★10★

453 19 5
                                    

Obudziłam się bez Bill'a obok mnie, mało się tym przejmowałam więc wstałam i zaczełam iść w stronę kuchni. Gdy już w niej byłam zobaczyłam bliźniaków bez koszulek w samych spodenkach koszykarskich. Tom był bardzo umieśniony ale Bill totalnie chudy aż mu żebra było widać. Chwilę się mu przyglądałam lecz po chwili ogarnęłam że to nie moja sprawa i że może taki poprostu jest od urodzenia.

- Dzień dobry. - Powiedziałam przecierając oko przy tym ziewając. - Która godzina? - Zapytałam patrząc raz na Bill'a raz na Toma.

- 11. - Odpowiedział szybko Tom, zajadając się swoim śniadaniem.

- Dzień dobry kochana!! - Wykrzyczał lekko Bill podbiegając do mnie po czym przytulając. - Co sobie na śniadanie życzysz? - Zapytał.

- A niech będą płatki. - Odpowiedziałam machając przy tym ręką, Bill tylko pokiwał głową że rozumie i wziął się za robienie mi płatek, ja w tym czasie usiadłam obok Toma, podpierając się na łokciach. - Ale ty duży jesteś. - Powiedziałam patrząc również jak i na wzrost chłopaka oraz posturę.

- Wiesz co również mam dużego? - Zapytał z chytrym uśmiechem, ja z obrzydzenia się skrzywiłam po czym przyłożyłam czołem o stolik.

- Jesteś obrzydliwy. - Wymamrotałam. Po jakimś czasie gdy tak czołem w stół leżałam Bill nagle postawił przede mną miskę czekoladowych płatek po czym usiadł naprzeciwko mnie zajadając się swoją porcją. Gdy tylko podniosłam głowę od razu wzięłam się za jedzenie. - Dziękuję. - Powiedziałam po czym nadal się zajadałam zawartością miski jakby conajmniej tydzień nie jadła.

Po zjedzonym posiłku, siedziałam na łóżku u Bill'a, przeglądając jego zdjęcia z dzieciństwa, oczywiście bez jego wiedzy ponieważ on coś z Tomem załatwiał. W pewnym momencie natknęłam się na zdjęcie Bill'a z Tomem w wannie, rozczuliło to moje serce patrząc na to zdjęcie, wyglądali na szczęśliwych, a szczególnie Tom, był normalny a nie brudny z myśli oczywiście, wtedy mózga używał, teraz? Chuja, co akurat fajne z jego strony nie jest, bo jednak bawi się uczuciami innych co okej nie jest. Moje myśli przerwało wejście kogoś do pokoju, natychmiast odłożyłam album z zdjęciami i schowałam pod kołdrę, a gdy tylko moje oczy powędrowały na drzwi ujrzałam zdezorientowanego Bill'a z jedną ze swoich brwi uniesioną w górę.

- Co tu się dzieje? - Zapytał powoli wchodząc do pomieszczenia rozglądając się wyglądając jakby polował na coś co spowodowało u mnie śmiech. - Co chowasz pod kołdrą? - Nagle zapytał stojąc prosto z rękoma na biodrach z podniesioną jedną brwią.

- Niccc - Odpowiedziałam przedłużając swoją odpowiedź.

- Złaź. - Powiedział machając ręką w geście bym zeszła, zignorowałam rozkaz chłopaka a gdy ten tylko zauważył że nie zeszłam to mnie zrzucił odkrywając kołdrę ukazując album. - Tak się bawisz, tak? - Nagle powiedział rzucając się na mnie łaskocząc mnie.

- STOP! - Krzyknęłam głośno się przy tym śmiejąc, wywijając się na wszystkie strony świata. - BILL!! - Nadal krzyczałam jego imię nadal się przy tym śmiejąc.

- Co tu się dzieje? - Nagle ktoś zapytał, co zwróciło moją oraz Bill'a uwagę, powodując nasze spojrzenie się w stronę drzwi otwartych na oścież gdzie w nich stał Tom. - Widzę że coś się tu kombinuje. - Powiedział podnosząc swoją jedną brew uśmiechając się chytrze. - Idziesz do Bill'a a do mnie nie? - Nagle zapytał co spowodowało moje natychmiastowe wstanie rzucając pierwszą lepszą poduszką w Toma. - Dzięki. - Dodał gdy poduszka tylko wylądowała na ziemi.

- Najebiemy się! Sami! W trójkę! Bez księżniczek G! - Nagle wykrzyczał Bill skacząc z radości.

- Kto to księżniczki G? - Zapytałam, raz spoglądając na Toma raz na Bill'a.

