojękiwałem czując jak robi mi mokre malinki a gdy mnie rozebrał zaczął pieścić moje sutki. W końcu gdy byliśmy w samych bokserkach to wsadził do nich rękę i zaczął je ściągać

- To co może się jeszcze trochę pobawimy ?

- mmmhmm~

Pov.Katsuki

Ściągnąłem jego bokserki i przejechałem palcem po jego wejściu a on pociągle jęknął a ja wykorzystałem okazję i włożyłem mu moje dwa palce do buzi

- Liż – rozkazałem mu stanowczo

- mmmm

Gdy je dobrze nawilżył wyjąłem je i zacząwszy od jednego palca zacząłem go rozciągać po chwili dołożyłem drugi palec i zacząłem nimi robić nożycowe ruchy całując go, wyjąłem z niego palce założyłem jego nogi na mój kark, przejechałem swoim językiem po jego wejściu i włożywszy go do środka zacząłem nim ruszać a deku tylko pojękiwał z przyjemności a gdy znudziły mi się zabawy przeszedłem do rzeczy. Ściągnąłem swoje bokserki i wyjąłem prezrwatywe z szafki i nałożyłem na swojego penisa i zacząłem na początek jeździć końcówką po jego udach

- K-kacchan~

Gdy wyjęczał moje imię już dłużej nie mogłem wytrzymać wszedłem w niego do połowy i zacząłem się w nim poruszać a gdy się rozluźnił i nie był już taki ciasny to weszłam w niego cały i zacząłem się poruszać coraz szybciej a gdy doszedł to wydał głośny i długi jęk ale ja mu nie dam tak łatwo do póki sam nie dojdę

- Agh – jęknąłem delikatnie gdy doszedłem ale się zakleszczyliśmy – I jak było skarbie ?

- Wspaniale

Uśmiechnąłem się słyszącto od mojej kruszki po czym zasnęliśmy.

Twe rubinowe oczy - BKDKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz