-Jinkoo! Krzyknął do telefonu wkurzony Akutagawa, który już od pół godziny próbował dodzwonić się do swojego chłopaka. Atsushi miał być w domu już 2h temu i spędzić miło czas z Akutagawą ale Dazai dorzucił mu jeszcze górę papierkowej roboty. Gdy w końcu Atsushi wrócił do ich wspólnego mieszkania naskoczył na niego Akutagawa, który zasypał go masa pytań typu: wszystko w porządku?, czemu tak długo cię nie było? Lub: Ktoś cię napadł?Atsushi przytłoczony taką ilością pytań zadanych naraz, wychwycił tylko te ostatnie i na te też postanowił odpowiedzieć.
-Ymm tak... Nie dokończył nawet zdania a Akutagawa już zdążył odpowiedzieć.
-Powiedz tylko kto a ta osoba nie do żyje jutra!
-Aku daj mi skończyć. Dazai dowalił mi papierów!
-Bosz... Jinko, musisz zacząć odmawiać ludziom a szczególnie Dazaiowi! A jak dorwę tego samobójcę to mu tak dowale że zacznie sam odwalać swoją robotę.
-Nie... Nie musisz, a w ogóle to spędzimy resztę dnia jakoś razem.
-Jasne, a co chciałbyś porobić?
-W sumie to nie wiem, a ty?
-Możemy coś obejrzeć i zamówić Sushi. (At-sushi😏nie wiem czemu ale po raz któryś dalej mnie to bawi dx)
-Oki, a co obejrzymy?
-Możemy obejrzeć Kevina.
-Taak uwielbiam ten film!!! Atsushi uśmiechnął się słodko na co Akutagawa zarumienił się.
-T-to włącz film a ja zamówię żarcie.
Atsushi odpalił kompa i włączył film, w tym samym czasie Agutagawa zamówił sushi.Ryuunosuke poszedł do pokoju wziął z niego kocyk, wrócił z powrotem do salonu przytuli go od tyłu, pociągnął go razem ze sobą na kanapę, opatulił ich kocykiem i włączył film.Po chwili zadzwonił dzwonek do drzwi.
-To pewnie dostawca. Powiedział Atsushi po czym wstał, podszedł do drzwi i otworzył je.
-Dazai-kun?, co tu robisz?
-Oh Atsushi, widzisz... bo Kunikida kazał wypełnić mi te papiery. W tym momencie Dazai wręczył zaskoczonemu Atsushiemu, kolejną już dzisiaj, stertę papierów po czym zamknał drzwi i odszedł.Atsushi wrócił do salonu i postawił stertę papierów na stole.
-Aku, przepraszam cię ale chyba nie będziemy mogli dzisiaj obejrzeć filmu...
-Dazai tu był?
-Nooo...
-Zostaw to.
-A-ale...
-Zostaw. To.
-N-no dobrze.
-Chodź tu, do mnie.
Atsu podszedł do Ryuu, który znowu włączył film.Po jakimś czasie do drzwi znowu zadzwonił dzwonek, był to dostawca. Tym razem do drzwi podszedł Aku i odebrał zamówienie. Wrócił do salonu i razem z Sushim zaczęli jeść sushi. 😏Kiedy skończyli oglądać wyłączyli kompa i poszli spać.W środku nocy Atsushi wstał i poszedł do kuchni aby napić się wody. Gdy wracał, zobaczył tą nieszczęsną stertę papierów. Postanowił że jeżeli Dazai ma mu dać spokój to musi ją wypełnić. Po jakimś czasie Akutagawe obudziło światło dochodzące z salonu. Wstał z kanapy i udał się w kierunku światła. Zobaczył Atsushiego, który o panie🙄 robił tą robotę od Dazaia.
-Tygryskuuu, niech Dazai sam robi swoją robotęe.
-O-oh Aku? Myślałem że śpisz.
-Atsuuu. Chodź do mnie. Rozłożył ramiona w które po chwili wpadł Atsushi.
-Jak jeszcze raz Dazai da ci swoją robotę to mu przywal.
-Oj Aku wiesz, że ja tak nie umiem.
-Dobra już nie marudź. Po czym wziął swojego tygryska na ręce, położył się do łóżka.Aku i Atsu wtulili się w siebie i zasnęli.
Ok nie wiem czy to ma sens ale nie spałam ani wczoraj ani przed wczoraj, ponieważ oglądałam sobie k dramy (oczywiście BL hehe) i trochę nie kontaktujE z rzeczywistością
CZYTASZ
one(lub więcej)- shoty bsd
FanfictionOgólnie będe tu wrzucać one-shoty o shipach z anime Bungo Stray Dogs, Ja mam jakiegoś laga