Rozdział piąty- Porwanie

567 26 5
                                    

     Obudziłam się koło godziny 11.
Stresowałam się poznaniem mojej nowej mamy.
Patryk cały czas mnie zapewniał ,że będzie dobrze ale jakoś nie umiałam w to uwierzyć.

Dziś założyłam na siebie obcisłą czarną sukienkę która
idealnie podkreślała moją talię i do tego szpilki.
Zrobiłam sobie zdjęcie i wrzuciłam na insta.

Gdy wyszliśmy z Patrykiem z domu aż trzęsłam się ze stresu.
Myślałam, że tego nie zauważył ale no niestety.

P: Co się dzieje?
F: Nic tylko trochę się stresuję
P: Serio nie masz czym mój tata ma dobry gust.
F:To się zobaczy

                     Jechaliśmy autobusem około 1 godzinę.
W końcu Patryk powiedział, że na kolejnym przystanku wysiadamy. Zdjęłam słuchawki i włożyłam je do torebki.

    To już tu- oświadczył mój brat gdy staliśmy pod jakąś  kamienicą
Szczerze mówiąc nie podobało mi się tu.
Jakiś menel przechodził obok nas i zaczął mnie zaczepiać.
Ja to poprostu mam szczęście....

M: No a co to za piękna pani pałęta się w tych terenach?
F: Ja tylko przychodzę do taty.
M: Zapraszam do mnie! Twój tata siedzi u mnie na kanapie.
P: Dziękujemy ale nie skorzystamy z propozycji.
M; To nie była propozycja

     Nie zdążyłam ogarnąć co właśnie się dzieje.
Jakiś losowy facet wziął mnie na ręce i przymknął mi buzię ręką.
Nie wiedziałam gdzie jest Patryk.  Nie widziałam dosłownie niczego. Kilka chwil później zaczęłam odpływać.

    Otworzyłam oczy.

Byłam w ciemnym pomieszczeniu.
Nie widziałam kompletnie nikogo.
Po chwili jednak ktoś złapał mnie za rękę.
Jednak nie był to Patryk.
W tym momencie zobaczyłam Hanię!
Co ona tu robi? Ją też złapali?

H: Fausti!!! ( Przytuliła się do niej)
F: Hania?!!! Co ty tu robisz i gdzie jesteśmy?(załkałam)
H: Patryk zadzwonił do mnie i do Świeżego ,że ktoś was porwał.
H: Nie pamiętam nic więcej ale chyba nas też tu zamknął.
F: Gdzie jest Patryk i Świeży?
H: Tego nie wiem.

        Poczułam ulgę.
Dzięki Hani trochę się uspokoiłam.
Ale w dalszym ciągu niepokoiło mnie moje położenie i brak Patryka obok.
W tym momencie zapaliło się światło.
A w drzwiach stanął nie kto inny niż nasz porywacz.
Trzymał kogoś w ręce.
Po dłuższej chwili okazało się że był to mój brat.

F: Patrykkkk!!!!
M: Cicho tam!
F&H: Dlaczego nas pan porwał?
M: Nienawidzę waszego taty. Zawsze działał mi na nerwy.
Więc dzisiaj ja zadziałam mu na nerwy i porwę jego ukochane dzieci.
M: Mam plan co z wami zrobić.
M: Wy dowiecie się niedługo, narazie siedźcie tu.
(To mówiąc wyszedł i zamknął drzwi na klucz)
    
       Odrazu podbiegłam do Patryka.
Bałam się ,że został pobity.

F: Patryk!(to mówiąc podbiegłam do niego)
P: Fausti! Stało ci się coś?
P: Jesteś ranna?
F: Nic mi nie jest, a tobie?
P: Boli mnie noga ale to nic takiego.

         Cały wieczór siedzieliśmy w tym ciemnym pomieszczeniu.
Dowiedziałam się od Patryka, że Świeży jest torturowany w innym pomieszczeniu.
Noga mojego brata nie wyglądała najlepiej.
Była cała posiniaczona i  czerwona.

  Byłam cholernie głodna.
Jednak nic nie było do jedzenia.
Nie wytrzymywałam już w tej ciemności.
Trzeba jakoś otworzyć te drzwi!
Tylko jak?!

      I w tym momencie wpadłam na genialny plan.
Przecież ja cały czas miałam na sobie szpilki!

