Sigma, który uwielbiał święta Bożego Narodzenia, chodził rozpromieniony już cały tydzień. Lecz Dazai'owi nie udzielał się jego dobry humor, Osamu nienawidził świąt, z tego powodu wciągnął się w wir pracy aby o tym zapomnieć.
Z Sigmą był od ponad roku, gdy rok temu, w święta Sigma spytał się dlaczego nie lubi świąt, Dazai powiedział mu, że po prostu ich nie lubi. Lecz 2 miesiące temu Osamu opowiedział mu jak to w święta zabito jego najlepszego przyjaciela (jak coś [chodzi o Ode] to serio zabito go 10 stycznia ale chuj). Sigma zawsze pocieszał go w ten trudny dla niego okresie. Jednak teraz wyjechał, Brunet nie rozumiał tego jak jego szef mógł go 'wywieźć' go na święta, nie żeby Dazai je obchodził ale dla reszty był to najwyraźniej ważny dzień.
Mimo tego, iż Osamu nie chciał się narzucać swojemu ukochanemu w pracy, postanowił, że zadzwoni do niego, chciał się do niego przytulić i znowu usłyszeć jego głos.
-Sigma, halo?
-O, hej, jak tam?
-Dobrze, a u ciebie?
-Też spoko ale mamy nawał pracy.
-A, to nie będę się narzucać, pa!
-Nie, nie, nie, czekaj, nie przeszkadzasz, wiesz co? Szef powiedział, że będę mógł wrócić do domu!
-To... super!
-Nie cieszysz się?
-Jasne, że się cieszę! Tylko, że...
-Coś się stało?
-Nie, po prostu, chcę abyś wrócił.
-Wiem, wiem, wiesz co?... Jutro będę domu!
-Co? Naprawdę?!
-TAK!!!
-To super!
-No dobra, pa, muszę się wyrobić z tą pracą jeżeli mam jutro wrócić!
-Papa!
Sigma się rozłączył i wrócił do pracy. Przez całe dnie pracować, aby wrócić do Dazai'a wiedział, że w tym czasie potrzebował wsparcia.
Pamiętał jak parę lat temu spędzał święta z Nikolayem, jego serdecznym przyjacielem. Gogol wiedział, że Sigma potajemnie podkochuje się w Dazai'u. Tego dnia zadzwonił najlepszy przyjaciel- Chuuya Nakahara, on także wiedział o uczuciach Simy, i oświadczył, że Osamu miał (nie pierwszą w życiu) próbę samobójczą, którą na szczęście przeżył.
Sigma od razu zjawił się w szpitalu, w tedy właśnie wyznał m swoją miłość, jednak Dazai nie odwzajemnił ich. Dopiero 2 lata później Osamu zaczął odwzajemniać to uczucie, a po jakimś czasie zeszli się.
Gdy skończył pracę, spakował się, i wsiadł do samolotu, który rano miał wylądować w Yokohamie, był już bardzo zmęczony, wiec w samolocie zasnął. Rano, gdy dolecieli, Sigma szybko wysiadł z samolotu i szybko wezwał taxi. Bał się o swojego partnera, mimo, iż do świąt było jeszcze parę tygodni, Dazai był już prawdopodobnie pogrążony w czymś co można było nazwać 'żałobą', lecz nie była to do końca prawda, Osamu wiedział, że Oda był szczęśliwy. On dalej ubolewał nad czymś czego Sigma nie był w stanie zrozumieć, ba nawet sam Dazai nie umiał tego pojąć.
Sigma, drżącymi rękami, wyjął klucze do domu, z kieszeni i próbował otworzyć drzwi. Bał się, że Osamu znowu będzie próbował targnąć się na swoje życie.
Wszedł do domu, było tam strasznie pusto i czysto, wszedł do salonu- nikogo nie ma, do kuchni-nikogo, sprawdził większość pomieszczeń, lecz nikogo tam nie było. Ostatnim pomieszczeniem była łazienka, bał się że jak tam wejdzie, to zobaczy zakrwawione ciało jego kochanka.
Nie było go tam. W takim razie gdzie był? Zawsze przed świętami brał wolne, powinien tu być.
Zadzwonił do niego.
-Halo? Sigma?
-Kotku, gdzie jesteś?
-W pracy, a co?
-Jestem w domu.
-Poczekaj chwilę. Powiedział po czym rozłączył się. Sigma odetchnął z ulgą. Dazai Osamu żył.
Nagle usłyszał dzwonek do drzwi, poszedł otworzyć, zobaczył tam swojego ukochanego.
-Simuś!!! Krzyknął po czym wbiegł do domu.
-Cześć. Jak tam? Nie umarłeś z tęsknoty?
-Nie ale byłem na skraju.
-Oj nie mów tak, Dazai?
-Hmm?
-Na pewno wszystko w porządku?
-Tak a czemu pytasz?
-Odkąd ostatni raz jak się widzieliśmy wyglądałeś lepiej.
-...
-Chodzi mi o to, że trochę zmizerniałeś, jadłeś coś albo spałeś, jak mnie nie było?
-Taak.
-To nie brzmiało jakby tak było.
-Przepraszam.
-Hmmm... Wybaczam, chodź zjemy coś. Powiedział po czym poszli do Maczka na drwala i zakręcone fryty.
Ogólnie sory, że było tutaj trochę takich sad rzeczy ale musiałam, po prostu musiałam.Nie wiem czy dobrze oddałam dynamikę tego shipu ponieważ nie interesowałam się nim wcześniej i po prostu nie wiem o nim zbyt dużo, jednak mam nadzieję, że się podobało.
Miłego dnia/nocy<3
CZYTASZ
one(lub więcej)- shoty bsd
FanfictionOgólnie będe tu wrzucać one-shoty o shipach z anime Bungo Stray Dogs, Ja mam jakiegoś laga