róża x hwanwoong

3

- Dobrze kochani, teraz czas na bardziej spontaniczną część koncertu - oznajmił Keonhee, gdy skończyli kolejny występ. - Każdy z nas będzie po kolei śpiewał jakąś naszą piosenkę i w pewnym momencie poda mikrofon do kogoś z was, żeby dokończył tekst, okej? - zapytał, co spotkało się z odzewem w postaci głośnych krzyków i pisków.

Wszyscy członkowie jeden po drugim śpiewali najpopularniejsze piosenki, a wybrani przez nich fani śpiewali dalej, z lepszym lub gorszym wynikiem, ale i tak wszyscy świetnie się bawili.

Przyszła kolej na Hwanwoonga, który postanowił wykorzystać swoją szansę. Zaczął śpiewać A Song Written Easily, po czym podał go zdezorienowanej Róży. Była w szoku, że została wybrana, ale jakimś dziwnym trafem akurat tą piosenkę przesłuchała przed koncertem i bardzo jej się spodobała, więc nie miała problemu z zaśpiewaniem jej.

Gdy Róża śpiewała, Hwanwoong wpatrywał się w nią jak w obrazek, a gdy dziewczyna uniosła głowę, złapali kontakt wzrokowy i oboje coś poczuli. Róża to zignorowała, w przeciwieństwie do chłopaka.

- Super ci poszło! Jak masz na imię? - zapytał Hwanwoong, gdy skończyła i wszyscy bili jej brawo.

- Ja? Eee, Róża.

- Róża...śliczne imię - odparł, po czym uśmiechnął się do niej szeroko i odsunął się z powrotem na środek sceny. Pola i Misia zaczęły krzyczeć z wrażenia, a Róża stała jak wryta.

- Kurwa co tu się właśnie odjebało? Czy Yeo Hwanwoong właśnie podał ci mikrofon i spytał cię o imię?

- Typiara co dosłownie żyje życiem jakieś Y/N z Wattpada.

- Czemu Keonhee też mi nie dał mikrofonu?? Mega żałosne imo.

- Szkoda, że nie zdążyłam tego nagrać.

- Mordy ja też nie ogarniam co się właśnie stało!!! - krzyknęła Róża, która do końca koncertu nie wierzyła w to, co się stało. Nie dość, że została wybrana do zaśpiewania, to jeszcze przez Hwanwoonga. To było dla niej tak nierealne, że nie wiedziała, co myśleć.

Koncert dobiegł końca i wszyscy kierowali się do wyjscia. Hwanwoong do ostatniej chwili patrzył na Różę i obiecał sobie, że jeszcze kiedyś ją zobaczy.