Wstęp

32 7 7
                                    

_Darkalia_

Zakochanie jest czymś pięknym, co w życiu przeżywamy.
Motyle w brzuchu, nogi jak z waty - to tylko niektóre z przykładów.
Jedyne uczucia do jedynej osoby, które nigdy nie powtórzą się już drugi raz.

Miłość, pomimo szczęścia w naszym życiu, które wnosi - potrafi też ranić.
Nasze serca krwawią, kiedy druga osoba nie odwzajemnia naszych uczuć.
Nasza dusza rozpada się,
A do oczu napływają łzy.
Serce ściska w piersi, lecz nie pokazujesz tego. Oddalasz się jak najdalej, jak tylko się da.
Zamykasz się w sobie, w głąb duszy, która została zraniona, i zadajesz sobie pytanie:
„Czy kiedykolwiek będę szczęśliwy?"
„Czy znowu poczuje ciepło na sercu?"

A co jeśli nie. Co jeśli ten ból zostanie, a krwawiącego serca nie da się zatamować. Zostaje pustka.
Wspominanie wspólnych chwil, kiedy byliście tak blisko.
Pojedyncza łza spływa po policzku.
Serce pozostaje nadal zranione, a dusza rozpada się na większe kawałki, pozostawiając nicość.
Pustka, której nic nie może zapełnić, ani nikt poznać.

Pojedyncze płatki róż opadając na ziemie, wraz z trzymającą je ręką. Taki piękny kwiatek, symbolem miłości, ale i szczęścia?
Palce kłują kolce, ale to nie ważne. Osoba, która pokochaliśmy - odeszła.
Na zawsze.
Bezpowrotnie.
Zniknęła w ciemnej uliczce, prowadzące do domu, w którym razem siedzieliście.
Bawiliście się i śmialiście.
Już nigdy ta droga nie będzie taka sama, kiedy razem nią się kierowaliśmy.
Już nie będzie pięknych wieczorów, przemierzających przez ciemne uliczki, oświetlające słabo palące się latarnie.
Trzymających się blisko siebie, przy horrorze, który wspólnie oglądaliście. To wszystko zniknęło.

Kolejne płatki róż spadają na ziemie. Droga powrotna zostaje naznaczona czerwonymi płatkami.
„Czy kiedykolwiek będę szczęśliwy?"

Zgniłe płatki róży Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz