Kyle// (jprdl jaka ja jestem z siebie dumna hshshs)

Gdy zjedliśmy już posiłek który był serio pyszny, poszliśmy obydwaj do Naszej sypialni bo powiedziałem Stan'owi że chce mu coś pokazać hehe

Stanuś usiadł sobie na łóżku a ja szukałem niespodzianki w szafie, po chwili znalazłem i cicho zachichotałem czego Stan chyba nie usłyszał

Wyciągnąłem z szafy ofc strój pokojówki, i położyłem go obok czarnowłosego na co ten spojrzał na mnie z poważną miną - Co.to.jest - powiedział robiąc co słowo długą przerwę, uśmiechnąłem się -chcesz przymierzyć Stanley? - również się uśmiechnął i popatrzał na czarno biały strój. Stan zostanie moją pokojówką

- Hmm, a po co mam go przymierzać skoro będzie na mnie w sam raz? - uniósł brew
- A podoba ci się~ ? - puściłem mu oczko - no nawet nawet jest, a tobie się podoba Ky? - patrzał cały czas na mnie
- Meh, podobałby mi się bardziej gdyby był na tobie Czarnobylcu ty mój piękny - powiedziałem z uśmieszkiem, wstał i wziął do rąk strój dodał jeszcze ciche - w takim razie zaraz przyjdę kociaku~ - patrzyłem za nim wzrokiem gdy wychodził z pokoju, usiadłem na łóżko a następnie się na nim położyłem, ahhhh ono jest takie fajne i miękkie, nie wracam do domu nie ma mowy!

No i po chwili przyszła nasza sprzątaczka, pewnie na jego widok w pomidora się zamieniłem.
Po chwili ciszy Stan się odezwał - No i jak? Podoba ci się? - spytał z małym słodkim uśmiechem, usiadł obok mnie - mhm, eh ładnie ci - odpowiedziałem cicho, wsumie to nie wiedziałem co robić więc zacząłem się bawić palcami, przybliżył się lekko - Nie bój się tak~ - powiedział cicho chichocząc, popatrzyłem na niego od góry do dołu, ładnie na nim leżała ta kiecka do sprzątania, ale znowu miał włosy tłuste, gdy to zobaczyłem to się wkurwiłem
- No japierdole nie, idziesz zmyć ten olej z kłaków! - powiedxiałem, na co on westchnął i poszedł, dobra chuj, ja idę za ten czas posznupać jeszcze albo zrobię se coś do żarcia bo głodny znów jestem

Wyszłem z pokoju, poszłem do kuchni, porozglądałem się, i zauważyłem w podłodze obok lodówki prawie niewidoczne przejście, chyba do piwnicy, niedosłownie zesrałem się w gacie, no wtf nie wiem czemu, dobra chuj schodzę tam!

Otworzyłem tą klapę do końca bo była lekko uchylona, stres wziął góre przez co ręce mi się trzęsły, w środku była długa drabina, tak z jebane 20 sekund schodzić będe..

Powoli schodziłem na dół, w piwnicy było w chuj ciemno ale na szczęście był tam włącznik do światła, włączyłem światło, no i aż się popłakałem ze szczęścia, tutaj jest dupny magazyn!!

Z 1000 szaf takich drewnianych brązowych, z 10 gniazdek (w sensie to co prąd daje) to będę mógł ten telefon tu naładować bo tam u góry z tego co wiem nie ma żadnych gniazdek, no i jeszcze Jakie szanse kamienne posągi ludzi, bardzo realistic

No i wsm tyle, sznupałem po szafach, zabawki dla dzieci, porcelana, książki, karto- CHWILA KSIĄŻKI!!!!!!!!
Wyciągnąłem odrazu wszystkie i szukałem jakiś fajnych, no wszyskie prawie były po włosku, chuj nic nie zrozumiem z nich, były dwie do gotowania, i w nich jakieś dania, tekst był po angielsku więc gites, słyszałem jakieś ciche szmery dochodzące z góry chyba od łazienki ale jakoś mnie to nie obchodziło pewnie to lecąca woda

Dobra dalej, kartony, kredki i kartki, to też się przyda jak nam się nudzić bedzie, puzzle, warcaby i chińczyk i inne gry planszowe, drukarka, po chuj im drukarka to ja nwm, płyty, gitara no zajebiście, mój romantiko Stan będzie mi grał na gitarze hihi, dobra, rysunki, ale to bardzo ładne rysunki, album o ciekawie, w albumie zdjęcia rodzinne w chuj stare, prezentują tą panią i tego Włocha który chyba anglika nie potrafi, a inne nowsze z 10 lat temu, prezentują tą panią, tego pana i jakąś dziewczynke małą nie wiem lat 8,więc teraz może ma 18, prawie że w naszym wieku by teraz była może troszkę młodsza, może mam szanse hihi, ale dobra to nie ważne.