    F: Słuchajcie! Mam pomysł!!
    P: Załatwisz nam jedzenie?
    F: Nie ale ten plan jest równie genialny jak jedzenie.
    P&H: Gadaj!!!
    F: Gdy jeszcze mieszkałam w Warszawie z moją mamą, chodziłam na *krav magę.*
   F: Uczyli tam jak otworzyć drzwi za pomocą szpilki!
   P: No to na co jeszcze czekasz spróbuj otworzyć te cholerne drzwi!
F:Boże! Jak będziesz się tak na mnie drzeć to wcale mi to nie pomoże!
P: Dobra Fausti przepraszam. Strasznie martwię się o Świeżego.
F: Spokojnie uwolnimy go.
F:(Zdjęłam szpilkę i przyłożyłam do zamka w drzwiach),
F: Nie wierzę!!! Otworzyły się!!
P&H: Idziemy szukać Świeżego!!!
  
        Jednak moje dawne umiejętności choć trochę się przydały.

        Szliśmy przez ciemny korytarz skradając się po cichu.
Po chwili doszliśmy do jasnego pokoju.
Stał tam jakiś mężczyzna, zapewne był to ten sam pan który nas tu zamknął.
A na środku pokoju leżał poobijany Świeży.

W końcu zaczęliśmy szeptać do siebie ustalając plan działania.

P: Co teraz zrobimy?
H: Myślę ,że musimy poczekać aż Świeży zostanie sam w pokoju.
F:Racja! Wtedy uda nam się wziąć go, tylko jak my uciekniemy z tego domu?
P: Patrzcie! W tym pokoju jest okno. Co prawda zasłonięte żaluzją
ale jest.
P:Wybijemy czymś szybę i wyskoczymy.
F: Możemy moją szpilką.
H: Tak! Będzie idealna.
P:Chowajcie się za drzwi! Porywacz wychodzi! (Schowali się )
F: Wyszedł już?
H: Tak!!!
P: Idziemy!

  Weszliśmy do tej pokoju.
Patryk szybko wziął Świeżego na ręce a ja z Hanią wybiłam szybę w oknie.
Po chwili wszyscy uciekaliśmy z tej kamienicy.

Ś: A jak wrócimy?
P: W ogóle która jest godzina?

     I teraz najlepsze! Przypomniało mi się ,że cały czas miałam w swojej kieszeni telefon!
Dobra dobra już trudno!

F: 3:30
H: Mama mnie zabije
P:Wyluzuj
P: Zadzwoń do swojego chłopaka i zapytaj czy może po nas przyjechać.
Ś&H; Jakiego chłopaka?!
F: Patryk my nawet nie jesteśmy razem!
P: Uspokój się i dzwoń.

    Stwierdziłam ,że faktycznie zaryzykuję i zadzwonię do Bartka.
Przecież się lubimy. Może zgodzi się po nas przyjechać.
Dzwonię!
  
B: Halo?
F: Halo Bartek.
B: Czemu dzwonisz o trzeciej w nocy?
F: Sorry ,że cię obudziłam.
B: Nie no nic się nie stało.
F: No bo mam pytanie
B: No gadaj niunia
F: Bo jestem na jakimś zadupiu z Patrykiem, Świeżym i Hanią.
B: Co wy tam wszyscy robicie?
F: Długa historia.
F: Czy mógłbyś po nas przyjechać?
B: Ah no dobra wyślij adres.
F: Jejjj dziękuje
B: Dla ciebie wszystko.

   Wysłałam mu adres i wróciłam do reszty.

F: Przyjedzie!
P: No widziałem ,że dla ciebie zrobi wszystko
F:(pokazałam bratu środkowy palec)
Ś: Ale tak w ogóle to kto przyjedzie?
P: Bartek Kubicki
Ś: OMG Bartuś sobie dziewczynę znalazł?
F: A walcie się.
H:(Pociągnęła Fausti za rękę na bok)

H: Ja mam nadzieję ,że jutro w szkole zrobisz mi relację z tej randki?
F: Oczywiście opowiem ze szczegółami haha!

       Gadaliśmy sobie jeszcze trochę wszyscy razem.
Nagle jakieś czarne BMW zaczęło się do nas zbliżać.
W lusterku zobaczyłam ,że był to Bartek..


Do not forget about me~fartekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz