10.

151 9 19
                                        

SIÓDMY DZIEŃ  WYCIECZKI 

POV. WILL 

Obudził mnie potworny ból głowy, ewidentnie za dużo wczoraj wypiłem. Gdy chciałem otworzyć oczy, światło dzienne tak mocno mnie raziło, że po prostu nie byłem w stanie tego zrobić. Oprócz przeszkadzającego bólu w całym ciele, poczułem swój oddech, który przesądził o pójściu do łazienki. Dotarłem tam prawie na oślep i wszedłem pod prysznic. Gdy zimna woda lała się po moim ciele, wspomnienia z wczorajszego dnia zaczynały wkradać się urywkami do mojej głowy. Przypomniała mi się gra w monopol, wypity alkohol, pijane oczy Mika, jego ciepłe dłonie na moim ciele, usta zostawiające pełną ilość malinek i moje słowa pod koniec sexsu. Jak oparzony wyleciałem spod prysznica i spojrzałem na siebie w lustrze, na całej mojej szyi, torsie oraz udach znajdowały się czerwone ślady. W jednej chwili spanikowałem, ręce zaczęły mi się trząść, do oczu naleciały łzy a zawartość mojego żołądka podeszła do gardła. CO JA KURWA ODJEBAŁEM? W mojej głowie pojawiało się pełno myśli, nowa zagłuszała poprzednią. 

Po 30 minutach spędzonych w łazience, przypomniało mi się, że Mike dalej leży nagi w naszym łóżku. Postanowiłem wziąć się w garść i opuścić pomieszczenie. 

POV. MIKE

Z głębokiego snu wybudził mnie dźwięk lejącej się wody. Czułem suszenie w gardle po wczorajszym wieczorze z monopoly, więc ręką sięgnąłem po butelkę wody na szafce nocnej. Dopiero wtedy dotarło do mnie, że coś jest nie tak, po pierwsze gdzie jest Will, a po drugie dlaczego jestem nagi ! Musiałem wrócić do pozycji leżącej, bo nagłe wspomnienia z poprzedniej nocy przygniotły mnie tak  znienacka. Przed oczami pojawiły się flashbacks, nad którymi pewnie powinienem się zastanowić, lecz w obecnej sytuacji, wolałem się dowiedzieć jak się czuje Will. Usłyszałem przekręcanie zamka w drzwiach, więc lekko podniosłem się na łokciach, by mieć lepszy widok na wychodzącego z łazienki chłopaka. 

Wydawało mi się, że jak zobaczył, że już nie śpię lekko się wystraszył. Miał na sobie tylko spodenki dresowe, więc mogłem zobaczyć jego klatkę piersiową, całą w malinkach. Przez chwile panowała niezręczna cisza, którą postanowiłem przerwać jako pierwszy: 

- Hej - powiedziałem dość cicho - Jak się czujesz?

Will wyglądał na zmieszanego i zestresowanego całą sytuacją.

- Dobrze- odpowiedział jedynie. 

ŚNIADANIE 

POV. WILL

Przy stole panowało lekkie napięcie spowodowane wczorajszym piciem i słabym samopoczuciem całej naszej szóstki, lecz dało się wyczuć napięcie między mną a Mikiem. podczas tego śniadania nie nazwał mnie ani razu "swoją księżniczką"

POV. MIKE 

Gdy myślałem, że poranek i śniadanie to tortury, to reszta dnia była chyba piekłem. Brązowowłosy nie odzywał się do mnie słowem, gdy się do niego uśmiechałem, szybko odwracał  wzrok lub gdy chciałem siedzieć z nim w autokarze, wiozącym nas na ostatnią wycieczkę do Gardalandi, czyli takiego jakby włoskiego Disneylandu, wolał usiąść z Max. Cały dzień z nią spędził, a na mnie nie zwracał uwagi. 

Czułem się okropnie bo obwiniałem się, że jednym wieczorem zniszczyłem cała naszą relacje. Wiem że byliśmy pod wpływem alkoholu, ale powinienem wiedzieć, że  nie powinny zawładnąć mną emocje. Co ja najlepszego zrobiłem ? 

HOTEL 

POV. WILL

Siedziałem w pokoju Max, byliśmy sami bo El poszła na spacer "pożegnalny " po mieście z nauczycielem i paroma innymi uczniami. Panowała cisza gdy nagle dziewczyna zaczęła: 

- O co ci chodzi Will ? Chodzisz cały dzień zamyślony i  w dodatku ani razu nie gadałeś z Mikiem.

- Zauważyłaś ? - odparłem głupio, nie miałem pojęcia że nawet osoby postronne mogą zauważyć zmianę w naszej relacji. 

- Tak, Will powiedz mi co się stało. Ten dupek coś ci zrobił? Chyba go zabije ! - zaczęła Max. 

Przez chwile biłem się z myślami czy zacząć mówić cokolwiek,  jednak Max to moja najlepsza przyjaciółka, więc jeśli miałbym komukolwiek powiedzieć co się stało, to tylko jej. 

- Uprawiałem wczoraj sexs z Mikiem. 

- CO KURWA ! - wydusiła krótko, po chwili ciszy dodała - A to gnój, pewnie cię do tego zmusił.  

- NIE, NIE, NIE, uspokój się. To ja tego chciałem.

- Aha... - spojrzała na mnie podejrzanie- Jak było ?

- MAX !

- Ciekawa jestem i tyle, ale dobra,  co się stało ? Bo nie rozumiem, dlaczego jesteś taki przygnębiony.

- Szczerze, Mike podoba mi się już od dłuższego czasu. Gdy wylądowaliśmy w jednym pokoju to wszystkie uczucia uderzyły mnie z podwójną siłą, śpimy  w jednym łóżku, rano budzimy się przytuleni do siebie, jeszcze jak on mnie nazywa tą księżniczką to strasznie mi się to podoba. On jest taki czuły i uroczy. 

- To w czym problem ?

- Chodzi o to że  Mike nigdy nie wspominał, że mogą interesować go mężczyźni, plus miał dziewczynę przez co boje się, że jeśli przyznam się mu, że podobało mi się wczoraj może go to obrzydzić i zerwać ze mną kontakt  - Powiedziałem na jednym wdechu. 

- Will rozumiem twoje obawy, ale nie wydaje ci się, że nie lepiej z nim szczerze porozmawiać o wczorajszej nocy i mu opowiedzieć o swoich emocjach, niż unikać go lub siedzieć w ciszy, ponieważ w ten sposób doprowadzisz do popsucia się waszej relacji.

- Max, jesteś cudowna ! - powiedziałem, Max ma naprawdę racje - Dobra chyba musze porozmawiać z Mikiem.  


Wycieczka szkolna / BYLEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz