14. zerwł ze mną...

495 24 52
                                    

Obudziłam się z koszmarem. Eh ważne że nie krzyknęłam .
Wstałam i nakarmiłam koty, które później się do mnie tuliły i murczały.
Robiłam śniadanie dla Mikołaja.

Dzisiaj nie czułam się za dobrze.
Nie mogę jeść, kręci mi się w głowie i mam bardzo złe przeczucia. (Nie , nie jest ona w ciąży. ~aut)

Gdy stałam przy blacie kuchennym. Nagle, Ktoś mnie podniósł i obkręcił wokół własnej osi.
Oczywiście że to był mikołaj. Postawił mnie na podłogę i pocałował.

Kocham go. I będę to powtarzać ile będzie trzeba.

-zrobiłam dla ciebie śniadanie. - po czym wręczyłam mu w ręce talerz z jedzeniem.

- dziękuję, a ty jadłaś? - spytał. Oczywiście że nie. Ale cóż, trzeba kiedyś w życiu .

- tak, tak jadłam

Adrii do mnie nie dzwoniła.
Dzisiaj miałam pojechać do mojego mieszkania.

Gdy mikołaj zjadł wyszliśmy z domu i weszliśmy do jego czarnego Mercedesa.
Jechaliśmy w ciszy.
Nie była ona niezręczna.

Przed mieszkaniem stało auto.
Nie było ono zwykłe.
Bo wyglądało jakby to było auto adrii.
Czyli czarne BMW.
Znam jej rejestrację na pamięć.
To pewnie jest w mieszkaniu.

Wbiegłam do budynku, szybko znalazłam numerek drzwi i otworzyłam je kluczem.
Mikołaj nie wiedział o co chodzi.
Pytał się mnie o co chodzi.
A ja byłam ,jakby w transie.

Gdy uchyliłam drzwi. Mikołaj już wiedział co się stało.

W drzwiach zobaczyłam Adrię.
Odrazu ją przyciągnęłam do siebie, i zamknęłam w uścisku.
Miała ona spuchnięte oczy. Od płaczu?

- co się stało? - spytałam po dłuższej chwili.

- zerwał ze mną.- nadal miała łzy w oczach.

- nie wie co stracił. Chuj jebany- powiedziałam jej i jeszcze mocniej ją przytuliłam.

Adria gdy zobaczyła konopa. Prawie nie zemdlała.
No cóż to był jej idol.
Też bym miała zawał, że mój idol do mnie przyszedł.
Przypomniała mi się tej chwili sytuację że Stuartem.
Eh . Niech spierdala.

Usiedliśmy na kanapie. Siedziałam po środku.
Między Adrią a Mikołajem.

Włączyliśmy horror "pięć koszmarnych nocy".
Kocham fnafa.

Oglądaliśmy gdy nagle była scena gdzie freedy odgryza głowę max.
Nie mogłam się powstrzymać przed powiedzeniem tego.

- straciła dla niego głowę- wszyscy wybuchli śmiechem.

Po chwili mikołaj dodał

- ona nie ma do tego głowy- śmialiśmy się w niebo głosy.

Chciało mi się spać.
Zasnęłam przytulona do Adrii.
A mikołaj do mnie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejka
Przepraszam za tyle przerwy

Ale straciłam wenę.

Za kilka rozdziałów koniec tej książki ale

Będzie nowa

Przyjaciel mnie wystawił...

Żegnam was.

Papa

Poznani przez drame ~konopskyyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz