5. Skrzynka wspomnień

317 13 15
                                    

     

     
Pov Harumi

    Nie chętnie poszliśmy za nimi. Wyszliśmy na dziedziniec i okazało się, że do klasztoru przybyła we własnej osobie ksieżniczka (albo już królowa nwm, muszę chyba ponownie obejrzeć 13 sezon) Vania. W ogóle się jej tu nie spodziewałam, wsumie dawno się nie widziałyśmy, chyba z 7 lat, ale no.
  
–No proszę, proszę, kto tu do nas zawitał ? – powiedział zadowolony Cole.( Jak coś to nie będzie coni. Nie shipuje ich dla mnie są dobrymi przyjaciółmi ) – Wchodź. – po chwili wpóścił ksieżniczkę do środka.

– Dziękuję. – weszła na dziedziniec i zaczęła– Tak jakby mi się nudziło, więc przybyłam– uśmiechnęła się wesoło.

–Zaraz Rumi ?! – no tak... Coś czuję, że będzie bardzo głową boleć od jej gadania. Oczywiście chce jej posłuchać, ale wiem z doświadczenia, że to zajmie wieki. – Ty tutaj ?!

–Tak ?... – odpowiedziałam.

–Czekaj, to wy się znacie ?! – powiedział głośnym głosem Jay.

– No... Tak, wkońcu też kiedyś byłam księżniczką. – Na samo to wspomnienie, wszystko wróciło, starałam się o tym nie myśleć, ale teraz to będzie trudne.

– Aaa no tak

– O PMS ale fajnieeee – pisnęła złotowłosa. To będzie długi dzień...

– To może wejdziemy do klasztoru i tam pogadamy? – zaproponowała Nya

– Jasne – powiedziała Vania.

   Weszliśmy do kuchnio-salonu?  ( w moich wyobrażeniach klasztor wygląda zupełnie inaczej niż w serialu, więc no) i usiedliśmy przy stole. Zane zrobił kawę, lub jak niektórzy chcieli, w tym ja, herbatę i przygotował ciastka na telerzu. Zaczęła się rozmowa... To nie tak, że nie chce z nią gadać, ale po prostu wszystkie wspomnienia wracają. Uwierzcie są one straszne, ale myślę, że nigdy nikomu o tym nie powiem. No może Lloydowi, ale narazie nie jestem gotowa.

– Harumi, jak ty tu. Skąd ? – mówiła.

–Em no... Wiesz. Ja i... – zaczęłam się rumienić, Matko Harumi co ty robisz.– No ja i... Lloyd.

– Są razem – odpowiedział szybko Kai z tym swoim uśmieszkiem. Nie cierpię go, chociaż widzę, że zaczął mnie lubić. (Chyba)

– SERIOOO ?! Wsumie pasujecie do siebie, ale... No właśnie Rumi, zapomniałam co zrobiłaś, teraz mi się przypomniało... – na tą myśl było widać, że posmutniała. Kolejny powód na to jaka jestem okropna... Wyrządziłam tyle szkód... Ku mojemu zdziwieniu ciągnęła dalej – W każdym razie, co u was wszystkich ? Jay i Kai jeszcze się nie pozabijali ? – wszyscy wybychnęli śmiechem.

– Jak widać jeszcze nie – powiedziała  Nya, próbując powstrzymywać śmiech.

– Rumi, może chciałabyś polecieć ze mną do Shintaro ? – nie wiedziałam co odpowiedzieć, oczywiście że chce, tylko że czym, jak ? Z moich myśli wyrwał mnie Lloyd.

– Halooo – machał mi przed oczami ręką, ocknęłam się i powiedziałam:

– Jasne, czemu nie ? – powiedziałam tak jakby do wszystkich.

– Świetnie, to lecimy Perłą – zakomunikował Lloyd.

– Ja i Zane zostajemy, musimy popracować nad nowym modelem samochodu dla Lloyda – oznajmiła Pixal.
Widziałam jak od razu końcówki ust zielonego się podniosły, wiedziałam, że chciałby to robić z nimi.

– Mogę z wami ? – tak jak myślałam.

– Dobra – powiedział Zane.

– Czyli ja, Vania, Kai, Jay, Nya oraz Harumi bierzemy Perłe i lecimy do Shintaro ? – Zapytał Cole.

Spróbujmy jeszcze raz // LLORUMI Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz