Obudziłam się. Wstałam z łóżka, poszłam do łazienki się ogarnąć. I poszłam do kuchni
Zobaczyłam Adrii ale była ona bardzo smutna, miała łzy w oczach a oczy miała spuchnięte od płaczu-Ej co jest?- kucnęłam przy niej
Ona nie odpowiedziała tylko się we mnie wtuliła
-już spokojnie - zaczęłam ją głaskać po plecach i głowieGdy Adrii się uspokoiła zaczęła mówić
- Wyprowadzam... Się... Do...Warszawy...
To co usłyszałam złamało mi serce
- może już cię nie lubi- mówiły głosy w mojej głowie
-ale dlaczego? - zapytałam płacząc
- mam tam chłopaka i to jeszcze dziś za godzinę się wyprowadzam mam już wszystko spakowane - powiedziała a moje serce się jeszcze bardziej złamało- słuchaj Karolina jesteś cudowną, piękną dziewczyną
I nie pozwolę na to żeby coś ci się stało. proszę cię nie rób sobie żadnej krzywdy przeze mnie - ona jedyna wiedziała że się samookaleczałam~skip time ~
- To to chyba jest czas się pożegnać
- chyba tak - przy ciągnęłam ją do siebie. Nie chciałam jej puszczać. Łzy same zaczęły mi lecieć z oczu
- będę do ciebie, pisać, dzwonić codziennie . Przepraszam cię że cię tym zraniłam
- nie przepraszaj to nie twoja wina. To twoje życie. - powiedziałam - pa pa
-pa pa
Gdy wyszła z domu poczułam okropną pustkę to tu przez 3 lata rozmawiałyśmy o własnych problemach,i o różnych ludziach . Szłam do salonu. Upadłam bezsilnie na podłogę. I zaczęłam nie płakać, ale ryczeć jak małe dziecko. W między czasie przeniosłam się do łazienki i znalazłam to pudełko z moimi żyletkami.
Przypomniałam słowa Adrii
"proszę cię nie rób sobie żadnej krzywdy przeze mnie"- przepraszam Adrii - powiedziałam do siebie
Usiadłam na podłodze wziełam żyletkę z pudełka. Pierwsze pociełam nadgarstki, potem brzuch, ramiona, uda i łydki.
Usłyszałam dzwonienie telefonu.
Dzwonił do mnie...
Mikołaj?
Odebrałam- h... Halo- powiedziałam drżącym głosem
- halo część . Wszytko dobrze?
- tak - głos mi się jeszcze bardziej załamał
- przecież słyszę że nie. Ja wiem że teraz masz ciężki czas ale musisz się ze mną spotkać.
- nie no spoko czyli tam.... Gdzie wtedy? - nie mogłam ukryć mojego okropnego głosu
-tak, tak no to do zobaczenia.
- do zobaczenie
I się rozłączyłam
W co ja się wpakowałam...Trzeba się ogarnąć poszłam do pokoju wzięłam takie ubranie
Żeby nie było widać moich cięć
Stwierdziłam że łatwiej będzie dojść tam pieszoWyszłam z domu. Zakluczając drzwi
Dalej miałam łzy w oczach . Nie mogę uwierzyć Adrii pojechała.
Z tego myślenia zobaczyłam że to jest już tu
Poszłam do apartamentu. Jechałam winda ."To moja wina "
"Może przez to że spotkałam się z jej idolem?Z mojego myślenia wyrwał mnie dźwięk windy
Poszłam w strony tych drzwi. W których wczoraj stał ten piękny chłopak źle powiedziałam ,mężczyzna
Zapukałam do drzwi. Niemalże odrazu otworzył mi drzwi
- cześć
- cześćWeszłam do środka, ściaglam buty i zobaczyłam channelke. Pogłaskałam ją i podszedł do mnie Mikołaj.
- jak się czujesz?
- w miarę dobrze. Dziękuję że pytasz.Miałam dalej łzy w oczach . Wogóle nie było dobrze
POV: MIKOŁAJ
Popatrzyłem brunetce w jej piękne niebieskie oczy. Były takie piękne. Ale widziałem jak miała w nich łzy
- przecież widzę że nie jest dobrze - przyciągnąłem ją do siebie. Złapałem ją w talii
A ona syknęła- co się stało?
- nie nic - widziałem jej pojedynczą spływającą łze po policzku.- pokaż nadgarstki, proszę- powiedziałem łagodnie
Dziewczyna lekko od ciągnęła rękaw od bluzy. Dziewczyna zaczęła jeszcze bardziej płakać. Gdy zobaczyłem co było na nadgarstkach. Zamarłem.
Były one całe we krwi. Rany były bardzo głębokie.- Przepraszam nie wiedziałem - przytuliłem niebieskooką . Ona odwzajemniła uścisk.
Po kierowałem dziewczynę do łazienki powiedziałem żeby usiadła na wannie.- gdzieś masz jeszcze?
Brunetka jak na rozkaz wstała ściagneła bluzę, koszulkę, i spodnie
Niekomfortowo się czułem ale cóż
Miała piękne ciałoWidziałem bardzo głębokie rany.
Zabrałem z szafki Gazę i płyn do odkażania ran.
Płyn nalałem na wacik i zaczełem odkażać nadgarstki. Dziewczyna syknęła z bólu.
-czemu to zrobiłaś?
- moja... Przyjaciółka wyjechała do Warszawy. - powiedziała szlochając
Przytuliłem jąOpatrzyłem jej rany dziewczyna ubrała się wstała i poszła w stronę salonu
Gdy dziewczyna się uspokoiła zaczęła
- muszę wracać do domu jest już późno
- w takim stanie cię nie puszczę. Będziesz tu spać . Ją będę spał na kanapie. Ty w łóżku
- nie ją śpię na kanapie bo ją tu jestem gościem i wog... - zakryłem jej usta reką
- śpisz w łóżku i koniec kropka.
POV:Karolina.
Nie miałam siły się z nim kłócić .
Oglądaliśmy z chłopakiem film.
Zasnęłam. Obudziłam się na jego rękach ale nie mówiłam nic chciałam zobaczyć co zrobi.Położył mnie do łóżka , przykrył kołdrą i pocałował w czoło
POCAŁOWAŁ W CZOŁO. JAPIERDOLE
Motylki w moim brzuchu zaczęły latać jak szalone.Gdy myślałam o tym wszystkim w końcu zasnęłam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka
O to długo wyczekiwany rozdział
Rozdział będzie dopiero
Chyba
W poniedziałek
No cóż
BywaW następnych rozdziałach będzie więcej Mikołaja
Więc takTo jest na tyle
Papa778 słów
CZYTASZ
Poznani przez drame ~konopskyy
RandomGdy 20-letnia Karolina Zakrzewska, ogląda film Pewnego YouTubera, który wywołuje jej wszystkie negatywne wspomnienia związane ze Stuartem Burtonem. Jej przyjaciółka Adria każe jej napisać do YouTubera, który się tym zajmuje. Karolina nie jest do te...