- Georg i Gustav. - Odpowiedział szybko Tom, spoglądając na mnie kątem oka by tylko szybko znów spojrzeć na swojego brata. - Czemu bez nich? - Zapytał.

- Bo zawsze z nami piją, tym razem mamy gościa, specjalnego gościa i chce byście się chociaż trochę pogodzili. - Odpowiedział szybko Bill.

- Mam słabą głowę do alkoholu, ja nie pije. - Wytłumaczyłam, ci od razu się na mnie spojrzeli z wykrzywioną twarzą. - Co. - Powiedziałam marszcząc brwi.

- Pijesz i nie ma nie. - Odpowiedział mi Bill, w odpowiedzi przewróciłam oczyma i lekko kiwnęłam głową na tak. - Ja to mam dar przekonywania. - Dodał uśmiechając się.

Lekko się Zaśmiałam widząc jego słodki usmiech. Resztę czasu wszyscy siedzieliśmy w pokoju Bill'a i rozmawialiśmy o wszystkim i niczym, przyznam z Tomem dało się pogadać, zawsze znajdzie się temat. W pewnym momencie Tom i Bill gadali na temat swoich rodzinnych sprawach to się nie angażowałam tylko przeglądałam wiadomości na twoim telefonie, gdy nagle natknęłam się na post na którym byli bliźniacy i jeszcze dwóch innych, jeden miał długie do ramion włosy a drugi krótkie czarne włosy a na nosie miał okulary. Natychmiast wstałam przyglądając się postowi powodując zainteresowanie u bliźniaków co robie. Spojrzałam na nich, Ci się na mnie patrzyli jak na debila który właśnie odkrył lek na raka.

- Co wy tu robicie?! - Lekko krzyknęłam pokazując im post.

- A, jesteśmy popularnym zespołem, ta dwójka to właśnie księżniczki G. - Wytłumaczył Bill, pokazując na dwójkę chłopaków stojących obok.

- Koleguje się z popularnymi osobami?! Co?! Kiedy to się niby stało?! - Nadal lekko krzyczałam.

- Tak jakoś wyszło, w dzieciństwie interesowaliśmy Muzyka i puf jesteśmy najpopularniejszym zespołem w Europie. - Powiedział Tom lekko się uśmiechając.

- Japierdole! Jaki szok! Pierdole musimy się napić! - Wykrzyczałam skacząc z radości na łóżku ponieważ zawsze chciałam poznać kogoś popularnego.

- Pare minut temu byłaś jeszcze anty alkohol. - Powiedział Bill lekko się śmiejąc.

- Zmieniłam zdanie. - Odpowiedziałam szybko nadal skacząc z radości. - O 20 zaczynamy picie. - Dodałam kładąc się znów na plecy na łóżko ponownie przeglądając posty jak gdyby nigdy nic. Kątem oka nadal widziałam jak wciąż się na mnie gapią lecz nie dawałam sobie z tego nic. W pewnym momencie Tom włączył muzykę, nie przejęłam się tym zabardzo puki nie usłyszałam głosu Bill'a przez co od razu się Odwróciłam w ich stronę ci się na mnie patrzyli z lekkim uśmiechem. - Wasza? - Zapytałam.

- Nasza. - Odpowiedział Bill. - World Behind My Wall. - Dodał.

- Angielska? - Zapytałam.

- Niemieckie też nagrywamy ale to różnie, jeden album jest cały w tylko niemieckich, drugi w tylko angielskich a twn album jest zmieszany i angielskie i niemieckie. - Wytłumaczył Tom.

- A jak ten album się nazywa? - Zadałam kolejne pytanie zmieniając pozycję do siedzącej.

- Humanoid city. - Odpowiedział Tom, na początku przyglądałam się jego twarzy każdemu detalowi, po czym szybko odwróciłam wzrok na Bill'a.

- Jestem od teraz fanką numer jeden, podoba mi się ta muzyka. - Wytłumaczyłam lekko się kiwając w rytm muzyki. - A! Bill! - Lekko wykrzyczałam. - Mówiłam ci że jutro o 14 mam być w domu? - Zapytałam.

- Nie. - Szybko odpowiedział.

- To mam być jutro o 14 w domu. - Powiedziałam, lekko się uśmiechając, po czym zaczełam nucić tekst piosenki nie znając tekstu.

Po pare godzinach, leżenia i gadania i słuchania muzyki wybiła 22, wtedy mi się przypomniało że mieliśmy pić.

Hejka, ogólnie chcę przeprosić że tak długo nie było rozdziału ale dużo rzeczy się u mnie teraz dzieje i nie mam zbytnio czasu, ale postaram się w tym tygodniu wstawić następny

Miłego dnia/ nocy 💕💕

//Kolega z ławki~~// Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz