Per. Arion
~' { » Usiadłem mu na kolanach, czując się świetnie.. Wpadłem na pomysł. Wstałem i wyjąłem z jakiejś szafki uszy kota i ogon oraz obrożę z kokardką. Założyłem wszystko na odpowiednie miejsce. Sam nie wiem, skąd to miałem. Poprostu się pojawiło... Usiadłem spowrotem na kolanach Victor'a. Ten tymbardziej dokładniej przejechał po mnie wzrokiem. — Tenma, czemu sporządzasz mi takie tortury? — Zapytał się udawanym smutnym głosem. Ja tylko na niego spojrzałem chichocząc.
Postanowiłem podrażnić się z nim trochę. Położyłem swe dłonie na swych biodrach a po chwili je schowałem za plecy. Wyglądało to dość niewinnie... Tak myślę. Zauważyłem jak Tsurugi powoli stawał się niepewny co do moich poczynań. — Arion. — Spojrzał mi prosto w oczy. Automatycznie cała ma uwaga zwróciła się na niego. — Zdejmij to ustrojstwo. Zostaw obrożę ewentualnie... — Wiedziałem, że te kocie dodatki go cholernie drażniły tym, jakie były one frustrujące, ale zarazem podniecające dla ciemnowłosego. Uśmiechnąłem się pogodnie, jakbym niemal zaraz miał się na to zgodzić. Pokręciłem jednak głową. — To ja tu dziś rządze. Teraz to moja kolej, Kyousuke. — Wypowiedziałem się, pewnym siebie głosem. Ten tylko westchnął w wdziwieniu. — A..Ale? — Wymamrotał. — Niech Ci będzie. Jednak później zostaniesz jakoś ukarany. Zobaczysz! — Powiedział to takim tonem, że w głębi duszy czułem że zaniedługo pożegnam się z życiem.
— Jak sobie chcesz, Panie Tsurugi. — Powiedziałem, a niemal zamiauczałem do swojego "przyjaciela". Dziś sprawię, że będzie to mój ,,Przyjaciel z potrzebami." Zaśmiałem się cichutko na tą myśl. Dobry pomysł... Aż zapomniałem, że przede mną siedzi osoba którą kocham od wielu dobrych i długich lat. Zdałem sobie także sprawę, że w każdym momencie on może mnie odrzucić i zepsuję naszą relację. A chuj w to! Chciałem się jeszcze bardziej z nim pobawić, jednak już nie zdołałem wytrzymać. Wbiłem się w jego usta z agresywnością i namiętnością które zdecydowanie dominowały w pocałunku. Victor nie mógł objąć mej talii czy policzków, za to ja nadrabiałem to wszystko. Delikatnymi, ale zarazem płynnymi oraz masywnymi ruchami poruszałem się na jego kolanach w rytmie pocałunku.
— Spraw, bym cały ociekał. — Wymamrotałem cicho w jego ucho, podniecającym i potrzebującym głosem.. Widać, napaliło go to gdyż już po chwili poczułem pod sobą delikatne wypuklenie... Nie spojrzałem w dół by nie krępować ciemnowłosego. W zamian za to, jednak zszedłem z jego kolan i swoimi palcami rozpiąłem czule i powoli jego rozporek, z następnością rozpinania guzika.. Zsunąłem jego spodnie do połowy. Spojrzałem w jego oczy, uśmiechając się. Na jego twarzy dominowało zmieszanie, ale nie powiedział nic, oprócz cichego pomruku. Nie czekałem nawet na jego pozwolenie, gdyż wiedziałem, że tak czy siak by mu się to spodobało. Powoli wsunąłem swe palce pod materiał bokserek wyższego, który znajdywał się na biodrach. Zacząłem prowadzić swe dłonie wzdłuż jego ciała, w dół... Wkońcu cały materiał był zdjęty, a ja ujrzałem jego... Ugh. Chyba wszyscy wiedzą o co chodzi.
