Zima czyli najzimniejsze pora roku. Dla większości osób jest to czas zabaw na śniegu i świąt Bożego Narodzenia. Niestety nie wszyscy mają tak dobre wspomnienie związane z zimą. Najlepszym przykładem na to jest Arthur. Przez wszystkie lata jego życia cały czas było mu zimno w cholerę, dopiero rok temu udało mu się znaleźć sposób na to przerażające zimno. A raczej to sposób znalazł go. Paul jedyną osobą która potrafiła rozgrzać biednego Arthura.Arthur, który właśnie siedział w salonie przy kominku w kurtce czapce i jeszcze paru innych rzeczach próbować się ogrzać, usłyszał hałas dobiegający z kuchni.
-Paul, czy to ty?
Nic, żadnej odpowiedzi.Arthur cicho podszedł do kuchni tak aby nikt go nie zauważył. I zobaczył ku jego szczęściu lub nieszczęściu Paula tylko że wyglądał jak siedem nieszczęść- był cały brudny i mokry miał rozdarte ubrania i z paru miejsc sączyła mu się krew. (Nie no, ja was przepraszam ale czuje się nie spełniona jak się nad kimś nie poznęcam.)
-O matko!, Paul wszystko w porządku?
-Tak, tak poczekaj zaraz doprowadzę się do porządku. Powiedział ale nie brzmiało to przekonująco.
-O nie, nie. Nie jest wszystko w porządku. Chodź. Mówiąc to wziął Paula za rękę i zaprowadził do salonu.
-O widzę że rozpaliła w kominku, znowu było ci zimno?
-A tobie nie? Przecież z twoich ubrań prawie nic nie zostało!
-E tam nie przesadzaj to tylko małe rozdarcie.
-Nie prawda, co ci się tak w ogóle stało?
-Nic, przewróciłem się.
-Nie prawda, wiem kiedy kłamiesz!
-No dobra, biłem się.
-Co?! Z kim?
-A z jakim typkiem.
-Jakim typkiem?
-No bo słyszałem jak mówi jakieś rzeczy o tobie no i...
-Dobra nie ważne, trzeba cię do porządku doprowadzić. Opatrzył te poważniejsze rany a gdy to zrobiła kazał młodszemu chwilę poczekać aż on wleje wodę do wanny aby ten mógł się wykąpać.(Tak serio to nwm czy Paul jest młodszy, zmyśliłam to)Po chwili Paul siedział w wannie a Arthur mył jego włosy.
-Nie bij się więcej.
-Ale...
-Nie ma 'ale' nie bij się dla MNIE ponieważ potem to JA muszę tu siedzieć j ci pomagać.
-Dobra, ale nie mogłem tego tak zostawić on cię obrażał!
-...
-Dobrze już przepraszam, nie gniewaj się na mnie.
-W porządku, ja nie umiem się na ciebie gniewać, przecież wiesz.
-No wiem, wiem. Paul wyszedł z wanny i ubrał się w pidżamę.
-Paul?
-Tak, słonko?
-Możemy już iść spać? Strasznie mi zimno.
- Haha jasne, a gdzie się podział zły Arthur Rimbaud?
-No weź.
Paul wziął na ręce Arthura, który zaraz zaczął się bulwersować.
-Coś ty robisz?
-No przecież kazałeś 'się wziąć'
-Postaw mnie na ziemię.
-Ale to niby dlaczego?
-No.. w sumie to nie wiem, możesz mnie dalej trzymać.
Zadowolony Paul poszedł do łóżka i położył tam Arthura a potem sam położył się obok niego i się do niego przytulił.(Kurde ale bym tu wcisnęła scenę 🔞.A wgl sory że rozdział taki krótki ale niezbyt dużo wiem o tym shipie z racji tego że obie postacie pojawiły się tylko parę razy w całym serialu. Mam nadzieję że nic nie popieprzyłam.)
A w ogóle co dostaliście na mikołajki?
Ja dostałam d rodziców taki mały odtwarzacz do płyt CD, wreszcie będę mogła wykorzystać do czegoś płyty z albumów.
CZYTASZ
one(lub więcej)- shoty bsd
FanfictionOgólnie będe tu wrzucać one-shoty o shipach z anime Bungo Stray Dogs, Ja mam jakiegoś laga