TEN ROZDZIAŁ JEST NAPISANY W TRZECIEJ OSOBIE
W nocy..
Tess Chadburn, spała w swojej sypialni, jak gdyby nic. Przewróciła się na, lewy bok, i powiedziała nieco głośnym tonem:
-Nie proszę, zostaw mnie.
Zaczęła się, szarpać, i głośno oddychać.
A wtedy..
Czarna postać, w jej pokoju zaczęła się jej jeszcze bardziej przyglądać.. z zaciekawieniem ? A może z przerażeniem ? Albo z współczuciem ? Po czym, wolnym krokiem zmierzała w jej kierunku. Tess, nie była tego świadoma, że w jej własnym pokoju przebywała czarna nieznajoma postać, a do tego wszystkiego była przez nią obserwowana. A chwilę, później.. Czarna postać, sięgnęła po jej delikatną dłoń, i zaczęła ją masować, przy tym mówiąc:
-Jesteś bezpieczna, Hieno.-w pomieszczeniu, rozległ się zmutowany głos. Przez co, Tess natychmiast się ocknęła z koszmaru, i wstała do pozycji siedzącej, rozglądając się po całym pokoju. Czarnej postaci nie było, zupełnie jakby rozpłynęła się w powietrzu.
Gdy nic nie znalazła, co by przyciągnęło jej uwagę, poszła dalej spać.
Tymczasem, czarna postać kolejny raz zawitała w jej pokoju. Więcej nie podeszła.
Ig. zuzi_booktok_