W głowie Róży od jakiegoś czasu siedziała tylko jedna osoba, a był nią "Maciek", którego prawdziwej tożsamości nadal nie znała.
Chłopak był naprawdę idealny. Był inteligentny, zabawny i kochany. Codziennie pytał, jak minął jej dzień, wspierał ją w trudnych chwilach, odpowiadał na wszystkie wysyłane przez nią TikToki i wysyłał zdjęcia śmiesznych kotów, czego chcieć więcej?
Róża nie była pewna, czy to, co czuje do chłopaka to już miłość, ale zdecydowanie wiedziała, że coś jest na rzeczy. Postanowiła poradzić się Poli i Misi, które wiedziały, że ich przyjaciółka od jakiegoś czasu pisze z tajemniczym chłopakiem.
- Ej mordy, chyba mam problem - rzuciła, gdy pewnego dnia spotkały się w trójkę w Galerii Łódzkiej i siedziały na strefie gastro.
- Co jest?
- Chodzi o Maćka - westchnęła.
- O mój boże, wyznał ci w końcu miłość?
- Albo ty mu wyznałaś?
Misia i Pola obie chichotały, bo Róża update'owała je na bieżąco jak idzie jej relacja z chłopakiem, więc dziewczyny shipowały ją z nim bardziej niż niektóre stejki Minho i Jisunga. Poza tym, było po niej w chuj widać, że on jej się podoba.
- No właśnie o to chodzi, że nie. Znaczy, on jest zajebisty i w ogóle, ale coś mi w nim nie gra. Ja mu mówię praktycznie wszystko o sobie, a on dosłownie nic. Nie wiem jak wygląda, do której chodzi szkoły, nie mówi mi o swoich znajomych, a już tym bardziej nie chce się spotkać...nie wiem, co o tym myśleć.
- A to chujek - stwierdziła Misia. - Może ci nie ufa? Albo ukrywa coś przed tobą?
- Weź mi nawet nie mów takich rzeczy, bo bym się zabiła, jakby się okazało, że zakochałam się w jakimś Wojciechu lat 40 albo seryjnym zabójcy.
- Nie chcę cię straszyć, ale-
- Dobra stop, nie róbmy teorii spiskowych. Może po prostu nie lubi mówić o sobie?
Pola cały czas siedziała cicho, bo przecież doskonale wiedziała, kim tak naprawdę jest Maciek i dlaczego mówi o sobie tak mało. Była w stałym kontakcie z Hwanwoongiem, któremu doradzała w sprawie Róży.
Było jej w chuj głupio, że wyszła z tego taka sytuacja, ale nie wiedziała, jak to odkręcić. Jej przyjaciółka zapewne nie uwierzyłaby w prawdziwą wersję zdarzeń, a chłopak nie miał wystarczająco odwagi, by samemu się przyznać.
Kiedyś jednak Róża musiała się dowiedzieć. Przecież Hwanwoong nie będzie ciągnął tej gierki w nieskończoność, prawda?
Apolonia postanowiła, że pogada z nim na ten temat, lecz najpierw czekało ją obiecane spotkanie z Keonhee'm.
CZYTASZ
róża x hwanwoong
Randompasjonująca i pełna zwrotów akcji historia miłości zwykłej nastolatki i gwiazdy kpopu, która pozostawia w napięciu do samego końca..... (z dedykacją dla róży najbardziej oddanej stanerki hwanwoonga)(wszystko dla beki ofc nie bierzcie nic stad na po...