Aranżowane małżeństwo[zawieszone]

Rozdział 2

Pov Adrien
Siedziałem w biurze, przeglądając papiery gdy zawibrował telefon informując mnie o wiadomości.
Gdy go wyciągnąłem zobaczyłem wiadomości od Vincenta Moneta, żadko do mnie pisał więc się zdziwiłem.
Była ona o treści, że zaprasza mnie na kolację z swoją rodziną i liczy na moje przybycie bo ma ważną sprawę. Zgodziłem się. Pomyślałem odrazu o Hailie, że będzie, że będę mógł ją spotkać.
Moje serce zaczeło bić jak oszalałe. Ale zgasiło mój entuzjazm to, że jestem zaręczony z Mayą.

Pov Hailie
Siedzieliśmy wszyscy oprócz Vincenta w salonie oglądając film.

-Jutro o 18°° jedziemy na kolację z Adrien'em-powiedział znikąd pajawiający się Vincent.
Nikt nie zdążył odpowiedzieć bo już był ma schodach a nawet jakby kotoś coś powiedział to i tak go by nie ułyszał.

Zaczełam robić się śpiąca, więc pożegnałam się z wszystkimi i kierowałam się do pokoju. Po drodze zachaczyłam o bibliotekę po książkę.
Gdy już dotarłam do pokoju, poszłam się wykąpać i umyć włosy. Po wyjściu szybko zrobiłam pielęgnację skóry, wysuszyłam włosy i umyła zęby.

Przed pójściem spać chciałam przeczytać kilka rozdziałów, ale gdy położyłam się w ciepłym łóżku odrazu odpłynelam w objęcia Morfeusza.

Obudziłam się około godziny 8°°.
Poszłam skorzystać z toalety i wzięłam szybki prysznic. postanowiła, że najpierw się ubiorę a później się pomaluję.

Ubrałam biały top, szerokie dżinsy i szarą oversize bluzę

Szybko się pomalowałm, zrobiłam bardzo naturalny, żeby chłopacy się nie czepiali.

Gdy zeszłam na dół nikogo nie było, jeszcze większość spała a pewnie Will poszedł biegać , a Vincent siedział w biurze.

Poprosiłam Eugenie o owsiankę na śniadanie.

🪩🪩🪩🪩🪩🪩🪩🪩🪩🪩🪩🪩🪩
268 słów

Mam nadzieję, że podoba wam się .
Mile widziane są wskazówki i opinie.
Życzę miłego dnia/nocy buziaki😘