Stół (6)

63 8 0
                                    

-546...Czy to nie strona tej księgi?- Szepnął do siebie i wpatrywał się w tę liczby jeszcze kilka sekund. Nagle zauważył buty które stały przy stole pod którym był. Zgasił różdżkę i się nie ruszał. Tak samo osoba która stała przy stole. Postać schyliła się aby spojrzeć na Jeona. Ten się modlił żeby nie był to jakiś profesor. Na jego szczęście nie był to żaden nauczyciel. Był to Tae.

-Co ty robisz pod tym stołem?- zapytał. Jungkook jak najszybciej tylko potrafił wydostał się spod stołu i patrzył na niego.- odpowiesz?

-Em...nie mogę udzielić na to pytanie odpowiedzi...a ty co tu robisz? Śledzisz mnie?

-Ja ci odpowiem jasno, tak. Śledzę cię, odkąd tylko wyszedłeś z pokoju.- powiedział na co Jeon spojrzał na niego z niedowierzaniem.

-Oh...serio?...Heh...nie słyszałeś tego co mówiłem?- zapytał gubiąc się w słowach.

-Jak to było? A już wiem, "546, czy to nie strona tej księgi?" - odparł śmiejąc się. Jeon w tym czasie czuł zażenowanie sytuacją jak i tym że wampir może się dowiedzieć o tym czego szukają.- Co to w ogóle znaczy?

-Em...wiesz...heh...to skomplikowane...

-Nie no śmiało mówi i tak się kiedyś dowiem.

-Tak wiem...znaczy co? Kiedy niby? Dobra wiesz co? Idź już sobie, ja muszę tu coś znaleźć.

-Co niby? Tą księgę? Pomogę ci.

-Nie, dam radę sam, po za tym od kiedy jesteś taki miły dla mnie?

-A nie ważne.

-Ciekawe co na to reszta, że kolejny członek WSZECH WIELKIEJ RODZINKI, ze mną na luzie rozmawia.

-Nie muszą przecież wiedzieć. Możemy się zaprzyjaźnić.

-Ta żebyś mnie wykorzystał? Podziękuje. A teraz proszę cię idź.

Tae się nic nie odezwał tylko...nasłuchiwał czegoś? Jungkook patrzył na niego z zdziwieniem, gdy jednak chciał się odezwać ten przyłożył swoją dłoń do jego ust. Gdy w końcu ją wziął, złapał Jeona za rękę i pobiegł w stronę okien, otworzył jedno po czym wziął na ręce Jeona aby następnie wyskoczyć z niego. W końcu jaki normalny Elf skoczyłby z 15 metrów? Kim pobiegł z nim na teren, gdzie znajdowało się jego okno od pokoju. Ponownie wziął na ręce Jeona i wskoczył on na parapet aby następnie zapukać do okna. Zaspany Yoon spojrzał za nie, to co zobaczył zszokowało to i to mocno. Bo przecież kto normalny widzi w środku nocy, wampira trzymającego elfa który próbuje się dostać do pokoju? Yoongi otworzył okno i wpuścił dwójkę do pokoju. Kim postawił Jeona na podłogę. Jungkook przez ten cały czas był zdziwiony jak i zarumieniony. Nie wiedział co się właściwie wydarzyło. Jeszcze wczoraj się wyzywali, a teraz nosi go na rękach, coś nie tak.

-Nie pytaj, a ty idź do pokoju.- rozkazał Taehyung. Jeon skierował się do wyjścia z pokoju. Podszedł do drzwi i powiedział ciche "dziękuje" i zniknął z pokoju. Tae się lekko uśmiechnął i położył się na swoim łóżku.

-Jungkook? Gdzie byłeś?- powiedział zaspany Jimin który zauważył sylwetkę Kooka wchodzącego do pokoju.

-Znalazłem odpowiedź na temat książki. Ale to rano. Dobranoc.-Powiedział kładąc się na łóżku po chwili zasypiając.

Kamień{taekook}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz