8 rozdział

62 3 0
                                    

Myśli janna

Nie nie powiem jej tego przecież sie nie zgodzi nie uznajmy że no nie wiem napisz że nie ważne i będę po sprawie

Jann :

Już nie ważne nic się nie stało
:)

Ja :

No jak nic to nic okej :/

Idę zadzwonić do mamy
Musi wiedzieć że-

Jann :

Okej wiem

Poszłam za 2 piętro a potem na balkonik który znajdował się po 2 stornie domu

Ja : Halo mamo

Mama : część słoneczko za ile będziecie

Rozpłakałam się ...

Mama : co się stało?

Ja : Tata może umrzeć jest w śpiączce..

Mama : nie wieże co czemu jak

Ja : gdy wracał z pracy maił wypadek

Mama : nie dobrze wiadomo kiedy się wybudzi lub w jakim jest stanie

Ja : nie wiadomo ...

Mama : jak się czujesz ?

Ja : może być jestem u janka na razie

Mama : Dobra ja nie mam jak do was przyjechać poradzicie sobie czy coś ?

Ja : tak mamo kocham cię

Mama : dzwoń do mnie czasem dobrze kocham cię

Ja : dobrze paaa

Mama : paaaa słońce

Gdy się rozłączyłam z mamą poszłam coś zjeść

Blondyna nie było na dole
Pomyślałam że poszedł gdzieś do innego pokoju czy coś

××××××××

Gdy już robiłam sobie jakieś random kanapki usiadłam na kanapie i wzięłam telefon i przeglądałam Instagrama

Jann : Wika choć na chwilę!!!

Poszłam do jannka był w pokoju gdzie spałam ostatnio

Ja : hm ?

Jann: stań tu na kwadracie

Stanęłam na kwadracie jak mi chłopka kazał bo nie miałam innego wyboru i tak mi sie nudziło

×××××××××××××

Gdy stanęłam już na kwadracie jannek gdzieś znikną a ja zaczęłam się lekko bać

Stałam i czekam aż coś się stanie
Już trochę zasypiałam ale nagle zobaczyłam skórkę po pomarańczy

Wyszłam z kwadratu i poszłam za skórkami prowadziły do łazienki
Po drodze ich nie zbierałam gdy zobaczyłam że w łazience nic nie ma wróciłam się kwadratu

Gdy wróciłam zobaczyłam duże pudełko z napisem " open me „

Jak kazało pudełko otworzyłam

Wyskoczyły 2 balony na jednym pisało "idź „ a na drugim " na górę „

Poszłam bo nie miałam co robić a robiło się ciekawie ...

Gdy weszłam już na 2 piętro usłyszałam muzykę z korytarza a potem w pokoju

Ostrożnym krokiem poszłam tam ...

Byłam już przed pokojem lekko uchylilam drzwi i weszłam bez dźwięku

Zobaczyłam głośnik mały na szafie ...

Powiedziałam na głos :

Wow janek ale straszne po prostu się boje yhy

Nie usłyszałam odpowiedzi

Myśli :
Jak w horrorze zaraz ktoś mi na twarz wyskoczy ...
Uznamy że się wysraszeee...

Usłyszała kroki z korytarza... pewnie blondyn

Ja : no jannek wystraaaaszylesnje nieeezle xD

??? : ja nie jestem Jannem ...

Dream | JannOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz