Godzine później byłyśmy z Sam na miejscu. Muzyka grała niesamowicie głośno. Klub znajdował się na obrzerzach miasta.
To mało zamieszkiwalna dzielnica. Dlatego policja jej nie patroluje. Więc ludzie nie muszą sie martwić o niespodziewany przyjazd policji.
Wysiadłyśmy z samochodu i ruszyłyśmy w strone wejścia. Było masa ludzi, kolejka wydawała sie jagby wcale nie zamierzała się skończyć.
Jednak Sam miała znajomego, który wpuścił nas bez kolejki. Odetchnełam z ulgą. Nie chciało mi się stać w tym sznurku.
Klub był ogromny, wykonany całości z cegły. W środku było mnóstwo korytarzy, które prowadziły do jednej wielkiej sali. Tam ludzie tańczyli. Obok był duży bar, przy którym stała wysoka blontynka o ślicznej urodzie. Może przez to przychodzili tam tez starsi mężczyźnii aby pogabić sie na biust barmantki.
Okey, nie ukrywam ale dorośli czasami robią z siebie pośmielisko i przeszkadzają w zabawie. Ale do klub może wejść każdy.
Gdy z Sam próbowałyśmy się przecisnąć się przez korytarz, widzieliśmy naprawde dziwne rzeczy. Oprócz par, które sie zachłanie całowały, widziałyśmy wymiotującego dzieciaka na środku przejścia i mignalącą sie pare. Ale wiecie tak naprawde. Dziewczyna klęczała i robiła chłopakowi dobrze. Dziwne, że się nie wstydzą. Ale to ich sprawa.
Kiedy dopchnełyśmy się do największej sali, zaczeła lecieć ulubiona piosenka Sam. Pisneła z zachwytu i pociągneła mnie na środek parkietu. Ledwo nad nią nadąrzyłam, a to ona miała szpilki.
Zaczełyśmy wesoło tańczyć w rytm muzyki. Sam jak zwykle przyciągała uwage wszystkich a ja tańczyłam obok.
Nie przeszkadzało mi to, ze nie jestem w centrum uwagi . Nawet było spoko.
Tańczyłyśmy razem jeszcze kilka utworów, ale potem zachciało nam się pić. W fantastycznych nastrojach podeszłyśmy po baru. Nie było to zbyt łatwe ponieważ przychodziło coraz więcej ludzi.
- Witam dziewczyny , co chcecie - barmanka powitała nas z uśmiechem.
- Poprosze 2 razy piwo - odpowiedziała Sam. Dostałyśmy swoje zamówienie , gdy podzienkowałyśmy postanowiłyśmy odpocząć.
Kilka minut szukałyśmy wolnego stolika.
- Sam, to bez sensu, nieznajdziemy wolnego stolika - powiedziałam zniesmaczona. Już mi się nie chciało przepychać przez ten tłum ludzi.
Kiedy w końcu przepchnełyśmy się przez tłum spoconych ludzi, spostrzegłam stolik w kącie sali.
- Patrz tam jest wolny - przekrzyczałam głośną muzyke i wskazałam na miejsce. Sam nie lubiła siedać w kątach.
Twierdziła, ze wtedy nic nie widać i jest gorąco. Co dla mnie nie było prawdą.
Sam zrobiła kwaśną mine ale w końcu usiadłyśmy przy stole.
Nie wiem jak długo gadałyśmy. W między czasie wypiłyśmy jeszcze dwa drinki, śmiejąc sie przy tym jak wariatki.
- Uwaga ludziska zaraz wybije północ i na naszej scenie pojawią sie drużyny taneczna - wykrzyczał dj prowadzący , wszyscy zaczeli klaskać i się drzeć.
Klub był znany z tego, że przedstawiali tu nowe grupy taneczne. Nie którzy pokazywali nie zła klase.
Na to wygląda, że odbędzie się pokaz taneczny.
- Uwaga oto pierwsza gruba Czarneeeee smookiiii - wykrzyczał dj.
Cała sala zaczeła krzyczeć, wymachiwać rękoma i skakać jak dzikuse.
Wow, ludzi naprawde to interesuje. Na środek parkietu, wpadli sami chłopcy ubrani na czarno. Zaczeli tańczyć hip-hop , przynajmniej tak mi się zdaje.
Byli niesamowici ale moim zdaniem zbyt pewni siebie . Pokazywali to w swoim układzie.
Sam pociągneła mnie na przód tak, że widziałyśmy wszystko.
Razem z tłumem zachwycałyśmy sie grupą taneczną.
-Spójrz jaki zabójczo przystojny blondyn. - Krzykneła do mnie Sam, nadal tańcząc jak oszalała.
- Gdzie? - zapytałam przyjaciółke, ledwo co przekrzyczałam muzyke.
- Zobacz - Sam wskazała miejsce gdzie faktycznie tańczył dobrze zbudowy blondyn.
Gość nie był w moim guście ale dla Sam najwidoczniej sie spodobał.
- E tam, taki sobie - powiedziałam przyjaciółce robiąc kwaśną mine.
Obie zaśmiałyśmy sie szaleńczo. Sam dodała.
- No ok, to Kto według ciebie jest najlepszy.
Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Pierwszy raz pomyślałam dziś wieczorem o Jack. .Wiedziałam, ze cos do mnie czuł ale słabo to okazywał.
Nie zamierzałam teraz sie rozczulać, wiec zaczełam zwodzić zwrokiem po grubie tanecznej.
I w końcu. Moim oczą ukazał sie brunet, który wkładał całe swoje serce w układ. Widziałam, ze czuł sie swobodnie w tańcu.
Jego oczy płoneły zielenią i poruszał się niesamowicie. Dopiero po kilku minutach zorientowałam sie jak głupkowato sie do niego uśmiecham.- No, no nie najgorszy ale blondyn lepszy - z zamyśleć wyrwał mnie głos Sam. Uśmiechała sie serdecznie.
A ja odwzajemniłam gest i odczułem lekki rumieniec.
Kiedy układ sie skończył wszyscy zaczeli wywatować i klaskać.
Tylko ja stałam jak słup soli i patrzyłam na bruneta. Gdy sie odwrócił, wstrzymałam oddech.
O co teraz? Chłopak zbliżał sie do mnie pewnym krokiem a ja nie wiedziałam co zrobić.
- Hej mam na imię Cam- podszedł i lekko ucałował moją dłoń. - Mam nadzieje, ze występ sie podobał - dodał i powoli zaczoł odchodzić.
Ej wracaj pomyślałam w myślach, nie chciałam , żeby odchodził .
- Ujdzie w tle, a tak przy okazji Lena jestem - powiedziałam do chłopaka, który był już tyłem.
Miałam nadzieje, ze usłyszał.
Gdy sie odwrócił, uśmiechnełam sie cwaniacko i ruszyłam w strone baru.Słyszałam, ze chce mnie dogonić przepychając sie przez tłum ale byłam szybsza.
Teraz spostrzegłam sie, ze mam motylki w brzuchu.
Hej, Przepraszam za błędy i mam nadzieje, że sie podoba.