Skąd się wziął Karl czyli dziecko Ranpoe

112 6 6
                                    

W dniu, w którym pierwszy raz poznali się poza swoimi pracami, był jednym z najszczęśliwszych dni Allana, a co się później miało okazać, także Ranpo.

Bardzo polubili swoje towarzystwo, dlatego zaczęli częściej się spotykać. Po jakimś czasie znaki się już jak dwa łyse konie.

Jakiś czas później, zachorowała, teraz już ś.w. Babcie Poe'go. Chodził wtedy cały czas przygnębiony i smutny, co nie umknęło uwadze bystrego detektywa.

Początkowo myślał, że była to jednorazowa sytuacja. Po paru jednak spotkaniach, na których Poe wydawał się jakiś nieobecny i osowiały, detektyw uznał, że coś jest na rzeczy.

Dzięki swojej ultra dedukcji, dowiedział się co się stało Poe'mu i parę innych potrzebnych mu rzeczy.
Z racji tego, że bardzo lubił Edgara postanowił mu pomóc.

Drugą rzeczą jaką dowiedział się dzięki swojej zdolności było to, jak bardzo Poe lubił zwierzęta. A szczególne zamiłowanie posiadał do szopów.
Ranpo chcąc pocieszyć kolegę (już niedługo) kupił mu szopa.

Gdy mu go wręczył, Edgar był przeszczęśliwy. Bardzo polubił zwierzaka, Ranpo zresztą też. Jedyna wada zwierzaczki było to, że później gdy Ranpo i Edgar zaistnieli jako para, to Edogawa był strasznie zazdrosny o Karła, który w jego mniemaniu dostawał o wiele więcej uwagi od Allana niż on.

Wielkie sorki, że takie małe ale strciłam wene do pisania to po pierwsze a po drugie to miałam w tym tyg. Urwanie głowy.

one(lub więcej)- shoty bsdOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz