Rozdział trzeci- Nocka u Hani

658 23 5
                                    

         Po lekcjach poszłam z Patrykiem do domu.
Siedziałam sobie i oglądałam rodzinkę.pl kocham ten serial.
Nagle napisała do mnie Hania. Zapytała się czy chce przyjść do niej  na nocowanie. Bez dłuższego zastanowienia ruszyłam w stronę kuchni w której, zwykle gotował tata.
Nikogo jednak nie zastałam.
Stwierdziłam że, pójdę do pokoju Patryka i spytam go.

F: Mogę wejść?
P: Jasne wchodź.
F: Gdzie jest tata?
P: Nie wiem pewnie u swojej dziewczyny siedzi.
F: A kiedy wróci ?
P: Za tydzień, miesiąc nie wiem jak kocha to wróci.
P: A co się stało że, potrzebujesz tatę?
F: Chciałam iść na nockę do Hani ale, nie wiem czy mogę.
P: Idź, tylko napisz wieczorem że, żyjesz.
F: Dziękiiiiii kocham cię paaa
P: No ja ciebie też

           Nigdy nie byłam na nocowaniu u koleżanki jarałam się.
Napisałam Hani że, mogę i zaczęłam się pakować.
Koło 18 wyszłam z domu i kierowałam się pod dom Hani.

H: W końcu jesteś wchodź, zapraszam.
F: Lekko się zgubiłam ale już jestem.
F: Dzień dobry Pani.
MH: Dzień dobry.
H: Chodź idziemy do mojego pokoju.
F: O wow ale ładny pokój!
H: Haha dziękuję.

H: No to jak tam się układa z Bartkiem?
F: Nijak się układa my się nawet nie przyjaźnimy.
H: Ale jednak na urodziny cię zaprosił.
H: Shipujemy!
F: Uspokój się nawet się z nim nie przyjaźnie
H: Ja jestem bardzo spokojna, i zobaczysz zaczniesz
F: Ta yhym już lece
F: A tobie jak się układa z Świeżym?
H: Smerfastycznie, na imprezie u Kubickiego zamierzam wyznać mu uczucia.
F: Stara nie uwierzysz!!
H: Co się dzieje?
F:Bartek do mnie napisał!!
H: Pokażżż!!

H: Strasznie do siebie pasujecieeeF: Już nie przesadzajH: Haha widzę że, już masz dość                   Strasznie fajnie dogadywałyśmy się z Hanią

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

H: Strasznie do siebie pasujecieee
F: Już nie przesadzaj
H: Haha widzę że, już masz dość
 
                 Strasznie fajnie dogadywałyśmy się z Hanią.
Później obejrzałyśmy horror na którym obie zasypiałyśmy.
Naszczęście jutro sobota! Ale spokojnie mam czas kupić Bartkowi prezent bo urodziny dopiero za równy tydzień.

           Wstałam dość wcześnie ale nie hałasowałam żeby, nie obudzić Hani.
Weszłam na telefon a tam osiem nieodebranych połączeń i trzydzieści nowych wiadomości!
Wszystkie od Patryka. Byłam tak zajęta pogaduchami  z Hanią
że, zapomniałam napisać bratu. Odrazu do niego napisałam że,  wszystko okej i przeprosiłam. Patryk napisał żebym, więcej tak nie robiła i mam wrócić do domu przed 14.

            Wyszłam od Hani koło 13 30 i kierowałam się w stronę domu. Już wiem że, czeka mnie rozmowa z bratem.
Odrazu poszłam do swojego pokoju jakby nigdy nic się nie stało.
Ale oczywiście Patryk nie zapomniał.

P: Wiesz jakiego mi stracha wczoraj narobiłaś?
F: Wiem, przepraszam
P: Fausti błagam cię obiecaj że, nie zrobisz tak więcej.
P: Taty nie ma, tylko ja byłem za ciebie odpowiedzialny.
P: Ktoś mógł cię porwać.
F: Obiecuje i jeszcze raz przepraszam Patryk.

Siedziałam sobie w spokoju na łóżku i czytałam książkę aż, tu nagle wbiegł Patryk.

F: O boże wystraszyłeś mnie! Co się stało?
P: No bo makaron się spalił.
F: Jakim cudem spaliłeś makaron?
P: No gotowałem go i się spalił.
F: Nie no debil poprostu debil, z kim ja żyję.
P: Ze mną :)))
F: Wyrzuć ten makaron i lepiej zamów pizzę.
P: I to jest plan.

                          Gdy mój cudowny brat w końcu zamówił pizzę,
zaczęłam się ogarniać na można powiedzieć*randkę*
Założyłam obcisłą, białą sukienkę i zrobiłam lekki makijaż.

        Nim się obejrzałam do drzwi zadzwonił dzwonek.
A przed nimi stał we własnej osobie Bartek Kubicki.

    
       

Do not forget about me~fartekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz