Róża i Hwanwoong stali na parkingu przed budynkiem. Pola wybiegła zaraz za nimi, ale jej nie zauważyli, bo schowała się za słupem.
Hwanwoong nie wiedział, jak zacząć, więc stali w niezręcznym milczeniu, które przerwała Róża:
- Powiesz mi w końcu o chuj tu chodzi i co ty tu robisz?
Hwanwoong westchnął. Ta chwila musiała kiedyś nadejść.
- Tak więc...chodzi o Maćka.
- Jakiego kurwa Maćka... - dziewczyna zastanawiała się dłuższą chwilę. – Zaraz, chwila, ten Maciek? Skąd ty o nim wiesz?
- Chodzi o to, że...to ja jestem Maciek.
Róża stanęła jak wryta, po czym wybuchła śmiechem.
- Co ty pierdolisz? Maciek mieszka w Lutomiersku i jest w moim wieku, jakim cudem to miałbyś być ty? Ćpałeś coś?
- Boże, ty nic nie rozumiesz...
- Jak mam cokolwiek rozumieć, skoro jakiś chińczyk nagle pojawia się na mojej imprezie i wmawia mi że jest Maćkiem?
- Wytłumaczę ci wszystko po kolei. Pamiętasz jak ja i mój zespół mieliśmy koncert w Warszawie? Stałaś w pierwszym rzędzie i od razu wpadłaś mi w oko, bo wyglądałaś tak ślicznie...nawet poprosiłem cię o zaśpiewanie A Song Written Easily.
- No tak, pamiętam to – kiwnęła głową, ale nie była pewna, czy dobrze zrozumiała. Wpadłam mu w oko?
- Po koncercie nie mogłem przestać o tobie myśleć. Bardzo chciałem się z tobą skontaktować, ale nie wiedziałem jak. Wtedy nagle zrespiła się jakaś wróżka, która okazała się być twoją przyjaciółką. Sprawiła, że nauczyłem się polskiego, podała mi twojego Instagrama, ale przecież nie mogłem napisać do ciebie jako ja, więc zmyśliłem, że jestem zwykłym polskim nastolatkiem o imieniu Maciek...no a resztę już znasz.
- Nie wierzę... - Róża stała jak wryta, bo nie potrafiła pojąć tego, co właśnie usłyszała. – Czyli cały ten czas pisałam z tobą?!
- Zgadza się.
- I Pola była w to wszystko zamieszana?! Nie ma takiej opcji.
- Możesz sama ją o to zapytać – pokazał ręką w stronę słupa, za którym stała Apolonia, a ta natychmiast podeszła do nich.
- Jak mogliście mi to zrobić? Szczególnie ty, Pola... - w oczach Róży pojawiły się łzy. – Cały ten czas wiedziałaś, dlaczego „Maciek" jest taki dziwny, dlaczego nie chce się ze mną spotkać, czemu nie dzwoni i nie powiedziałaś ani słowa? Byłam załamana, a ty mu pomagałaś?
- Przepraszam, Róża, to naprawdę nie tak miało wyjść. Hwanwoong obiecał mi, że dużo szybciej się do wszystkiego przyzna.
- Ale jak mogłaś w ogóle pozwolić na coś takiego?
- A skąd ja niby miałam wiedzieć, że wymyśli sobie alter ego?
- Ale nie odezwałaś się ani słowem, kiedy cierpiałam. Zawiodłam się na tobie. Możesz już iść, nie chcę cię więcej widzieć – mruknęła Róża, a Pola ze łzami w oczach udała się w kierunku bramy.
- Wielkie dzięki, kurwa – szepnęła do Hwanwoonga, gdy go mijała, po czym zniknęła za zakrętem.
Róża stała z głową spuszczoną w dół, próbując się pozbierać. Hwanwoong podszedł do niej powoli.
- Wszystko w porządku...?
- Nie, kurwa, nic nie jest w porządku! Jak byś się czuł, gdyby okazało się, że zakochałeś się w kimś, kto cały czas cię okłamywał, a twoja przyjaciółka mu w tym pomagała?
- Róża, to nie tak...
- Właśnie, że tak. Czy jakakolwiek informacja, jaką mi o „sobie" powiedziałeś, była prawdziwa? Czy za bardzo przejmowałeś się swoim idol image?
Hwanwoong milczał. Nie wiedział, co odpowiedzieć, bo niestety była to prawda.
- Jak mogłam być tak głupia...przecież czułam, że coś jest nie tak.
- Ale teraz wszystko się wyjaśniło, prawda? Wiesz, kim jestem, ty się podobasz mi, ja się podobam tobie, więc możemy być razem, tak?
Ostatnim, czego Hwanwoong się spodziewał, było uderzenie w policzek od Róży.
- Ty siebie słyszysz w ogóle? Jak ty to sobie wyobrażasz, że pogadasz sobie jakieś głupotki i już wszystko będzie kolorowo?
- Ale przecież się kochamy!
- Nie, ja ciebie nie kocham. Kocham postać, którą wykreowałeś...a w zasadzie, to już „kochałam".
Po tych słowach Róża wybiegła z parkingu, cała we łzach. Hwanwoong załamany usiadł na krawężniku i również się rozpłakał. Po kilku chwilach z budynku wyszła Misia i reszta Oneus, żeby sprawdzić, czy wszystko w porządku.
- Jak ci poszło? Gdzie Róża? – spytał Keonhee.
- Zjebałem. Bardzo zjebałem.
CZYTASZ
róża x hwanwoong
Acakpasjonująca i pełna zwrotów akcji historia miłości zwykłej nastolatki i gwiazdy kpopu, która pozostawia w napięciu do samego końca..... (z dedykacją dla róży najbardziej oddanej stanerki hwanwoonga)(wszystko dla beki ofc nie bierzcie nic stad na po...