Schowałem wszystko do szafek, i wróciłem na góre bo nie chciało mi się już sznupać, akurat wyszedł Stan, no oczywiście tylko w ręczniku na łbie i wokół ciała, poszedł do pokoju nawet mnie nie zauważając, zamknąłem szybko klapę, i poszłem do niego bo już mnie wołał

-no czego Stasiu? - powiedziałem z uniesionymi brwiami, patrząc na schylonego Stana szukającego ciuchów
- nie jestem Staś tylko Stan zjebie, no a teraz pomóż mi ciuchy jakieś do spania znaleźć! - racja, nie było tu piżam, może bedą w schowku czy jakkolwiek to nazwać?
-usiądź sobie Stasiu, a ja zaraz przyjdę - powiedziałem i poszłem do schowku

Stan//

Okej? Nie wiem czemu ten debil nazywa mnie Stasiem jak ja Stan jestem do chujka, ale to nie ważne w tym momencie, teraz muszę się zająć tym stojącym dalej Kutafągiem bo mi stoi nadal nawet po trzepaniu go, wtf stanął mi na widok samego siebie jako sprzątaczka no najchętniej bym się śmiał ale no nie wiem chce mi się płakać muszę go chyba odetnąć żeby opadł.., wogóle to dziwne jest to że Kyle nie słyszał mojego drącego ryja przy trzepania tego bakłażana wtf

(😭😭😭zabijcie mnie nwm co tu pisać😭😭😭)

Dobra chuj wkońcu opadnie no nie?

Wytarlałem się z ręcznika i zacząłem nim trzepać a potem jęczeć jak jakaś dziwka (😰🥰) biała speremka jak perełki z jednej mangi wyleciała jakieś 100km na godzine i ten chujec opadł, popatrzyłem się na czarny a teraz biały sufit, a potem niekontrolowanie spojrzałem się w drzwi w których stał zszokowany i cały czerwony Kyle, patrzał mi w oczy, chciał ja wiem gdzie wcześniej patrzył bo to po nim widać (👀)

- Uhh, to ja ten no uh, masz? - powiedział cicho, rzucił we mnie piżamą, jakąś dla femboya różową jprdl co ja baba jestem!?!?!?1!!1 no ale trudno przynajmniej nago nie będę spał - dzięki Ky- - nie dokączyłem bo go już w drzwiach nie było, tak spalił buraczka że aż uciekł hehe (ta)

Ubrałem się w te różowe gówno, wytarłem sufit, i poszłem do salonu w którym siedział Kyle oglądając "Gry Małżeńskie„ na telewizorku, ja mu tutaj zaraz zrobię gry małożeńskie, nie no żartuje sobie.

Usiadłem obok niego, popatrzał na mnie i powiedział - Co to było w pokoju..- nwm no czepia się a sam pewnie wali konia o 3 w nocy w toalecie do gejowych porno jak jego brat i rodzice śpią lol
- to był twój stary-  odpowiedziałem głupio na głupie pytanie, zmarszczył brwi
- weź, poważnie się pytam! -
- No ruszałem mojego uwu szluwu peniska a co innego - odpowiedziałem już na serio, jebnął mi w łeb lekko, na co ja położyłem się i udawałem że zemdlałem, jebnął mi mocniej na co wstałem - no ja cie zaraz uderze! - krzyknąłem i podniosłem ręke, złapał mnie za mordę i przyciągnął do siebie

-no i co moja dziweczko? Zabawimy się troszeczke~? - powiedział flirtownie, pokręciłem głową na nie, bo mi buzie zakrył, no i puścił
- ah jeszcze będziesz mnie o to błagał jak znowu ci stanie Stanie - powiedział (Stanie Stanie😂😂😂🤣🤣🤣)
-pff zobaczymy komu tu pierwszemu Stanie i kto pierwszy będzie o to błagał- odrzekłem cicho

--–—–---–—–----—----–--—–—----–--–—–---—----–—–

1161 słów

Pojebany rozdział a następny za rok 🥰🥰🥰

Nie no a tak serio to nie wiem nawet nie pytajcie😭





To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 30, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Bezludna wyspa - StyleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz