- prawie zapomniałem - powiedział odwracając głowę - żeby później nie było nie porozumień. Zamiast ciebie, miała być sza. - przerwał i zaczął kręcić głową - ale mi coś nie pasowało. Stwierdziłem że wolę nagrać to z tobą - znowu zaczął się na mnie patrzeć- okej luz - powiedziałam. Zrobiło mi się bardzo miło... w końcu to Travis Scott wypowiedział te słowa. Uśmiechnęłam się. Chłopak też to zauważył i również się uśmiechną.
- chcesz pojechać ze mną po Stormi? - zmienił temat - Dzis to ja powinienem z nią spędzać czas ale nagrywaliśmy piosenkę więc siedzi z opiekunką - tłumaczył
- tak jasne - powiedziałam z chęcią
- chodź - chłopak wszedł z powrotem do pokoju a ja za nim - dobra słuchajcie odjebaliśmy świetną robotę jak chcecie to świętujcie ja z y/n jedziemy coś załatwić - powiedział wychodząc z pokoju. Sięgnęłam po torebkę i wyszłam z pomieszczenia.
Wsiedliśmy w jedno z kilku aut Jacques'a. Mężczyzna od razu włączył swoją piosenkę i zaczęliśmy do niej vibeować. W międzyczasie łamiąc prawo napisał do opiekunki gdzie są. Kilka minut później byliśmy pod domem kobiety która opiekowała się dzieckiem. Wysiedliśmy z auta i zapukaliśmy do drzwi. Otworzyła je wysoka blondynka.
- hej wejdźcie - powiedziała - Lizzie - podała mi rękę uśmiechając się
- y/n - odpowiedziałam podając dłoń
- tatuś! - krzyknęła dziewczynka wbiegająca do przedpokoju i rzucając się travisowi na szyję. Mężczyzna podniósł ją i wziął na ręce.
- hej skarbie - powiedziałam podając rękę słodzinie
- hejka! - krzyknęła i wyciągnęła obie rączki w moim kierunku co miało oznaczać, że chce się przytulić więc sięgnęłam rękami do dziewczynki i ją przytuliłam
- to jej rzeczy - przerwała kobieta, podając mi plecak - zjadła śniadanie, obiad i jakieś przekąski. Byłam z nią na placu zabaw i na spacerze. Nic nie spała więc jest zmęczona.
- dzięki - powiedział poprawiając dziecko na rękach
- to chyba wszytstko - dodała
- trzymaj 500, to za wszystko, nie przyjmuje odmowy, paaaa - powiedział i wyszedł przez drzwi
- dowidzenia! - krzyknęła Stormi
- narazie - powiedziałam do dziewczyny i zamknęłam za nami drzwi.
Otworzyłam drzwi auta a Travis wsadził przez nie małą do fotelika i zapiął jej pasy. Obok niej położył plecak który mu podałam i wsiedliśmy do auta. Ruszyliśmy w stronę miasta.
- jak masz na imię? - spytała grzecznie dziewczynka z tyłu
- y/n, a ty to Stormi prawda?
- prawda, fajnie Cię poznać y/n! - krzyknęła radośnie - co lubisz robić?
- lubię nagrywać piosenki, tworzyć nowe filmiki, spędzać czas z przyjaciółmi iiiiiiii - ciągnęłam - spać
- oooo! Ja też lubię spać! Bardzo lubię też jeść m&m's i się bawić.
- co chcecie? - przerwał chłopak obok mnie bo zatrzymaliśmy się pod Mc'Donaldem
CZYTASZ
better reality/konopskyy x y/n (Travis Scott)
FanfictionDla wszystkich fanek konopa i druida. /Prosze bardzo😘 Kiedyś mieszkałam w Kalifornii. Urodziłam się tam. W moje 8 urodziny przeprowadziliśmy się do polski. Moja mama jest w połowie Polką więc kiedyś tam mieszkała i wymarzyła sobie że chce tam założ...