Rozdział siódmy- No to umówieni!

583 33 14
                                    

F: Serio nic specjalnego,poszliśmy do kawiarni razem a później na spacer przy jeziorze.
H: Na Pewno nic się nie stało oprócz tego?
F: No dobra Bartek mnie pocałował ale później powiedział żebyśmy o tym zapomnieli.
H: OMG!!
H: Stara on się na pewno w tobie zakochał mówię ci to
F: No już nie przesadzaj
H: Jeszcze będziecie razem zobaczysz

             Naszą rozmowę przerwał dzwonek.

    Lekcje były nudne i nic ciekawego się nie wydarzyło.
Dzisiaj miałam plan napisać do Bartka Kubickiego i zapytać       
go o kolejne spotkanie.

     
   Gdy wróciliśmy do domu siedziałam sobie i czytałam książkę zastanawiając się co mój brat ugotuje na obiad.
Miejmy nadzieję, że się nie spali.
Chociaż z nim to nigdy nie wiadomo.
On i kuchnia się nie łączą.
 
       W końcu moja ciekawość nie dawała mi żyć i postanowiłam zejść na dół.
    
F: Coś ty narobił?
P: No to miały być zapiekanki.
F: Wyglądają jak małe węgle.
P: Nie oceniaj książki po okładce.
F: Ale to wygląda ohydnie a w smaku jest pewnie jeszcze gorsze.
P: Bycz nie obrażaj mojego dzieła.
F: Dasz sobie w końcu pomóc?
F: Ja serio umiem gotować nie to co ty.
P: No dobra tylko się nie spal
F: Nawzajem.

     Po obiedzie który oczywiście ja ugotowałam, postanowiłam
zaprosić Hanię.

   Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
Poleciałam na dół do drzwi i otworzyłam blondynce.
Poszłyśmy na górę do mojego pokoju.

H: Co się stało, że miałam przyjść jak najszybciej?
F: No bo chcę napisać sms Bartkowi i jesteś mi w tym potrzebna.
H: Yasss queen
H: Daj telefon a ja się tym zajmę.
F: Proszę nie odwal czegoś głupiego.
H: Nie obiecuję:)
H: Gotowe!
F: Pokaż to

Wzięłam telefon od Hani i przeczytałam na głos następującą wiadomość:

"Cześć Bartuś! Na ostatniej randce (o ile to spotkanie można nazwać randką) bardzo mi się podobało.
Chciałbyś może to powtórzyć?"
    
H: Prosto i na temat!
F: "Bartuś"?
F: On pomyśli, że się w nim kocham.
H: No a tak nie jest?
F: No niby jest ale nie chcę żeby wiedział.
H: A tam a tam nie przesadzaj.
F: Odpisał mi!!
H: Co napisał??
F:"Hej misia jasne pisz kiedy masz czas ja dla ciebie będę zawsze dostępny"
H: Ale słodziak.
F: Napisze mu ,że jutro
H: No i tak to się robi!

  Nagle do mojego pokoju wszedł Patryk.

P: Co wy tak piszczycie?
H: Fausti się umówiła z swoją miłością życia
F:( Posłałam Hani zabójcze spojrzenie)
H: Aha sorry zapomniałam,że on nic nie wie.
P: Mogę zostać waszą psiapsi ale powiedzcie mi
F: Nie ma mowy
P: Proszeee
F: Ale jak ci powiem to stąd wyjdziesz w trybie ekspresowym?
P: Oczywiście.
F: Umówiłam się po raz drugi z Bartkiem Kubickim.
P: OMG OMG zaproszę go tu.
F: Wypad
P: Jeszcze wrócę.

H: To ja spadam mama dzwoniła i muszę już wracać.
F: Ja sobie nie poradzę.
H: Będzie dobrze dasz radę buba.
      
         Trochę się stresowałam nie powiem,że nie.
Patryk zaprosił Bartka do siebie ale koniec końców i tak pewnie go zobaczę.

F: Patrykk!!
P: Co się tak drzesz?
F: Coś ty znowu wymyślił o mnie i o Bartku?
P: No jak to co spróbuję was złączyć.
F: Dobra ja się w to nie mieszam idę do pokoju.
P: Spoko ale i tak jesteś w to wmieszana

      Jestem strasznie ciekawa co mój ukochany braciszek znowu wymyślił. On jest zdolny do wszystkiego.

                   * Perspektywa Patryka*
   P: Wchodź!
   B: No hejka
   B: Co było tak ważne, że musiałem tu przyjść?
   P: No jak to co wasze małżeństwo.
   P: Siadaj
   P: Podoba ci się moja siostra?
   B: Jest taka możliwość.
   P: To możesz spokojnie podbijać bo jest w tobie zabujana.
   B: Serio?( powiedział wyraźnie uradowany)
   P: Serio serio;)
   B: Dobrze wiedzieć.
   P: Dam ci małą radę.
   B: Zamieniam się w słuch.
   P: Kocha pikniki i zachody słońca.
   P: A jeśli będziesz jej kupował kwiaty to najbardziej lubi białe róże.
  B: Dzięki za wskazówki na pewno skorzystam.
   
       Koło godziny 22 mój kumpel musiał już się zbierać więc wstałem i odprowadziłem go do drzwi.
      
     Coś czuję, że to będzie najlepszy związek w naszej klasie.
        
                                         Perspektywa Fausti:

                     Kilka godzin później dostałam sms od Bartka z godziną i adresem (jak się okazało jutrzejszego)spotkania.
Jestem bardzo ciekawa co on wymyślił.
Ale coś czuję, że Patryk mu w tym pomagał.
 
        Dzisiaj wyjątkowo nie umiałam zasnąć myślałam tylko
o dniu jutrzejszym......

"Dziewczyna jeszcze nie widziała, że czeka ją miłość lepsza niż białe róże"

                                   
                        
        

 

Do not forget about me~fartekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz