wstęp

81 1 0
                                    

Pov. Twilight

Właśnie skończyły się lekcje więc poszłam do swojego pokoju w szkole, ponieważ ogólnie to mieszkam w internacie. Od razu kiedy weszłam do pokoju przywitał mnie mój piesek Spike. Ja tymczasem usiadłam na krześle i spojrzałam na mój taki jakby naszyjnik który zbudowałam do mierzenia dziwnej energii z szkoły w Canterlocie. Jutro 12 uczniów z mojej szkoły jedzie do Canterlotu na igrzyska przyjaźni, planuje również na nie jechać ale nie chce brać w nich udziału, chce tylko zbadać tą dziwną energię w Canterlocie.

Nagle weszła dziekan Cadence.
A ja tymczasem wywróciłam się do tyłu na krześle a Spike lizał mnie po twarzy

Szybko się podniosłam

-Twilight, znasz przepisy dotyczące zwierząt

-ale Spike to nie zwierzę pani dziekan,tylko obiekt moich badań na temat "ludzko psia koabitacja: jej efekty i implikacje"

-bardzo możliwe ale Dyrektor Grzyb ma silną alergie, więc sugeruje abyś się przebrała

-po co?

-Bo ona chce z tobą rozmawiać

-Uu! może już przyjęli moje podanie do Everton?

-właśnie chciałam pogadać z tobą na ten temat. Jesteś pewna, że tego naprawdę chcesz? - spytała

-a dlaczego by nie? Ten program pozwoli mi całkowicie skupić się na moich zaawansowanych projektach naukowych! Od dawna o tym marzę! - krzyknełam podekscytowana

-ale tam nie będziesz miała klasy z innymi uczniami. Będziesz mieć indywidualny tok nauczania. - powiedziała Dziekan

-dlatego to się nazywa "program studiów niezależnych" - powiedziałam

-Nie chcę, żebyś straciła coś ważnego, rozumiesz? Przebywanie z rówieśnikami to fajna sprawa. Właśnie w ten sposób dowiadujemy się o sobie najwięcej

-pewnie tak - powiedziałam

-Bądź w gabinecie Dyrektor Grzyb za parę minut. - powiedziała pani dziekan po czym wyszła

will you be my sun? - sunlight, sciset [PO POLSKU]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz