Pov HarumiNie chętnie poszliśmy za nimi. Wyszliśmy na dziedziniec i okazało się, że do klasztoru przybyła we własnej osobie ksieżniczka (albo już królowa nwm, muszę chyba ponownie obejrzeć 13 sezon) Vania. W ogóle się jej tu nie spodziewałam, wsumie dawno się nie widziałyśmy, chyba z 7 lat, ale no.
–No proszę, proszę, kto tu do nas zawitał ? – powiedział zadowolony Cole.( Jak coś to nie będzie coni. Nie shipuje ich dla mnie są dobrymi przyjaciółmi ) – Wchodź. – po chwili wpóścił ksieżniczkę do środka.– Dziękuję. – weszła na dziedziniec i zaczęła– Tak jakby mi się nudziło, więc przybyłam– uśmiechnęła się wesoło.
–Zaraz Rumi ?! – no tak... Coś czuję, że będzie bardzo głową boleć od jej gadania. Oczywiście chce jej posłuchać, ale wiem z doświadczenia, że to zajmie wieki. – Ty tutaj ?!
–Tak ?... – odpowiedziałam.
–Czekaj, to wy się znacie ?! – powiedział głośnym głosem Jay.
– No... Tak, wkońcu też kiedyś byłam księżniczką. – Na samo to wspomnienie, wszystko wróciło, starałam się o tym nie myśleć, ale teraz to będzie trudne.
– Aaa no tak
– O PMS ale fajnieeee – pisnęła złotowłosa. To będzie długi dzień...
– To może wejdziemy do klasztoru i tam pogadamy? – zaproponowała Nya
– Jasne – powiedziała Vania.
Weszliśmy do kuchnio-salonu? ( w moich wyobrażeniach klasztor wygląda zupełnie inaczej niż w serialu, więc no) i usiedliśmy przy stole. Zane zrobił kawę, lub jak niektórzy chcieli, w tym ja, herbatę i przygotował ciastka na telerzu. Zaczęła się rozmowa... To nie tak, że nie chce z nią gadać, ale po prostu wszystkie wspomnienia wracają. Uwierzcie są one straszne, ale myślę, że nigdy nikomu o tym nie powiem. No może Lloydowi, ale narazie nie jestem gotowa.
– Harumi, jak ty tu. Skąd ? – mówiła.
–Em no... Wiesz. Ja i... – zaczęłam się rumienić, Matko Harumi co ty robisz.– No ja i... Lloyd.
– Są razem – odpowiedział szybko Kai z tym swoim uśmieszkiem. Nie cierpię go, chociaż widzę, że zaczął mnie lubić. (Chyba)
– SERIOOO ?! Wsumie pasujecie do siebie, ale... No właśnie Rumi, zapomniałam co zrobiłaś, teraz mi się przypomniało... – na tą myśl było widać, że posmutniała. Kolejny powód na to jaka jestem okropna... Wyrządziłam tyle szkód... Ku mojemu zdziwieniu ciągnęła dalej – W każdym razie, co u was wszystkich ? Jay i Kai jeszcze się nie pozabijali ? – wszyscy wybychnęli śmiechem.
– Jak widać jeszcze nie – powiedziała Nya, próbując powstrzymywać śmiech.
– Rumi, może chciałabyś polecieć ze mną do Shintaro ? – nie wiedziałam co odpowiedzieć, oczywiście że chce, tylko że czym, jak ? Z moich myśli wyrwał mnie Lloyd.
– Halooo – machał mi przed oczami ręką, ocknęłam się i powiedziałam:
– Jasne, czemu nie ? – powiedziałam tak jakby do wszystkich.
– Świetnie, to lecimy Perłą – zakomunikował Lloyd.
– Ja i Zane zostajemy, musimy popracować nad nowym modelem samochodu dla Lloyda – oznajmiła Pixal.
Widziałam jak od razu końcówki ust zielonego się podniosły, wiedziałam, że chciałby to robić z nimi.– Mogę z wami ? – tak jak myślałam.
– Dobra – powiedział Zane.
– Czyli ja, Vania, Kai, Jay, Nya oraz Harumi bierzemy Perłe i lecimy do Shintaro ? – Zapytał Cole.
CZYTASZ
Spróbujmy jeszcze raz // LLORUMI
AksiKsiążka będzie opowiadać o... no tak jeszcze nwm o czy dokładnie ale o czymś na pewno. Będzie llorumi, dużo llorumi ale nie tylko. Chciałabym żeby ta książka nie była zwykłym opowiadaniem o tym cudownych shipie, ale chce aby była wyjątkowa, inna. O...