#LETsa na twitterze (l0sammy_)
LAINIE
Wystartowałam z piskiem opon, wpadając już na starcie w lekki poślizg.
Kurwa, ta nawierzchnia to jakiś żart! Daję słowo, że nawet lód w zimie nie jest tak śliski.
- Założę się, że przed wyścigiem nasmarowali ten asfalt olejem. – Warknęłam rozdrażniona, wyprzedzając jakiegoś białego Mercedesa.
- Draxy nie powiedział Ci, że ten tor ma charakterystyczną nawierzchnię? – Usłyszałam w słuchawce głos Mavisa.
Eliminacje na Talladega Superspeedway, były pierwszymi, w których brali udział speakerzy.
Tak jak ustaliliśmy podczas jazdy do Alabamy, bliźniacy Raves mieli stanowić moje wsparcie na słuchawce, natomiast Fisher pomagał w tym samym Draxy'emu.
- O patrz, widocznie zapomniał. Albo zrobił to specjalnie, żeby wyeliminować jedyną konkurencję, która może mu zaszkodzić.
- Możliwe.
- Że co proszę?! – Krzyknęłam, a w słuchawce od razu rozbrzmiały głośne śmiechy.
- Wyluzuj Lei, Drax ma ostatnio tyle na głowie, że pewnie mu wyleciało. – Odparł Micah, tłumacząc kumpla.
- Ta, cokolwiek. Hej, a co powiecie na to, żeby w ramach małej zemsty zhakować mu komputer pokładowy przed następnym wyścigiem? – Powiedziałam chłopakom swój genialny plan w międzyczasie redukując bieg przed ostrym zakrętem.
- Po co czekać do następnego wyścigu? Mogę podłączyć się do jego GPSa za pomocą satelity i zacząć bawić się jego radiem. Na coś bardziej efektywnego, musiałbym wpuścić wirusa,a fizycznie nie dam rady teraz tego zrobić. – Zakomunikował ucieszony moim pomysłem Mavis. – Jaką nutę mu puszczamy?
- KURWA LEI, PRAWA! – Przerwał mu głośny wrzask jego brata bliźniaka.
W ostatnim momencie nacisnęłam ostro hamulec, przez co granatowy Nissan, który miał zamiar mnie zepchnąć, wpadł prosto na lewą bandę i rozbił całe auto.
Uff, było blisko.
- Dzięki Micah. – Odpowiedziałam z mocno bijącym sercem.
- Nie ma problemu skarbie. Jakby co, to masz lekko z tyłu Navarro. Po lewej. – Dodał.
- Mavis, jak Draxy się ze mną zrówna puść mu na maxa remix Czterech pór roku Vivaldiego.
Chłopaki parsknęli śmiechem prosto do słuchawki, przez co niemal pękły mi bębenki w uszach.
- Jak dla mnie bomba.
- Tylko błagam, jak już się zrównacie poślij mu takiego rizza, że się zesra!
Z wielką kurwa przyjemnością.
Lekko zredukowałam prędkość i poczekałam, aż auto bruneta znajdzie się tuż przy mnie.
Gdy to się stało, przekrzywiłam lekko głowę w jego stronę i gdy spotkałam jego spojrzenie, zmrużyłam oczy, wygięłam lewy kącik ust w zalotnym uśmieszku i mierząc go szybkim spojrzeniem, puściłam mu oczko.
Draxy wytrzeszczył oczy z zażenowania, a już po chwili kątem oka zauważyłam jak lekko podskoczył na fotelu kierowcy.
W tym samym momencie z jego samochodu dało się słyszeć tak głośny bas, że byłam niemal pewna, że słyszeli to również pozostali zawodnicy znajdujący się na torze.
CZYTASZ
LET'S END THIS
AksiLainie jest wielką fanką motoryzacji. Odkąd została adoptowana, już jako małe dziecko, przejawiała ogromne zainteresowanie samochodami i okolicznymi wyścigami, które zresztą wygrywała. Draxy ma wiele wad, ale na pewno nie jest nią jego upartość i d...