Nachyliłem się nad nim, otwierając swe delikatne usta. Ująłem w nie jego główkę, krążąc wokoło językiem. Zjechałem na bok, przejeżdzając językiem po całości. Usłyszałem ciche stęknięcia i wydechy z ust Kyousuk'iego. To zmotywowało mnie bardziej. Wtedy przyśpieszyłem swe ruchy językiem, mrucząc coraz. W tym momencie pomieszczenie wręcz zalała fala cichych pojękiwań Victor'a. Kontynuowałem, jednak teraz wziąłem odrazu całość do ust. Czułem go na około połowie...? Swego gardła. Niemal się krztusiłem, a wręcz dusiłem, ale wciąż pozostawałem wytrzymały i kontrynuowałem swą robotę. Poruszałem równomiernie głową; w przód i tył. Krążyłem po nim delikatne kółeczka, aż poczułem że Tsurugi wygiął się w łuk, przy tym wpychając swe przyrodzenie głębiej do mego gardła. Moje gardło oraz buzię wypełniła biała, gęsta ciecz. Można było usłyszeć cholernie głośny jęk od ciemnowłosego.Połknąłem całość z niemałymi problemami, ale mi się udało. Odsunąłem się od jego krocza, wtem skojarzyłem się że na policzku mam małą plamkę jego nasienia. Zlizałem je spoglądając mu prosto w oczy. Nagle, poczułem jak jestem gwałtownie łapany w talii. Kurwa! Uwolnił się. Wiedziałem, że dobrych wiązadeł nie robię ale... Że aż tak? No cóż... Spojrzałem w jego pięknie błyszczące oczęta... Ich odcień był cudowny. Pocałował mnie namiętnie używając swego języka. Odwzajemniłem, jednak nie potrafiłem odzwierciedlić tej samej siły co Victor. Poprostu kontynuowałem to w swoim stylu. Zacząłem się dla zabawy poruszać na jego kolanach, dobrze wiedząc że nawet bielizny na sobie nie miał. Oddaliłem się od pocałunku, jak i niego. On nachylił się nad mą szyją, wpierw nawilżając ją językiem, z następczością pocałunków. Całował każde miejsce, bez wyjątków. Za to ja pojękiwałem w jego ucho, z pasją i namiętnością odczuwalną w dźwięku.
Zjechał pocałunkami do mych obojczyków.
— Ah...!~ Ts.. Tsurugi..~ — Wyjęczałem cichutko w jego uszy.Po dłuższej chwili, Kyousuke uniósł mnie i położył gwałtownie, ale zarazem z subtelnością, na łóżku. Rozebrał mnie tak, że teraz byłem tylko w bieliźnie i podkoszulce. Miałem jeszcze ewentualnie spódniczkę na sobie, która jednak nie zasłaniała wszystkiego. Zarumieniłem się mocno, a moje ciało się rozgrzało. Dałem mu robić co tylko zechce ze mną, a podobało mi się. No oczywiście że tak, większość dziewczyn taka akcja to by było marzenie! — Mmh...~ — Wymruczałem gdy ten włożył swe dłonie pod mą koszulkę bez rękawów, która miała tylko ramiączka. Po chwili włożył tam głowę, a ja go otuliłem przy tym delikatnie zaciskając dłonie wraz z paznokciami na jego koszuli. Poczułem mokre uczucie przy swoich sutkach, które już zaraz były podgryzane czy pieszczone palcami przez wyższego. Mimo tego co jeszcze niedawno mi on obiecał, a ja zaproponowałem, chyba do tego dojdzie. Co ja do cholery gadam? Napewno dojdzie! Victor jednym ruchem dłoni zdjął ze mnie całą garderobę górną.
Przejrzał me ciało swym wzrokiem, który teraz wydawał się być mściwy, ale zarazem troskliwy i pociągający. Tyle uczuć... Poczułem jak teraz ciemnowłosy położył swe dłonie na mym tyłku. Przyciągnął mnie bardziej, przez co moje krocze zetknęło się z jego stojącym delikatnie penisem. Zarumieniłem się mocniej, wydając z siebie pisk. Wisiał nade mną. Cicho wyjęczałem jego imię po chwili patrzenia się w jego oczęta. — Zrób już to. — Wymruczałem, będąc w zmarnowanym stanie. Me włosy były poszarpane i delikatnie wchodziły mi nawet w strefę widoczności, czyli na oczy, czoło... Cały byłem w dodatku zarumieniony, co dodawało wielkiego wrażenia. Kyousuke pocałował mnie namiętnie, schodząc pocałunkami i językiem w dół. Zszedł do mej szyi, całując ją z delikatnymi podgryzieniami..
CZYTASZ
𖤐''✧꙳▿˙ Połączyła Nas Piłka ˙▿꙳✧''𖤐 [Victor x Arion] - [Inazuma Eleven Go]
Romance˙▿꙳ | ✧ Brązowowłosy już od pierwszego dnia poznania Victora, kochał go. Na początku myślał że kochał go jako kolegę lub brata, jednak się mylił. Fakt, ciało Arion'a bardziej się nadawało do zabawy w femboy'a niż bycie topem dla jakiejkolwiek dziewc...