11. "W tamtej chwili liczył się tylko on."

5 0 0
                                    

~~ Becky ~~

Nudziło mi się już siedzenie w domu i słuchanie o Czarodziejkach. To było bardzo ciekawe, ale po paru godzinach wykładu na temat zastosowania różnych ziół do eliksirów, myślałam, że głowa mi eksploduje. Postanowiłam więc wyjść na miasto i pozwiedzać. W sumie, mama również mnie do tego namawiała, ale wcześniej. Bała się o mnie, to zrozumiałe. Z jednej strony pragnęła, bym spędzała czas na świeżym powietrzu, czerpała z wyjazdu tutaj jak najwięcej się dało z drugiej jednak nie chciała się ode mnie oddalać. Tak długo musiała czekać na to spotkanie! I oczywiście nie mogła dopuścić, by pod jej opieką ktoś na mnie napadł czy po prostu potrącił. Nie daj Boże skręciłabym kostkę!

Trochę naśmiewałam się z jej nadopiekuńczości, ale po chwili namysłu doszłam do wniosku, że pewnie zachowywałabym się podobnie, gdyby chodziło o moją córkę.  Zwłaszcza taką, której nie widziałam lata! 

Szybko się ogarnęłam,  by mama nie zmieniła zdania i wyszłam. Stanęłam na chodniku i rozejrzałam się. Żwawo ruszyłam przed siebie, wystawiając twarz na słońce. Było strasznie gorąco, a na dodatek miałam na sobie ciemne ciuchy, co tylko potęgowało upał, który czułam, ale nie mogłam sobie pozwolić na inny ubiór. Jeszcze nie teraz. Czułam całą sobą, że nie byłoby to w porządku. Chciałam przejść żałobę po swojemu, na swój sposób, w swoim tempie. 

Szłam, oglądając wystawy sklepów, kamienice i domy. Byłam zafascynowana Manchesterem, jego zabytkami i zielenią miasta. Filip część już mi pokazał, zwiedzaliśmy niektóre miejsca. Znajdowało się tu sporo parków, a w części, w której się znajdowałam, przed każdym domem prezentowały się zadbane ogródki z kolorowymi kwiatami i zielonymi krzewami. Głowę trzymałam wysoko w górze, chłonąc promienie słoneczne, i nie patrzyłam, co się działo przede mną. Obserwowałam leniwie przepływające białe obłoczki. Nagle wydarzyło się wielkie BUM! I upadłam.

~~ Louis ~~ 

Wyjechałem z Londynu, bo nie mogłem przestać myśleć o tej brunetce, z którą stanąłem oko w oko w marcu. Czułem, że ona odegra jeszcze jakąś ważną rolę w moim życiu. Nie miałem pojęcia, skąd u mnie takie uczucie, ale tego byłem pewien.  

Lecz jak się z nią skontaktować? Jak z nią porozmawiać? Skąd mieć w ogóle pewność, że moja intuicja mnie nie zawodziła?  

Liam uważał, że nie dało się ze mną wytrzymać pod jednym dachem. Ciągle byłem zamyślony, nieobecny, jednocześnie podenerwowany i myślałem tylko o tej dziewczynie. Domyślałem się, że była lub będzie Zmiennokształtną, lecz o dziwo mnie to nie obchodziło.  Chłopak dyplomatycznie nie mówił mi niczego złego; od zawsze był tym miłym. Napomknął tylko coś ostatnio, żebym zrobił sobie wakacje. Mieliśmy nadzieję, że to nam wszystkim zrobi dobrze. Więc wsiadłem w samochód i pojechałem przed siebie.

 Wylądowałem na ulicy z torbą na ramieniu, patrząc wokoło. Nie miałem pojęcia, dlaczego akurat tutaj przyjechałem. Liam stwierdził, że Manchester to idealne miejsce na wakacje, a ulica Long Street jest wyjątkowa. Więc poszedłem tą ulicą, zastanawiając się, co ja tam robiłem. Zaufałem przyjacielowi w ciemno. W sumie nie miałem większego pomysłu na to, gdzie pojechać, więc skoro wskazał mi jakiś kierunek to po prostu się tam udałem. 

 Zadawałem sobie to pytanie chyba dwudziesty raz tego dnia. Czemu Liamowi tak bardzo zależało na tym, bym tu był? Czy coś wiedział? Czy tylko przeczuwał? MOże jedno i drugie, ale nie podzielił się tym ze mną. 

Nagle moje myśli przerwał wypadek. Niechcący wszedłem w drogę jakiejś chodzącej burzy włosów, która przewróciła się na chodnik. 

– O Matko! Przepraszam! Nie zauważyłem cię! Zamyśliłem się i nagle... – zawahałem się, gestykulując przy tym rękami, spanikowany całym zajściem. – Nic ci nie jest? – Mówiłem jak nakręcona katarynka, pomagając dziewczynie stanąć na nogi. Moja torba leżała jakieś dwa metry ode mnie, porzucona w ferworze zdarzeń.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 01, 2024 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Świat Zmiennokształtnych - tom 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz